reklama
AnetaNorwegia
Fanka BB :)
Malpawzoo ja poronilam w 26tyg pierwsza ciaze.
Jest tez temat tutaj o aniolkach gdzie mamy rodzily i w 40tyg martwe dzieciaczki. Mojego faceta brat zasnal i sie nie obudzil majac miesiac, a sasiadki syn zemdlal w domu w wieku 1,5roczku... Jak sie okazalo dostal jakiegos wylewu do mozgu i zmarl na miejscu. Tragedia. Niestety zdarzyc sie moze zawsze cos.
Miejmy nadzieje ze kazda z nas donosi i urodzi dzieciaczka
I bezbolesnie najlepiej
Jest tez temat tutaj o aniolkach gdzie mamy rodzily i w 40tyg martwe dzieciaczki. Mojego faceta brat zasnal i sie nie obudzil majac miesiac, a sasiadki syn zemdlal w domu w wieku 1,5roczku... Jak sie okazalo dostal jakiegos wylewu do mozgu i zmarl na miejscu. Tragedia. Niestety zdarzyc sie moze zawsze cos.
Miejmy nadzieje ze kazda z nas donosi i urodzi dzieciaczka
I bezbolesnie najlepiej
36 tc to jeszcze wcześnie. Problemy z brzuszkiem, z karmieniem, z ciepłotą ciała. Nuśka miała dwa wylewy w czasie porodu. Rok łażenia do poradni patologii noworodka. Waga poniżej 3 kg na starcie.
Dzięki Bogu, jest zdrowa i nic jej nie dolega, ale co się strachu ojedliśmy, to nasze.
Ja marzę o 38 tc. Bo że do 40 doczekam, to nie wierzę Franek jest z 38 tc
Dzięki Bogu, jest zdrowa i nic jej nie dolega, ale co się strachu ojedliśmy, to nasze.
Ja marzę o 38 tc. Bo że do 40 doczekam, to nie wierzę Franek jest z 38 tc
flower188
Fanka BB :)
ewula - Karo tez miala opoznienie bo 1 szczepienie miala jak miala 3m,a czmeu mmr chcesz opoznic? ja duzo o tej szczpeionce czytalam bo w necie sa ploty ze powoduje autyzm i wiem ze to wierutna bzdura wymyslona przez goscia ktory wynazl sobie aletrnatywna szczepionke,
a z tym 100% piersia karmionych dzieci i rota to chyba nie rozumiem w sensie ze w okresie jak tylko cyca jedza? Karo byla wylacznie na piersi (bez mm) no ale wiadomo ze posilki uzupelniajace jadla juz i zachorowala jak maial 8mies.
My probiotyki zamiennie uzywany dicoflor30 lub Biogaia w kroplekach
ewa86- wlasnie bo mialam wczesniej zapytac: czy widzisz jakas roznice w ilosci katarkow itd u Franka i Nuski(szczepionej na pneumo)?
macie jakis pomysl na szybkie zagospodarowanie 4kg brzoskiwn?
a z tym 100% piersia karmionych dzieci i rota to chyba nie rozumiem w sensie ze w okresie jak tylko cyca jedza? Karo byla wylacznie na piersi (bez mm) no ale wiadomo ze posilki uzupelniajace jadla juz i zachorowala jak maial 8mies.
My probiotyki zamiennie uzywany dicoflor30 lub Biogaia w kroplekach
ewa86- wlasnie bo mialam wczesniej zapytac: czy widzisz jakas roznice w ilosci katarkow itd u Franka i Nuski(szczepionej na pneumo)?
macie jakis pomysl na szybkie zagospodarowanie 4kg brzoskiwn?
Widze dziewczyny ze wy o tym który bezpieczny jest tydzień.Ja stracilam swoja pierwsza coreczke wlasnie w 25 tygodniu:-( Wczesniej myslalam ze pierwsze trzy miesiące sa tymi które sa najbardziej narażone na cala ciaze i się myliłam, z Padziernika 2008 trafiłam na ciaza po poronieniu , mamusie aniolkow i zrozumiałam ze w każdym tygodniu może się cos zlego stać. Do tej pory tam zaglądam, choć rzadko ale dziewczyny wciąż mnie pamietaja i z nimi przezywalam kolejna ciaza czyli jak bylam z Madzia , i majac pecha 27 tygodnia poszlam normalnie do wc i zobaczyłam krew , bylam przerazona , migiem z mezem do szpitala, tam najpierw dali mnie do tej samej sali na te same lozko co w 2008 roku .Cale szczęście choć obficie krwawiłam ten jeden dzień okazało się ze zylka gdzies mi tam pekla a moja corecza jest cala i zdrowa.... także mnie przeraza najbardziej tydzień 25-30 ale w glebi serca uważam i pilnuje się a przede wszystkim obserwuje co się dzieje z moim cialem każdego dnia
Ja zrobilam sobie brzoskwinie w syropie, troche przepisu nie pamietam...
Wiecie, co. WEJDE SOBIE NA FORUM, JAK SKONCZY SIE TEMAT MARTWYCH DZIECI. Bo taki temat nie jest dla mnie przyjemny i na pewno nie pomaga ani mnie, ani Wam i dzieciom. Zamiast mowic o przyjemnych rzeczach, myslec pozytywnie to jest temat poronien i umierania dzieci... sorry, to nie pomaga. I rozumiem, ze niektore przezyly duzo dlatego tym bardziej nie powinno sie straszyc tym, ze dziecko umrze...
Wiecie, co. WEJDE SOBIE NA FORUM, JAK SKONCZY SIE TEMAT MARTWYCH DZIECI. Bo taki temat nie jest dla mnie przyjemny i na pewno nie pomaga ani mnie, ani Wam i dzieciom. Zamiast mowic o przyjemnych rzeczach, myslec pozytywnie to jest temat poronien i umierania dzieci... sorry, to nie pomaga. I rozumiem, ze niektore przezyly duzo dlatego tym bardziej nie powinno sie straszyc tym, ze dziecko umrze...
reklama
flower188 - dżemy, albo zrób takie w zalewie
Ja się zbieram na miasto bo jest wyprzedaż dywanów do -80 % i może coś upatrzę
Stanęłam na wagę właśnie a tam?! 69,3 kg !!!! Chryste ! skąd mi się wzięło prawie 6kg na + ? No powiem Wam, że się załamałam...jak tak dalej pójdzie to szanse, że będę wyglądać jak wieloryb na mieliźnie są coraz większe
Ja się zbieram na miasto bo jest wyprzedaż dywanów do -80 % i może coś upatrzę
Stanęłam na wagę właśnie a tam?! 69,3 kg !!!! Chryste ! skąd mi się wzięło prawie 6kg na + ? No powiem Wam, że się załamałam...jak tak dalej pójdzie to szanse, że będę wyglądać jak wieloryb na mieliźnie są coraz większe
Podziel się: