reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Kruszka, przykro mi :(

Ewula, ja również męczę się ze zgagą :/ I mam wrażenie, że cokolwiek zjem, to ona się pojawia :/

Fajnie Wam z tymi targami w Krakowie. Ja niestety mam za daleko, no i termin średnio pasuje.
Odnośnie badań - ja wszystko mam refundowane, mam abonament w Luxmedzie. Jedyna niedogodność jest taka, że ciążę prowadzi mi lekarz w Medicover (udało się to załatwić, bo jak zaszłam w ciążę, to jeszcze byliśmy w Medi), a badania muszę robić w Luxmedzie. W poprzednich ciążach udawało mi się z przepisywaniem skierowań przez moją lekarkę rodzinną, choć na końcu już nieco kręciła nosem, ale dzielnie wypisywała dalej.
Już za tydzień, w poniedziałek, mam "usg genetyczne", a dzień później wizytę. Mam nadzieję, że z maluszkiem wszystko ok.

Współczuję Wam haftów. U mnie mdłości przeszły ok 10 tygodnia. Teraz muszę na nie zapracować - ostatnio zjadłam mleczko w tubce i zagryzłam śliwkami. Nawet bez ciąży bym się męczyła ;)

Na 11 dzisiaj jestem umówiona z synkiem na powtórne badanie chlorków. Mam nadzieję, że wyjdą negatywne bez cienia wątpliwości, bo już mamy skierowanie do poradni genetycznej. Trzymajcie kciuki!
 
reklama
Witam sie i ja!

mnie tez cos w gardle drapie..
ewachyba pytala o podwojna karte ciazy ja mam dwie i nie przyznaje sie ze chodze do dwoch lekarzy a jakby trzeba bylo (mam nadzieje ze nie bedzie trzeba) na IP to pokazala bym ta od ginki na NFZ a to dlatego ze jest bardziej dokladna w wypisywaniu jej (badala szyjke) i stosuje sie do jej zalecen co do lekow i tak mam wszystko wpisane.
milego dnia!
 
kruszka przykro mi 3 maj sie dzielnie....

ale bym na te targi pojechala oj.....hm no w ogole do mojego kochanego krakowa, ale to w przyszly roku sobie odbije;-) bo wakacje planujemy.

masiosia a gdzie Ty mieszkasz, bo zapomnialam? W USA gdzies?
faktycznie troszke zle sie czyta, zlepiaja Ci sie slowa troszke, moze rob wieksze odstepy? Pozdrawiam

zycze Wam milego dnia kobietki;-) ja dzisiaj troche zajeta jestem, ale czytam, czytam co jakis czas!
 
Hej :-)

A mnie się udało Was dorwac rano...bo własnie na badania miałam jechac a mąż forsy nie zostawił, i jakby mało było samochód wziął więc ja dymac nie zamierzam po całym mieście o nie :no: zrobi się jutro :tak:
Secreto- niestety infekcje w ciąży są częste. Ja w 1 chorowałam chyba ze 3 razy na grypę i to już w 7 tyg po raz 1 z 40 stopniową gorączką :-(także...no nie ma to tamto trzeba uważac i próbowac jakoś zapobiegac...może własnie herbatki czy coś...Ja teraz biorę już od ponad roku COLOSTRUM, zlecił mi go właśnie gin, dzięki niemu nie choruję i nie mam co tydzień opryszczek wargowych....zapytaj swojego.
Lady87- współczuję u mnie mdłości już przeszły... znaczy się no czasem na chwilę złapie ale na prawdę tylko w sytuacji kiedy bardzo głodna jestem i ssie a tak to spoko. Ja dziś miałam sen, że kilka zębów mi wypadło :eek: no rzesz... nie dośc, że po leczeniu ortodoncyjnym jestem to wypadły...no ale jak się obudziłam to zaraz się pomacałam :happy:...że są i, że to sen...
Mnie rośnie też brzusio a jak się najem to już wywalony w kosmos :confused2:
Młodamamusia- witaj kochana dobrze, że mdli później przejdzie... ja jogurt wciągnęłam na śniadanko.... i zapewne starczy....
Ewula- ja tak np. robię Mój gin powiedział, że HIV nie jest obowiązkowy, ale na kiłę zrobię jutro i różyczkę i toxo... no trochę tego jest ale masz rację jak się w czasie rozłoży to lżej.
Izka- &&&&&&&&&& ZA WIZYTĘ OBY WSZYSTKO BYŁO DOBRZE!!!
Babygg- u mnie też mdłości jakoś tak kilka dobrych dni temu zniknęły... może to rzeczywiście kwestia 10 tyg. Ja też będę miała USG w 12 tyg i mam nadzieję, że maluszek będzie fikał, machał do nas rączkami i nóżkami :happy:
CO DO TARGÓW....MH...a kiedy są w Warszawie???????
 
