reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

hej dziewczyny:)

Jak wrócę z laboratorium to Was doczytam, a teraz pędzę z sisi do badania bo w poniedziałek WRESZCIE NARESZCIE WIZYTA U LEKARZA :-):-):-):-) Będę mogła znów pooglądać moje maleńkie dzieciątko już się nie mogę doczekać!:):)
Pozdrawiam Was niebiesko :)
 
reklama
Mrowka, gratulacje! :)

Ewula, jak zęby idą, to faktycznie lepiej poczekać. Ja też dlatego nie zabieram smoczka do spania, bo w dzień Nusię uspokoję, ale w nocy kiepsko. A trzy dni temu wyszły jej dwójki dolne. Było dwa dni spokój i dziś znowu pobudki w nocy, płacz przy jedzeniu, przy myciu zębów, chyba czwórki się szykują :/ A ona ciężko ząbkowanie znosi...

***
Co do mojego ucha, to wstyd przyznać, ale nic z nim jeszcze nie zrobiłam :/ Może się w końcu zmobilizuję i pójdę do tego lekarza... Spróbuję jutro zadzwonić, bo dziś już za późno.

Zapalenie zatok miałam kilka razy, ale to zawsze było kilka objawów, m.in. katar itp. Teraz to pewnie tylko jakiś ciążowy ból głowy. Kupię dziś baterie, to ciśnienie zmierzę.

***
Piszecie o mleku. Ja dawałam Frankowi mm do roku, Aniela w ogóle mm nie piła (chyba że w kaszce), bo jej nie smakowało. Po 9 miesiącu przeszła od razu na krowie. Nie chciałam dłużej karmić, bo zaczęliśmy starania o trzeciego malucha.

Ile lekarzy, tyle opinii o krowim mleku. Ja już żadnym nie wierzę :p
Wychodzę z założenia, że jeśli dziecko mleko dobrze toleruje, nie ma bólów brzucha, biegunek itp., to mu nie szkodzi. Tyle że podając krowie, a nie mm, zawsze dodaję jeszcze jakieś witaminy albo tran, bo jednak w mleku matki i mm są, a w krowim ich brakuje.
 
Witam czwartkowo za oknem pochmurnie i wietrznie, nocka w miare ok.

Masiosia
Twoj post o 5 rano mnie zaskoczyl , ze ci sie chcialo o tej porze do nas zajrzec :)Ewa86 bol glowy napisalas ze breakuje ci Polski , to gdzie teraz mieszkasz??
Nikusia,Koreczke Ewula widze ze z Was ranne ptaszki .... Ja tez dzis wstalam o dziwo bardzo szybko ale musialam posparzatc zwierzakowi, pranie posortowac, sniadanie przygotowac i nastawic na obiad wiec mam teraz chwilke by do Was zajrzeć

Ewula_m jak zabki maluchowi wychodza to sie nie dziwie czeste pobudki, mojej malej przebija sie druga piatka . Nie obywa sie bez goraczki, palec czesto ssie
Jesli chodzi o butelke to Madziulka moja pije z normalnego kubeczka a na noc daje jej piecie do kubeczka z dziubkiem

Mlodamama ja teraz tez mam podobne "cyrki" z zasypaniem w nocy mojej coreczki. Tez zastanawiam sie jak to bedzie wygladac , znajac zycie jak mąz bedzie mial nocki to mala i tak do mnie przyjdzie i jakos z dzidzia i nia trzeba bedzie dac rade.

Z tego co mi lekarz mowil to modyfikowane mleko daje się do 3 roku zycia, od mojego szwagra zona daje swojemu czterolatkowi mleko w butelce na noc , a mój chrześniak bez butli z mlekiem na noc nie zasnie.
Mojej corce nigdy nie dawałam modyfikowanego mleka ,prawie do drugiego roku zycia była na cycu, a potem jej zasmakowalo normalne mleko z kartonu , kupiłam jej nawet kozie - ale nie chciała koziego, wiec zostało krowie.
Nie pije mi na noc mleka, staram się by zjadla normalna kolacje , czasem ja natchnie to w ciągu dnia wypije kubek cieplego mleka, albo daje jej do chrupkow na sniadanie.

 
Karolina pila tylko mm do 1,5 roku a pzoneij to jak mialam to mm a jak nie to krowie bo nic jej sie nie dzialo; jakos w wakacje zuplenie olalam juz mm teraz zjada rano krowie albo z platkami albo pije kakao

masiosia - sporo racji mial ten lekarz u Karoli faktycznie smoczek to byl taki "przyjaciel" i im bardzie go zabieralismy i ograniczalismy tym bardzioej go chciala az w koncu sama oddala bo do tego dojrzala
ewula - no fakt ze lepiej dziekcu nie dokladac jak ma ciezki okres - trójki? buahahah moja jeszcze nie ma wiec i trójki i piątki jeszcze przed nami ale ona bardzo pozno zaczlea zabkowac bo dopiero jak miala 13 mies to 1 zabek sie pojawil

ja koniecznie teraz walcze o odpieluchowanie kompletne no ale wypadki jeszcze sa (ale obawiam sie ze w zl0bku nikt tak bardzo na to nie naciska) wczoraj zawolala kupke wiec zrobila na nakladce a 5 minut pozniej sik na krzeslo i sie smieje jak pytam czemu nei pwoiedziala ze chce!ehhh cierpliwosci a przy przeprowadzce do Warszawy za miesiac przerzucam ja do zwyklego duzego lozka (bo nie mamy poki co jak przewiezc jej) mam nadzieje ze nie bedzie spadac - moze odkrece jej zupelnie jedna sciane lozeczka teraz?

