reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

mamusiasynka, no właśnie, bo ta maść podobno nie zawsze jest skuteczna, ja się ucieszyłam, że Ignacowi pomogło, bo on już miał dość zabiegów jak na takie małe dziecko, no i babciom trzeba by było tłumaczyć, a to zawsze męczące.
 
reklama
alesia - mnie Haloween nie wkurza bo to olewam ale to taka polska hipokryzja; Walentynek w sumie tez nie obchodze raczej ale wydaje mi sie ze samo w sobie nie jest takie amerykanskie bo jest sw walenty patron zakochanych (i szalonych ;P) bardzeiej ta pzresada i komercja mnie w obydwu "świoetach" irytuje
Haloween to pretekst do pzrebierania, imprez ale w szkole/pzrredszkolu gdzie wszedzie wisza kzryze to hipokryzja starszna.
Ja na haloween spotykalam sie na studiach z pzryjaciolkami i wspolnie robilysmy dzem z dyni pzry okazji ploteczek (ale ja tez z tych niekoscielnych choc swieto zmarlych szanuje i to pzrebieranie za zombie itd moim zdaniem to troche pzresada)
marcia - super wiesci!
 
No wlasnie z tego wynika ze wiekszosc lekarzy nie zaleca odciagania a praktycznie w kazdym przypadku jest cos nie tak... Chyba bede odciagac od poczatku, lepiej zapobiegac niz pozniej sie martwic.
Syn mojego ma okropny bol. Widzialam tez jak rano wstal i poszedl siku to siusiak byl tak nadmuchany jak balon, myslalam ze zaraz ekspolduje, do tego czerwony. Na szczescie juz po wizycie u lekarza i bedzie zabieg niedlugo. A jego matka jest zla ze nie odciagala... Ponoc robila to od czasu do czasu a pozniej wogole... Przy pierwszym synu odciagala czesciej i nie ma problemu.
 
Aneta, ja nie odciągałam, a zwyczajnie jakoś tak staram się delikatnie myć i jak był mniejszy sprawdzać, przyglądać się czy ok. Tadzik miał sprawdzane przez lekarza na każdej wizycie czy wszystko ok.

Alesia... nie obchodzę Hallowen, wkurzyłabym się gdyby mi w przedszkolu urządzili imprezę bez pytania. Nie obchodzę też walentynek (komercha i lukier) oraz innych dni chłopaka, dziewczyny czy jak dzisiaj, dnia spódnicy... :-)
 
megi pegi moj tez miał za kazdym razem sprawdzanego siurka bo mial skłonności do ZUMów ale NIKT z lekarzy a juz sama nie wiem przez ilu lekarzy i ile szpitali sie pzrewaliliśmy nie zauwazył ze Kurczak ma wodniaka jądra :baffled::baffled::baffled:dopiero chirurg jak pojechalismy z tym napletkiem powiedział nam ze napletek to nic, ze tu sie dzieje cos powaznego. lekarze.................
 
My nie odciągamy i nie odciągaliśmy, wiadomo czasem jedynie delikatnie bardzo, zeby wymyć, ale sporadycznie. Teraz to Adam sam sobie w kąpieli gmyra i na pewno nie jest taki delikatny w temacie jak rodzice ;)

Mi by takie halloween podniosło ciśnienie z lekka, no ale ja z tych co Walentynek nie obchodzą :)

Nieznajoma trzymam mocno kciuki!!

Ktoś pisał o podchodzeniu na luzie do ciąży i ja owszem tak mam, że bardzo na spokojnie, bez nerwów, a tu łożysko zakrywa wyjście szyjki :| Co prawda tylko brzeg łożyska, ale teraz odliczam te 4 tygodnie do kolejnej wizyty... No nic liczę, że się podniesie!!
 
no właśnie, my też walentynek nie obchodzimy, tym bardziej że mamy polski odpowiednik w wigilię nocy świętojańskiej :tak: chociaż też nie obchodzimy :-D
Megi Pegi, dzień spódnicy? to jest jakiś żart, tak jak święto teściowej :-D
flower, w święcie zmarłych to jest dobre, że ludzie przypominają sobie o tych co odeszli, chociaż ja osobiście nie przepadam za chodzeniem na cmentarz, no ale jadę do rodziców chociażby po to, że mój tata umarł jak miałam 1,5 roku i Ignac jedzie odwiedzić grób trzeciego dziadka.
 
reklama
Nieznajoma, trzymaj się!

Aneta, co do napletka jeszcze - ja co prawda nie odciągałam za każdym razem, ale z 1-2 razy w tygodniu to już tak. No bo jednak trzeba mieć to pod kontrolą.
U nas było tak, że na początku schodził ładnie, koło połowy roku nagle trochę ciężej, a potem znowu się "poluzowało". Póki co nie ma problemu. Zobaczymy, jak to się skończy :)
 
Do góry