Mrowkaa super pomysl!!! :-) widzialam takie zdjecia na stronie pinterest.com i naprawde jest to swietna pamiatka!! a jak juz robilas takie zdjecia, to moze dasz nam wskazowki jak najlepiej do tego sie zabrac
W sumie to nie jest takie skomplikowane. Podejrzewam,że w dobie dzisiejszej cyfryzacji to aparaty jakie ma większość ludzi wystarczają żeby zrobić taką dokumentację. Trzeba tylko pamiętać o kilku sprawach:
1. Wybrać dla siebie ubranie, które będziesz zakładać przy każdym zdjęciu. czyli takie w jakie wejdziesz teraz i w 40 tygodniu. Najczęściej To jakieś spodnie sportowe (krótkie lub długie)albo leginsy i koszulka na ramiączkach, którą i tak podwija się w taki sposób,żeby odsłaniała brzuch.
2. Wybrać pozycję,którą zapamiętasz i odwzorujesz za każdym razem. Czyli najlepiej pozycja stojąca bokiem, na tle zawsze tej samej ściany (jeśli macie białą to super), w tej samej odległości od ściany i patrząc zawsze w ten sam punkt. Ręce wzdłuż tułowia.
3. Zdjęcie jeśli to możliwe powinno być robione w podobnych warunkach oświetleniowych,czyli np rano kiedy jest jasno.
4. Ustawienia aparatu powinny być takie same. Jeśli macie proste aparaty to wiele się tam nie ustawia(jeśli robicie zdjęcie z zoom to za każdym razem na tym samym zbliżeniu, jeśli bez zoom to też zawsze tak samo),jeśli bardziej zaawansowany sprzęt to trzeba mieć tę samą ogniskową i używać za każdym razem tego samego obiektywu. Aparat powinien znajdować się za każdym razem w takiej samej odległości od modelki, na takiej samej wysokości i pod tym samym kątem. Jeśli macie statyw to wiele ułatwia,jeśli nie - to może on stać na stoliku lub krześle, byleby za każdym razem ustawiony tak samo.
5. Zdjęcie powinno obejmować całą sylwetkę z przodu i z boku.
6. Nie da się zrobić za każdym razem identycznego zdjęcia dlatego potem zestawia się je w PhotoShopie i wyrównuje różnice koloru i światła itp.
7. Uzyskane zdjęcia można zestawić w formie plakatu lub zmontować w film,który ładnie pokazuje wszystkie przejścia.
Może trochę wysiłku raz na tydzień lub parę tygodni (zalezy jak chcecie) trzeba ponieść ale efekty są super. My robiłyśmy zdjęcia średnio raz na miesiąc i wystarczyło. Może wieczorem wrzucę wam pokazać takie zestawienie, tylko najpierw muszę zdjęcie tako ocenzurować żeby nie było twarzy widać, bo jednak nie chcę publikować nikogo bez jego zgody