reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

hejka.
ewa86 no nie miałam rozpuszczalnych ja 10 dni z młodą byłam w szpitalu bo miała zapalenie płuc i wtedy mi ściągała studentka:baffled: bałam się ale wprawę już miała:zawstydzona/y: rozpuszczalne miałam na szyjce a na zewnątrz już normalne do ściągnięcia.
mamusia synka dobrze że już w domku.

Ja tez chyba co miesiąc coś będę kupować, w sumie to niewiele mi brakuje bo fotelik do auta, ciuszki kosmetyki. Resztę o dziwo mam po Zosi (wózek, łóżeczko, wanienka i stojak, mate edukacyjna mam po synku siostry, laktator też mam tylko nową wkładkę muszę kupić). Dla mnie piżamki do porodu też mam a inne rzeczy można kupić na poczekaniu a nawet mąż może je kupić jak ja będę w szpitalu.
 
reklama
Idę pod gabinet a tam karteczka " gabinet ginekologiczny w dniu 21.10 nie będzie czynny z powodu choroby lekarza" :'( Kolejny dzień to środa... no cóż, a jak dalej będzie chora to w piątek połówkowe więc może tam poznam płeć ;-)
A tak się cieszyłam z dzisiejszej wizyty.

Mamusia synka ​dobrze że już jesteś! Oby teraz wszystko było ok:-)
 
U mnie wyszło słonko więc wyskoczyłam na miasto ale na chwilkę, bo coś mnie brzuch boli dzisiaj....
Jak wracałam to w autobusie było pełno ludzi i około 70-letnia kobieta ustąpiła mi miejsca :szok:. Byłam w szoku i podziękowałam i odmówiłam, bo jakoś mi tak strasznie głupio było (chociaż bardzo nalegała) i dopiero jakaś dziewczyna wstała to wtedy usiadłam. Są jednak dobrzy ludzie. I tak się zastanawiam, czy aż tak mi brzuszek widać i to w płaszczyku:confused:.

Ewa super że wesele udane, oby tylko tańce hulańce nie dawały ci się mocno we znaki.
Mamusia dobrze że już w domu jesteś i że z córa dobrze. Teraz odpoczywaj dużo.
Ewula chodzi o ćwiczenia na takiej zwykłej piłce? (bo domyślam się że tata ciążowej nie ma:-p). Podrzuć linka jak możesz :).
Juszka jak ja nienawidzę takich sytuacji, przecież mają numery tel pacjentek to ciężko zadzwonić? Ciekawe jak ty być nie przyszła i nic nie powiedziała....
 
juszka, no tylko się wkurzyć, jakby zadzwonić nie mogli... Prywatnie nikt by sobie na to nie pozwolił...

jaspis, co prawda jeszcze ich nie prześledziłam, ale znalazłam na innym forum :)
http://www.youtube.com/watch?v=YV8Bt...eature=related
http://www.youtube.com/watch?v=9WyC5...eature=related
http://www.youtube.com/watch?v=oxGwH...eature=related
a jest specjalna piłka dla kobiet w ciąży??

Jak tam Wasze obiady?? ;)

U mnie właśnie pieką się 3 ćwiartki z kurczaka, niedługo obok dorzucę ziemniaki, a 15 minut później dynię, no ciekawe co z tego wyjdzie ;) do tego obgotowana i podsmażona ze śmietaną opieńka (ale tylko dla dorosłych).
 
mamusiasynka- no super wiadomości!!! Odpoczywaj teraz :tak:
Juszka - w szoku jestem... U nas w klinice to jest nie dopuszczalne... my nawet wiemy jak u gina jest pół godz opóźnienia :tak:
Ale każda pacjentka tam traktowana jest jak ktoś szczególny :tak:
Jaspis- wiesz co? Może i dobrze, że 70 letnia kobieta młodszą kultury uczy, skoro rodzice nie nauczyli... ja na szczęście nie jeżdżę już pociągami ale zapewne bym do samej stolicy 1,5 godz. stała :crazy:
Ewula- zazdroszczę tego basenu...oj przydałby mi się bardzo :tak: ale ja zaraz pewnie bym coś złapała i na tym by się skończyło :confused2:
Monisia- trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę i obyś poznała płeć mieszkańca :-)
Guziczek- dokładnie, ja jednak nie zostawiałbym jakiś takich typowych rzeczy dla mnie i malucha do kupowania mężowi. Wolę jak mam wszystko przygotowane. Dlatego chociażby wózek, czy łóżeczko kupiłabym przed porodem... a np. pieluchy mąż da radę kupić :tak: Chociaż newborny już mamy 2 duże paki...także no później sama będę się zaopatrywać :-) mam nadzieję :happy:
 
Jaspis to faktycznie musisz mieć brzuszek widoczny :-) Mi w kurtce nic nie widać.
Słabo mi się robi w pomieszczeniach zamkniętych np. w sklepie. Autobusem jeszcze sama nie jechałam bo się boję że zasłabne,szczególnie jak przyjdzie mi w nim stać.

