reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Nikusia, u mnie by tak nie dało rady, bo moja lekarka przyjmuje tylko we wtorki, ja wtedy do niej też dzwoniłam i sama mnie wysłała do swojego szpitala. Na izbę przyjęć na położniczo - ginekologiczno, generalnie babskim oddziale, więc chorób zakaźnych raczej brak ;)

Kurcze, ale tu nie chodzi raczej o to, ze dziecko ma mieć milin pięćset nowych zabawek, ubranka na wypasie i co tylko, ale w mediach często słychać, ze pełno dzieci chodzi do szkoły głodnych, bez drugiego śniadania, zaniedbanych i są różne akcje dokarmiania maluchów. Tutaj ewidentnie rodziców na dziecko nie stać i ja myślę, ze Adze o tego typu sytuacje chodzi...
 
Ostatnia edycja:
reklama
czytając post agi wracałam do początku 3 razy.. sprawdziłam czy forum jest poprawne i jeszcze raz przeczytałam... przecież u Ewy psy dupami z głodu i chłodu nie szczekają... dzieci są szczęśliwe, matka kochająca i pracująca... jakby każdy z nas chciał siedziec w domu z dziećmi to by gatunek ludzki z 60-100 lat wyginął... ja chodzę do szkoły w weekendy i nie ma mnie cały dzień.. i co też jestem złą matką bo zostawiam dziecko na ten czas z mężem bądź babcią? Co prawda siedzę teraz w tygodniu w domu ale kiedyś dzieci pójdą do przedszkola a ja do pracy.. to dla mnie jest normalne..
 
Ewa i się popłakałam po Twoim poście!!! Widać kochająca się rodzinka z Was ;-))

Mój Radul jakby mógł to nawet by przez sen mówił NIE :D wczoraj pytam się "idziemy na dwór?" , on "NIE" po czym biegnie na korytarz i ubiera gumaczki ;-) Kocham Go po prostu ;D

Alesia
ja się zastanawiam czy mnie nie wyrzuci z gabinetu lekarz, bo to usg miało być określające dziecko.. a nie jego brak.. i tak myślę pójdę, powiem że poroniłam ale że (skłamię tu) lekarz mnie wysłał na to usg w celu sprawdzenia czy wszystko jest wporządku po zabiegu - czy lepiej iść kilka dni przed umówionym usg do ginekologa i poprosić o ew. nowe skierowanie z adnotacją badanie po poronieniu a stare porwę..


ja bym dużo dała za to żeby ktoś mnie zatrudnił.. gdziekolwiek, w jakiejkolwiek formie
 
Ewula- dlatego każda z nas ma inną tzw opcję na takie "nagłe" wypadki. :tak:Ja i tak zamierzam omówić z moim ginem sytuację tzw. nieplanowej hospitalizacji bo na prawdę ciąża moja wysokiego ryzyka więc nigdy nic nie wiadomo.
młodamama- O to ja tez tak robiłam jak moja Nikuśka miała 3 latka... Ale jakoś nie wydaje mi się, że złą matką jestem :cool2:
Bakaalia- Moim zdaniem jeśli masz siłę i ochotę to idź sprawdź czy jest ok. Ja miałam USG dokładnie 7 dni po poronieniu, właśnie w celu sprawdzenia czy wszystko się ładnie oczyściło.
 
Hej... widzę, że tu dziś "grubsze" sprawy i grzmi... Ewa w 100% jestem za Tobą też pracuję w domu :-)

Farfalla Dziewczyny wszystko powiedziały, mam nadzieję, że się nie zwolnisz. To by było nieodpowiedzialne, idź do lekarki jeszcze raz i niech daje Ci zwolnienie, a jak nie to Ci inny lekarz da...

Secreto kciuki trzymam!!!!!!!

Kotti odezwij się
 
bakalia, ja bym poszła na to skierowanie, które mam i powiedziałabym, że po prostu przyszłam żeby być spokojną że wszystko jest w porządku. Jak pójdziesz po nowe skierowanie to pewnie znowu będziesz czekała na usg, a po co ci niepotrzebne nerwy

uff, zrobiłam obiad, teraz zabieram się za te pyszne ciastka z jabłkami które polecała katrine (muszę przygotować sobie prowiant na weekend, przed wyjazdem do teściów)
 
Ewula, jak się tak zastanowić to wiele pozytywów z posiadania dzieci nie ma ;) Bo co Ci z tego, że się taki przytuli, jak potem zawału prawie dostajesz, jak ryczy, że do przedszkola nie chce iść ;) Do przytulania to sobie psa można kupić, najlepiej pluszowego, żeby go karmić nie trzeba było ;P

A co do rodzin wielodzietnych, gdzie dzieci chodzą głodne i nieubrane. To już jest skrajna nędza, a czasem (jeśli w grę wchodzą używki czy przemoc) - patologia.
Ale ja bym tego nie zestawiała z sytuacją rodziny, której nie stać na wyjazd na wakacje na 2 tygodnie do Hiszpanii, a jedynie nad polskie morze. To nie ma wiele wspólnego z nędzą i brakiem kasy na dziecko.
 
Wiesz Ewa, tu nie chodzi o rodziny wielodzietne, bo to przecież o niczym nie przesądza. No i nikt nie zestawia tych dwóch sytuacji o których piszesz. Znaczy przynajmniej ja.

A co do dzieci jak dołożysz do tego nieprzespane noce, to już w ogóle nie ma o czym mówić ;)
 
reklama
Młoda mama przestań nic Ci się niedzieje, dziecko w brzuchu trzyma się Ciebie i nie puści!!

ps. ja dostałam z rana szafką kuchenną w głowę.. no zapomniałam że tak nisko mam je powieszone..


pójde na to usg, bo chce dmuchać na zimne
 
Do góry