reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Ewula u mnie dzis mielone z buraczkami :-) mniam

co do wizyt to u mnie w klinice jak u nikusi kulturka , doktorek wychodzi sie wita itd ale w ginki na NFZ tez nie moge nazekac bo umawia na godziny oczywiscie babki przychodza jak chca na zasadzie kto pierwszy ale ciezarne przyjmowane sa bez kolejki , jak zachodze i siedzi duzo bab to wychodzi lekarka albo polozna i prosi ciezarna a nie nastepna z kolejki takze ok
 
reklama
Gaga p - no nie jedna z nas ma tu ciążowe lęki z przeszłości obecnej ciąży..także witamy w grupie :tak:
Marcia- a ja dziś kurczaka piekłam z ziemniaczkami i surówką z pora i kapusty pekińskiej :tak: mniam...
 
a u nas dziś nie ma obiadu! Miał być filet z indyka z ananasem i mandarynkami, ale mąż zadzwonił, że idzie na sushi w czasie pracy i mamy zjeść coś sami więc poszliśmy do knajpki po sąsiedzku i wciągnęliśmy po zupie grzybowej, a ja jeszcze pierogi ruskie, pycha. Teraz pochłaniam winogrona.
gaga, witaj. Ja też zastanawiałam się nad tym wiaderkiem, ze względu na to że tam dużo wody, a mój Ignac lubił prawie że nurkować, ale czytałam że w nim dość trudno dobrze umyć dziecko, bo ciężko dotrzeć w niektóre miejsca i chyba się rozmyśliłam.
 
A ja na kupnym jedzeniu. Ciągle pracuję i nie chcę się dodatkowo zamęczać gotowaniem- wracam dziś dopiero po 18tej, ale potem już tylko leżę i pachnę:-). Na szczęście niedaleko mam bardzo ruchliwy bar z domowym jedzeniem- musi być wszystko świeże bo idzie im jak woda.
Aneta, a Ty też z Opola, oprócz tego, że z Norwegii?
 
U nas pierogi od Babci ;) Plus weekendów spędzanych u Dziadków :)

Piękna pogoda, ale chyba Męża wyślę samego z dziećmi na pole, bo dalej umieram :/
A jeszcze mam kupę roboty. Jakbym to teraz szybko zrobiła, to może mi się uda wcześniej pójść spać...
 
Ja chodzę do prywatnego gabinetu i każdy umawia się na godzinę. Dawno temu (nie w ciąży) miałam taką sytuację, ze byłam na dwie minuty przed czasem (i tak zawsze jest obsuw), a następna już siedziała (taka starsza) i mi się wepchała jeszcze awanturę robiła, ze przecież przyszła wcześniej ode mnie), jak powiedziałam lekarce to stwierdziła, ze powinnam z tamtym babsztylem wejść i by ją odesłała, bo kolejność zapisów obowiązuje, a nie przyjścia...

Gaga witaj!
 
reklama
Jejku... wchodzę czytam i widzę temat jedzenia... Jakoś tak mi słabo się zrobiło, w sumie same smakołyki wymieniłyście ale zjadła przed chwilą dwie duże miski rosołku i ruszyć się nie mogę... Nie wiem co mnie podkusiło, juz nie mogłam a jadłam.. teraz pękam...

Mlodamama21 na pewno wszystko jest OK. Daj znać po wizycie :tak:

Gaga P witam!
 
Do góry