edit. carrie jeszcze mi sie przypomnialo - moja Karo tak reaguje na dzidzie boma kuzyna 2 miesiecznego wiec pamieta jak ciocia miala duzy brzuszke i dzidziusia w nim i ze teraz jest malutki wiktorek mysle ze to duzo pomoglo
 
Ostatnia edycja:
Flower188 co do odkręcania jednego boku z lozka, mysle ze to dobry pomysl, jednak jak Twoja coreczka wierci się w nocy trzeba by było pomyslec o jakims zabezpieczeniu żeby w nocy nie spadla, patrze się wlasnie ile malutka ma Twoja latek, moja nauczyla się "kumac" z sisianiem jak miała 2,5 choć zdarzaly jej się potem jeszcze wpadki
 
ja nie wiem już co robić bo jest coraz gorzej:no: niedługo wgl nie da się odnieść... starałam się by zasypiała u siebie.. ale potrafi wyć i uciekać do 12 w nocy...nie mam serca ją tak męczyć bo aż ją szarpie z nerwów... znów boję się, że jak maleństwo zobaczy ze siostra może zasypiać z nami to też będzie chciało i takim sposobem będziemy spać chyba na podłodze wszyscy...
 
Dzień dobry !!!
U mnie za oknem jesień szaro buro i pada.
Wczoraj popołudniu niestety dopadł mnie ból głowy i już nie miałam siły was czytać teraz trochę nadrobiłam. Dziś rano za to wymioty i to po herbacie z cyrtyną:baffled: nie wiem kiedy to się skończy.

Ewa ja bóle głowy mam przy niskim ciśnieniu i nad oczami też mnie boli tak że to różne przyczyny takiego bólu mogą być.

Marcia pięknie sobie z córką poradziłaś.

Flower do dłużych łóżeczek można kupić takie zabezpieczenie przed spadaniem poszukaj na allegro czasem też w lidlu bywały.

Ewula zabkowanie zwłaszcza trójki trzeba przeczekać masz rację i nic nie zmieniać na razie. Trójki ponoć najbolesniej wychodzą.

Ja jutro wyjeżdzam na 3 dni w pieniny mam nadzieję że pogoda będzie lepsza. My mamy z 2 czasem 3 razy w roku takie spotkania znajomych z dziećmi (zjeżdzają sie z całej Polski) w róznych fajnych miejscach będzie nas z 35 osób. Tylko jak ja w aucie wysiedze mamy 400 km do przejechania.
 
młodamama niestety nie mam innego sposobu jak odprowadzanie dziecka do jego łóżka i tak w koło az podnie bo jak ustąpicie to ona to wykożysta i będzie nadal przychodzić. Ja wiem że to katorga i ma się dość i nie można znieść płaczu dziecka ale trzeba zachowac spokój i konsekwencje. My z MIłoszem tez to przerabialiśmy myślałam że się wykoncze ale jakoś przetrwaliśmy i udało się.
 
Cześć:)
Przejrzałam tylko 2 ostatnie strony bo utknęłabym, tyle piszecie;)
To prawda co piszecie o dentystach itd, ale dla pocieszenia ja napiszę, że mam znajomą co leczyła dziurkę w mlecznym ząbku swojej córki, na dodatek fajnego lekarza znalazła i dziecko zadowolone wyszło. Ja osobiście choćbym miała wydać fortunę to na dentystę i ortodontę dla dzieci skąpić nie będę.
A co do seplenienia i innych wad wymowy. Ja np. nie mówiłam "r". Pamiętam jak mordowali mnie abym mówiła "rycerz", to było najtrudniejsze słowo do wymówienia, teraz mówię normalnie, więc jeśli spotykam dorosła osobę z taką wadą wymowy, to żal mi jej, bo to zaniedbanie. Tak jak to seplenienie, skąd to dziecko ma wiedzieć, że ma z niego wyrosnąć?
Życzę nam wszyskim aby nasze dzieci nie miały nam później czego zarzucać;)
Pozdrawiam i zdrówka dla Robaczków :) Tych już poza brzuchami też :)
 
reklama
młodamama niestety nie mam innego sposobu jak odprowadzanie dziecka do jego łóżka i tak w koło az podnie bo jak ustąpicie to ona to wykożysta i będzie nadal przychodzić. Ja wiem że to katorga i ma się dość i nie można znieść płaczu dziecka ale trzeba zachowac spokój i konsekwencje. My z MIłoszem tez to przerabialiśmy myślałam że się wykoncze ale jakoś przetrwaliśmy i udało się.


tylko ze ona zanosi sie od płaczu tak ze ją naciąga.. a wiem ze do takiego stanu doprowadzac i utrzymywac go nie można bo dziecko może się nawet jąkać...
 
Do góry