Aga, ludzi generalnie nie powinno się oceniać publicznie, szczególnie jak się ich nie zna. Możesz oceniać postawy czy decyzje. To chyba kwestia... hm... kultury?
O tym miesiącu już Ci napisałam. Jestem z dziećmi z domu, aż same z niego wyjdą - do przedszkola. Weź to pod uwagę przy kolejnej ocenie
Oczywiście, że można o wszystkim rozmawiać. A że ktoś Ci odpowiada i się w tej odpowiedzi z Tobą nie zgadza, to nie znaczy, że Cię linczuje. Na tym właśnie polega rozmowa
***
Bakalia, Frankowi smoka zabraliśmy jak miał jakieś 15 miesięcy. Miesiąc czy dwa później dostał duże łóżko z barierką. I przez pół roku usypianie wyglądało tak, że na kolanach u mnie pił mleko, śpiewałam mu kołysankę, a potem go odkładałam i czekałam, aż zaśnie.
Jakoś na miesiąc przed drugimi urodzinami zaczęłam go odkładać, buzi w czółko, mówię, że wychodzę, jestem obok gdyby czegoś potrzebował - i wychodziłam. Na początku wyłaził za mną po kilka razy i go konsekwentnie odprowadzałam, ale po kilku dniach zaczął zasypiać sam. O wiele szybciej niż jak przy nim siedziałam!
Gdyby ryczał i robił histerie, to pewnie bym spasowała. Ale widocznie to był dobry czas. Od tego czasu zasypia sam.