Pinki - witaj no spora grupa nas się zrobiła
Mamusia synka- no to współczuję ja w sumie mdłości mam w nocy i nad ranem
to dziwne ale jak się budzę w nocy to tak mi nie dobrze, ze masakra no i rano tak do 8....potem zjem i jest ok. Lekko zgaga i to też na prawdę czasem. Ale mam fazę np na nabiał, ser żółty, biały, jaja itd...now chodzą mi bez problemu - gorzej mięso ale nie żeby od razu mnie odrzucało. Generalnie moje brudzenia ustały od chwili łyknięcia 3 tabletki duphastonu a dziś małż robi mi 1 zastrzyk z Clexanu
boję się jak cholera
MMka - kto wie ktow wie ? Może i ty w ciąży bliźniaczej
A co do tych "mądrych" mamusiek...to jakaś masakra totalna. Ja tam zawsze uważałam, że dziecko wy****e się na człowieka a nie na "lalkę na pokaz". Owszem lubiłam bardzo ubrac młodą w jakiś fajny ciuch kolorowy zazwyczaj ale zdarzało mi się to niedzielę
:-) od święta a co... a tak mogła się tarzac w piachu, mące, wodzie i w czym jeszcze chciała. No i od małego latała na bosaka, bo znajoma ortopeda mówiła, zero butów latem niech stopa czuje powierzchnię...
Ale znam takie ewenementy, że dziecko z cycka ponoc tylko pije a nie je np. albo, że noworodek mało siku zrobił bo on z cyca w nocy tylko się napił a nie zjadł i że woda szkodzi więc matka nic nie jadła jak karmiła piersią, i w ogóle masakra masakra masakra...Puste głowy do potęgi.