reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

reklama
Ja bym chciała 38 tc :D

My wymienialiśmy okna jak byłam w połowie ciąży z Frankiem. To był sierpień. Ale nie było dużo sprzątania. parapety wymywam, okna i w sumie tyle. No i odkurzanie oczywiście, ale ekipa po sobie nawet pozamiatała ;)
 
aneta - torty sliczniutkie ale dla mnie straszne sztucznidla sama mialabym opory to zjesc a co dopiero podac rocznemu dziecku
kulka -w sypialni dalabym tylko dywaniki po bokach bo po co ci pod lozkiem?zeby tylko kurz pochlanial i roztocza mnozyl? generalnie wykladziny to starszne siedlisko tego dzidostwa, dywan to mozna co jakis czas porzadnie wytzrepac a wykladzine? kicha
 
hej dziewczyny, dołączam do grona bezdomnych :) u nas ani jednego dywanu, goły parkiet, w dodatku wszystkie szafy w domu białe i jeszcze białe ściany. No ale mamy kolorowe dodatki bo np w salonie 6 dużych lamp i każda w innym kolorze (zielona, różowa, niebieska, szaro błękitna i nad stołem pomarańczowa), poza tym do naszej sypialni duże dwuskrzydłowe drzwi ostro czerwone no i mamy trochę obrazów, bo w dwójkę kończyliśmy ASP więc wiszą 3 nasze i kilka naszych znajomych no i mamy czarną kanapę i czarny kaloryfer i jedną ścianę w kuchni czarną, wychodzi że w ogóle jest niedomowo i nie rodzinnie :) Ale ja muszę mieć białe ściany, bo też jestem pedantyczna i raz na dwa lata malujemy całe mieszkanie no i codzienne odkurzanko też musi być, bo wnerwiają mnie koty kurzu pod łóżkami, a u nas po każdej nocy są.
Co do szczepień to Ignacy był szczepiony na wszystko z podstawy + pneumo i te drugie + ospa (kiedyś była jedna dawka, teraz podobno są dwie, ale jak połowę przedszkola wymiotło to Ignacy twardo chodził, no ale Ignacy jest dzieckiem nie chorobowym i nieprzeziębieniowym. Śmiejemy się z mężem że to przez te zawsze zimne stópki i rączki i że mu rajtuzek zimą nie zakładaliśmy pod spodenki).
My już dzisiaj po logopedzie. Udało się nam dostać na zajęcia w poradni co mnie ogromnie cieszy. Na 13 idziemy na pierwszą część diagnozy integracji sensorycznej, więc znowu nie poleżę sobie, a mój mąż to wczoraj znowu przed 22 wrócił, ale byle do przetargu, czyli jeszcze tydzień i będzie trochę lepiej, bo mniej pracy.
 
Uff wlasnie koncze zimowe zakupy dla malej... Od wczoraj w kazdej wolnej chwili siedzialam na tym allegro. Juz mam dosc. Ale ja tak lubie wyszukiwac okazje. Spodnie zimowe na szelkach za 12 zl, kombinezon za 22zl.... i pelno innych ******* :) Jeszcze wieczorem siade bo moj chce buty zimowe kupic synom. Sobie poki co nic nie kupilam... No ale to nie wiadomo jaki rozmiar jak brzuchol coraz wiekszy. Musze sie przejechac do h&m zobaczyc na dzial dla mam :)
 
Flower, u nas też przy okazji zębów prawie zawsze katar jest. Właściwie tylko raz się czymś zaraził gdy zęby nie szły, a tak to wszystkie infekcje przy okazji spadku odporności jak zęby idą. Probiotyków nie dawałam, muszę się zastanowić.
Ja szczepię jedynie obowiązkowymi, ale z opóźnieniem, bo jednak noworodek wydaje mi się za malutki i tak na prawdę nie wiadomo czy jest na pewno zdrowy, nie ma problemów z napięciem mięśniowym itp. Neurolog w szpitalu go nie ogląda, ani fizjoterapeuta... Z MMR czekam aż skończy minimum 2 lata. Dziwne jest dla mnie, ze 5 w 1 powtarza się u nas w drugim roku życia, a w innych krajach jest o tą dawkę mniej. Ciekawe z czego to wynika...

Co do rota to chyba warto butelkowe dzieci na nie szczepić, bo piersiowe są chronione. Nie znam malucha, który będąc 100% na piersi by się zaraził. U nas w rodzinie był wręcz pogrom, nawet mnie wzięło, a nigdy nie miałam mimo kontaktu, u młodego bez echa.

Wybaczcie wózków nie oglądam, bo mam ograniczony czas, pewnie Adaś niedługo się obudzi.

Okna... moje wołąją umyj nas umyj ;) Wiecie, po jednym dziennie to bez przesady, aż takie obciążające nie jest, ale mi się strasznie nie chce :p No i musiałabym jak młody śpi, a wtedy mam czas na chwilę usiąść, więc tym bardziej. No nic, sobie poczekają :p

Kulka, my to w ogóle w sypialni zrobiliśmy sobie dwie ściany przy łóżku ciemnozielone, reszta biała przy balkonach, tylko że jedna ze ścian jest prawie cała zasłonięta przez szafę. Sypialnia nie musi być jasna. Na podłodze mamy wykładzinę.

Jolcia, super, ze firma ruszyła pełną parą. Masz jakąś stronę z wyrobami, bo bardzo ciekawa jestem :) Krzyżykiem powiadasz, oj kusisz kusisz ;) Mam bieżnik wydziergany przez siostrę i bardzo go lubię, ale mi dziecko wszystko ściąga ze stołu i nie mogę nic położyć obecnie :(

Nikusia, jakoś delikatnie na pewno można zacząć, albo basen na spokojnie.

Mój smyk też szybko załapał jedzenie w całości, albo takie tylko lekko rozdrobnione, Adaś nigdy nie lubił papek warzywnych, co innego deserki ;)

W ogóle to witam nowe Marcówki :)

Mamusiu, mój podobnie z pierwszymi ząbkami - niespełna 5 miesięcy miał.

Firanę mam tylko w salonie, no i dywan nie z chęci, tylko dla młodego, żeby się bawił, od kiedy zaczynał z raczkowaniem, bo u nas salon póki co jest placem zabaw ;) Z tymi firankami to jednak zdobią, a poza tym za oknem nam wyrósł biurowiec i jesteśmy jak na dłoni :/

Ale chaotycznie napisałam :p Trudno.

Jeszcze co do dywanów i kurzu to zależy jaki ma się odkurzacz, bo są takie co wyciągną wszystko :)
 
Koreczek - bo jest szansa na przeżycie. To znaczy 36 i 38 i nawet 40 też bym chciała, ale jestem gotowa od 26 już cierpliwie czekać na termin i cieszyć ciążą, a nie snuć czarnowidztwo :rofl2::rofl2:
 
reklama
To my mamy dywany :) W obu pokojach ;) Ale odziedziczyliśmy po poprzednich właścicielach płytki na podłodze, a na remont nam szkoda kasy, bo jeszcze 4-5 lat maks. tu pomieszkamy. A płytki zimne i przy dzieciach - masakra.

A firanki zdjęłam jakieś pół roku temu i nie zawiesiłam. Chciałam dać panele, ale jakoś mi tak zeszło ;)
Teraz chyba je skrócę, żeby były do parapetu i powieszę, bo okna brudne, a ja myć nie mam zamiaru przed porodem :p
 
Do góry