cześć, witam znad talerza z ruskimi
co do porodu to ja też jestem zdania, że nie należy się za bardzo nastawiać. Chciałam rodzić naturalnie i bez znieczulenia, a jak przyszło do porodu to urodziłam sn, ale prawda jest taka że akurat dla Ignaca lepsze byłoby cc. Poza tym i tak dostałam znieczulenie i całe szczęście, bo dzięki niemu poród poszedł szybciej, a jeszcze chwila i urodziłabym trupka. No a co do tych dwóch godzin to ewa ma rację, że czasem lepiej jak najpierw sprawdzą dziecko. Jedna z córek mojego kuzyna, po dwóch godzinach od porodu była już w innym szpitalu, bo urodziła się chora, a niestety, albo i na szczęcście usg wszystkiego nie pokaże.
I jeszcze do wózków i ich cen, może rzeczywiście nie warto kupować takich drogich, albo wziąć sobie gondolę w innym kolorze niż spacerówka. Przypomniało mi się, że na sierpniówkach dziewczynom znudziły się ich wózki (zwłaszcza kolory) i później kombinowały żeby je szybko zmienić. W sumie nie dziwne, bo patrzy się na to każdego dnia przez kilka godzin. Ja akurat Ignacego dużo nosiłam w chustach i pamiętam że też je kupowałam i sprzedawałam jak dzika, a jeszcze wymieniałam się z koleżankami
carri, ja siedzę w domu i rysuję sobie, a w zasadzie innym, głównie agencjom reklamowym i jakimś wydawnictwom
no i jeszcze szyję takie rzeczy
https://www.facebook.com/zoo52