reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Aleście dziś nabazgrały!!!!
Sport- strasznie mi brakuje, ale nie mam siły. Przed ciążą chodziłam 2x w tyg. na zumbę, raz na rolki, czasem na basen, w zimie na narty, a teraz.... W niedzielę szłam na piechotę do Mamy na obiad, jakieś 10min. spacerku- doszłam zmęczona i....przerażona tym zmęczeniem.
Zakupy na razie kupiłam kosz Mojżesza z kołyską (używany-60zł tablica.pl), śpiworek (i nie będę w związku z tym kupować pościeli), licytuję poduszkę do karmienia, poszukuję półkoprzewijaka na kółkach bez wanienki, białego- jakby któraś z Was taki widziała, to proszę o info.
 
reklama
Nikusia82 nadzieja w linku od ciebie!!! ha ha ha u mnie niby chłopak ale ja bardzo bym chciała dziewczynkę więc trochę mi lepiej;p za tydzień się dowiem co na prawdę będzie:-)

Moje kopniaki są najsilniejsze wieczorem jak leżę w łóżku bo się na nich skupiam;p a tak czuje bulgotanie i kotłowanie w ciągu dnia.
 
koreczek - mięso gotowane zamiast smażonego, ograniczenie frytek i potraw ciężkostrwawnych. Ograniczenie słodyczy w zamian dużo owoców i warzyw. Pieczywo razowe nie jasne. Taka dieta jest jak najbardziej za, lekarz pochwali a kg nie na łapiesz w nadmiarze.
PRzepraszam ale nie pamiętam, która z was - ta, z problemem cukrowym. Ja 3 razy miałam na czczo cukier 104, z hakiem. Za 3 razem miałam też obciążenie 75 gram i po obciążeniu wyszło mi w normie. Dlatego właśnie mam dietę jak pisałam wyżej (w tym cukru nawet do herbaty nie daję) i nakaz powtórzenia obciążenia w terminie , kiedy zwykle sięgo robi czyli za 2 miesiące. Mam nadzieję, że spadnie.
No i dla potwierdzenia dla koreczka- po 1,5 tyg takiej diety schudłam 2 kg. Co prawda nie powinnam, ale przecież się nie głodziłam, jadłam tylko inne rzeczy. Niestety oznacza to, że wróciłam do punktu wyjścia jestem nadal minus 3 kg od wagi początkowej. Na szczescie do wagi dziecka lekarz nie miał zastrzeżeń.
Pozdrawiam wszystkie mamy i ich maluchy.
 
Ostatnia edycja:
Ja dziś dostałam mega kopy, jak mąż zaczął kuć wiertarką. Rozbierał w łazience ściankę, bo jutro nam piony wymieniają. Oczywiście ubrałam się i Celinkę, poszłam do koleżanki z zapytaniem czy mnie przechowa ;-) Jutro ciąg dalszy kucia i wieczorem po płytki bo już 3 spadły, a nigdzie nie ma takich:wściekła/y:
Mnie kuzynka, ciotka i bratowa pocieszyły że one z chłopakami mdlały;-):-D Oby się spelniło
 
Aga, dziekuje bardzo:) od jutra biore sie za taka diete, bo nie ma na co czekac. Mysle, ze dziecku niczego nie bedzie brakowac, jesli bede jesc mieso, oczywiscie z kurczaka, bo kocham je, warzywa i owoce:) i chyba tez zrezygnuje calkiem z cukru, bo az mi niedobrzd z tego slodkiego...
 
koreczek - nie zabraknie:) przecież nie rezygnujesz z niczego, zmieniasz tylko formę przygotowania. A cukier i tak jest w owocach i sokach. Właściwie to każdy zawsze powinien taką dietę stosować, że gotowane nie smażone itd. Aczkowliek ja jestem łasuch słodyczowy więc jak już mi będzie można to pewnie wrócę do nałogu;)
 
Koreczek ja dosc dlugi czas temu nauczylam sie nie slodzic i nie solic... Odrazu lepiej!!! A smazonych nienawidze. Wole wrzucic na grila lub do piekarnika. Zamiast soli przyprawiam ziolami a wszystko ma smak jeszcze lepszy :)
 
reklama
Ja po wizycie, z dzidźkiem wsio ok :tak:. Tylko mam ostry stan zapalny i dostałam globulki :-(.
W 13 tygodniu był chłopak i dziś się potwierdził:tak:. A jak ładnie się pokazał, akurat podwoziem do góry. Cieszymy się bardzo. Jest GRZEŚ!
Teściowa mnie wkurzyła bo powiedziała że się połowicznie cieszy, bo wolałaby dziewczynkę. Dla mnie to się może w ogóle nie cieszyć!!
Nikusia
chłopcy się rzadko zmieniają w dziewczynki ;-).
Koreczek wspólczuje ciotki. Na takie osoby najlepsza metoda to ignorowanie i unikanie. Ja bym nawet dzień dobry nie mówiła jak nie potrafi odpowiedzieć. Niech sobie gada. Badź mądrzejsza!

Tez myśłam o ,,diecie" takiej jak piszecie. W szczególności o wyeliminowaniu jasnego pieczywa i smażonego, no i więcej różnych kasz, ryżu, warzyw (bo owoców akurat dużo jem), więcej ryb..... ale jakoś mi nie wychodzi. Muszę się w garść wziąć. Od 01.11 zaczynam:tak:.

Anetka ja też nie słodzę i nie solę, za to używam dużo ziół i np. czipsów do buzi już nie wezmę bo dla mnie to sama sól. Zupełnie smak się zmienia i przyzwyczajenia.
 
Do góry