Ewula, ja to sceptyczna chyba jestem, bo mnie podrażnienie pupy części dzieci do niestosowania chusteczek nie przekonuje Każdego co innego uczula - jednego mleko, innego grzyby, jeszcze inny zareaguje nawet na zmianę wody czy nowy proszek do prania.
Może tak mówię dlatego, że moje dzieci kompletnie niewrażliwe na takie rzeczy, więc nie muszę niczego specyficznego szukać.
Chociaż w sumie... Nuśka ma dość suchą skórę. Ostatnio wypróbowałam dla niej płyn do kąpieli i krem z rossmanna Mixa Baby - jakaś nowość. I jest super! Skóra wygładzona, nie jest szorstka.
Poza tym używamy też babydream albo nivea. Hippa kiedyś Franek miał do kąpieli, ale też mu wysuszyło skórę masakrycznie. Do J&J też jakieś uwagi miałam, ale już nie pamiętam, o co chodziło
***
Aha - co do tetry jeszcze - otulacze w wielorazówkach teraz zupełnie inne, oddychające, to fakt. I do samych wielorazówek nic nie mam Ale o ile wkład w środku jest chłonny, a nie tetrowy.
Tetra to się na ulewanie przydaje
***
Tak poza tym to fajnie, że można z Wami spokojnie pogadać o takich rzeczach, bo byłam na wątku, gdzie każda rozmowa o produktach eko (pieluchy, jedzenie, kosmetyki itp.) kończyła się wielką kłótnią, bo jak ktoś śmiać stwierdzić, że nie jest ich zwolennikiem albo fanatycznym wyznawcą, to był linczowany
Może tak mówię dlatego, że moje dzieci kompletnie niewrażliwe na takie rzeczy, więc nie muszę niczego specyficznego szukać.
Chociaż w sumie... Nuśka ma dość suchą skórę. Ostatnio wypróbowałam dla niej płyn do kąpieli i krem z rossmanna Mixa Baby - jakaś nowość. I jest super! Skóra wygładzona, nie jest szorstka.
Poza tym używamy też babydream albo nivea. Hippa kiedyś Franek miał do kąpieli, ale też mu wysuszyło skórę masakrycznie. Do J&J też jakieś uwagi miałam, ale już nie pamiętam, o co chodziło
***
Aha - co do tetry jeszcze - otulacze w wielorazówkach teraz zupełnie inne, oddychające, to fakt. I do samych wielorazówek nic nie mam Ale o ile wkład w środku jest chłonny, a nie tetrowy.
Tetra to się na ulewanie przydaje
***
Tak poza tym to fajnie, że można z Wami spokojnie pogadać o takich rzeczach, bo byłam na wątku, gdzie każda rozmowa o produktach eko (pieluchy, jedzenie, kosmetyki itp.) kończyła się wielką kłótnią, bo jak ktoś śmiać stwierdzić, że nie jest ich zwolennikiem albo fanatycznym wyznawcą, to był linczowany