Nie wiem, czy mnie pamiętacie, bo rzadko się odzywam, ale czytam Was cały czas...

Kruszka, przykro mi :/

Marcia, zainteresowało mnie co piszesz o progesteronie i naprotechnologii - przede wszystkim nie denerwuj się, z niższymi wynikami dziewczyny utrzymują ciążę, a nie wiem czemu piszesz, że luteina Ci nie pomaga, skoro po częściowym odstawieniu spadł Ci progesteron, to znaczy, że przecież pomaga? Moja siostra jest instruktorem naprotechnologii, więc dość dobrze znam temat, i powiem Ci, że ostatnio jej pacjentka zaszła w ciążę z progesteronem w wysokości (w 5. tygodniu) 0,5 ng/mL!! I jakoś jedzie na luteinie. Ja sama mam 10 ng, także daleeeeeeko mi do Twoich 25 (dla mnie to wymarzony wynik), a dzidziuś urósł w tym czasie przez tydzień x3 i serduszko jest :) Także nic się nie martw, bierz lutkę, będzie dobrze.

Mam pytanie - czy to Twoja gin na NFZ przepisuje Ci tak dużo luteiny? Czy ona jest naprotechnologiem? Bo mój gin zupełnie nie z tych klimatów i ogólnie nie był zbyt zadowolony, że w ogóle badam progesteron, bo jego zdaniem niepotrzebnie się tylko denerwuję (taaaa.... a jakbym nie zbadała, nie dostała suplementacji i poroniła, to na pewno bym się nie zdenerwowała...), i przepisuje mi wprawdzie luteinę, ale malutko (3x1). Moja siostra niestety jest instruktorem, a nie lekarzem, więc nie może mi przepisać, i właśnie jestem ciekawa, jak Tobie się udaje wydębić od gina recepty na większą ilość?
 
witajcie marcoweczki
kruszka bardzo mi przykro:-(trzymaj sie
czytam Was od 30 min i juz nic nie pamietam...
humor dzisiaj do bani sama nie wiem dlaczego .o tak:-(
wczoraj spedzilam caly dzien na zakupach w castoramie...wieczorem nie wiedzialam jak sie nazywam
iza to trzymam kciuki za wizytke;-)
czytalam o tych targach,fajna sprawa ,ale za daleko...
secreto do lekarza marsz!!!;-)
 
Siedzę w kolejce do lekarza już ponad godzinę.. Oczywiście żeby się dostać to nie taka prosta sprawa bo najlepiej wiedzieć tydzień wcześniej ze się zachoruje i zarejestrować.. Ale po wyproszeniu lekarka zgodzila się mnie przyjąć tylko muszę czekać. Kobiety w ciąży tutaj żadnych przywilejów nie mają i nikt ich poza kolejnością nie przyjmie. Już nie mówię ze zaliczyłam przed chwila tutejszy kibelek :(
 
No to dupcia bo w Warszawie już były...
Secreto- współczuję...serio...no swój kibel to jak cie mogę ale przychodniowy to chyba z podwójną mocą :no: blee.
Mouse- hormony ot humor :baffled:...teraz regulują...
A ja zdjęcie brzucholka wstawiłam a co :-p:-)
 
reklama
secreto biedna:-( w Szczecinie to samo kiedys 3 dni czekalam na rodzinnego.teraz jestem zapisana do mniejszej placowki i jest lepiej. mam nadzieje ze szybciutko pojdzie;-)
 
Do góry