Co do gin to też tego nienawidzę! Ja mam l4 do odebrania więc wiadome jest że i tak się pojawię, może przez to wie że "nie musi" dawać znać :-\
Najgorsze jest to że 3 tygodnie czekałam na tą wizytę i jak już dziś się obudziłam to radosna jak skowronek a tu taki zimny prysznic :'(

Nikusia82 ja chodzę prywatnie, moja gin jest 2 razy w tygodniu od 16. Ja jestem pod gabinetem już o 14 i mało kiedy jestem pierwsza w kolejce, nie ma czegoś takiego jak wizyta na daną godzinę. Jakiś czas temu byłam o 15 to od gin wychodziłam o 19:-\ Ale ogólnie jestem z niej bardzo zadowolona! Tylko gdyby nie to czekanie...
 
Ostatnia edycja:
Juszka - u mnie jest to samo... niby każdy jest umawiany na konkretną godzinę, ale na miejscu obowiązuje zasada "kto pierwszy". Po prostu każda, która przychodzi pyta kto ostatni i ustawia się w kolejce. Ja staram się trzymać ustalonej godziny (ewentualnie przychodzę 10min przed czasem), ale inne spryciule przychodzą jak im się podoba (umówione na 19 przychodzą na 15) i w efekcie trzeba czekać nawet do 2h :wściekła/y: Strasznie mnie to wkurza, bo ciężarne są umawiane na pierwsze godziny przyjęć, a wygląda to tak, że doktor przyjmuje od 15, ja mam wizytę na 15.15 (teoretycznie jako 2 w kolejce), a jak przychodzę do gabinetu to już 5 kwok siedzi przede mną wrrrrrr :angry: Się zdenerwowałam :-p Jutro mam wizytę i chyba tam zrobię porządek :rofl2:
 
Juszka- no dlatego szkoda wielka, że tak jest. :-(
U nas w Klinice byłoby to nie dopuszczalne. My mamy zawsze konkretną godz. wizyty u gina, gin wychodzi po mnie i męża do takiej pięknie urządzonej poczekalni, prawie jak nasz salon, bo duże TV, sofy skórzane stoliki szklane itd... ładnie zaprasza. Zresztą wszystkim dyrygują położne u niego zatrudnione. Oblatane są jak nie wiem, mnie się wydaje, że nie wiele trzeba ot dobrej organizacji i szacunku dla pacjentki. Ja np mam zwolnienie od - do. I co teraz jakby nagle nie było go???
Zresztą u nas jest tak, że nawet jak coś nie halo badania to gin już o tym wie, a one do mnie dzwonią, czy mam przyjechać czy recepta czeka jakie leczenie itd. TAKŻE MOŻNA :sorry:
 
Hej,
Z pewną taką nieśmiałością (ze względu na "trudną historię" ciążową) chcę do Was dołączyć.:-) Mam termin na 10marca. Dziś przekroczyłam półmetek, byłam u lekarza na USG i wszystko jest w porządku, chyba dziewczynka! Powoli więc będę chować moje lęki do głębokiej kieszeni bo wreszcie chyba wszystko będzie ok!:-)
Czytam Was od jakiegoś czasu więc teraz się trochę przedstawię:
należę raczej do seniorek- 35+; mam dziewięcioletniego syna Ignaca (jak Alesia), jestem z Opola.
Co do poruszanych przez Was ostatnio tematów:
Kąpiel- widziałyście wiaderka do kąpieli? Są na YouTube filmiki z kąpieli w takich wiaderkach- dzieciaki wpadają w ekstazę, a wiaderko zajmuje mniej miejsca w łazience. Ja chyba takie zakupię.
Zakupy dla dziecka- ja kupuję co się da używane głównie ze względów ekologicznych i takich, że wkurza mnie agresywna reklama i wmawianie ludziom, że MUSZĄ mieć pewne rzeczy. Polecam, oprócz Allegro i Tablicy stronę localmart.
Na razie kupiłam tylko kosz Mojżesza ze stojakiem zamiast łóżeczka, na tablicy za 60pln.
Miło mi Was wszystkie poznać :-).
...się nagadałam...
 
reklama
Siasia tak zrób ;-)
Ehh powiem wam dziewczyny że szkoda słów. Idę się czymś zająć żeby mi już smutno nie było. Zaraz mąż wraca z pracy, pewnie też będzie zawiedziony jak mu powiem.
Ale nic straconego, dzidziuś wesoło skacze od rana jak piłeczka więc chyba tam w środku wszystko dobrze a to najważniejsze!:-)

Fajnie że mogę się wam wygadać,jakoś tak lepiej się robi ;-)
 
Do góry