reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Koreczek - Ja bym nie brała żadnego leku, który ma na ulotce, że nie wolno go stosować w ciąży. Weź lepiej paracetamol, wygrzej się w łóżku i zajadaj czosnek - działa jak antybiotyk :)
 
reklama
Farfalla, nie powinnaś odchodzić z pracy. Powinnaś dostać zwolnienie. Przecież masz do tego prawo. Idź do innego lekarza, dobrze Ci dziewczyny mówią...

Nikusia, też lubię C&A - paczki większych bodziaków tam dla Franka kupowałam. Są nie do zdarcia.
A w tkmaxxie jest różnie. Ja tam jestem co tydzień, bo jest w centrum handlowym, w którym robię zakupy spożywcze. Zazwyczaj jeśli kupuję, to coś z kuchni (np. formy ceramiczne do pieczenia mają tam tańsze niż w innych miejscach). Ale na ciuchy i buty też zerkam.
Kupiłam tam np. kiedyś genialne sandały dla siebie za 30 zł.
Buty dzieciom tam kupujemy - bardzo dobrej jakości skórzane da się kupić za ok. 50 zł, to dobra cena.
Spodnie zimowe Frankowi rok temu kupiliśmy za 80 zł. Niby dużo, ale to prawdziwe narciarskie spodnie, ze ściągaczami, bardzo ciepłe, a niesamowicie zgrabne. Naprawdę super. A najzwyklejsze kombinezony w sieciówkach od 100-120 zł się zaczynały.

Pewnie, że na allegro dałoby się i za 30 zł cały komplet na zimę kupić (tak kupowaliśmy na pierwszą zimę Franka), ale średnio się on nadaje już do używania, a my kupujemy z myślą o trójce dzieci :)

***
Dałam sobie dziś upuścić krew :/ O 11 mam laryngologa. A na polu syf straszny... Ech...:/
 
do neurologa na ten rok wogole nie ma zapisów juz na nfz :-(
a prywatnie juz w poniedziałek jest termin za 80 zl :-(
 
Ostatnia edycja:
Koreczek, zacznij może od inhalacji z soli fizjologicznej. To na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc.
Na większości leków jest napisane, że w ciąży nie można ich stosować, a jednak czasem się je podaje. Na kobietach w ciąży po prostu rzadko robi się badania (o ile w ogóle), więc nie można napisać, że lek jest bezpieczny.
Mucosolvan stosuje się też u małych dzieci, więc nie jest bardzo inwazyjny.
Miałam zapalenie zatok w pierwszej ciąży, więc Ci nie zazdroszczę. Ale u mnie skończyło się na antybiotyku.
 
Farfalla88- niestety ja wygrzewających nie mogę brać ze względu na niby uczulenie, po prostu po lekach wygrzewających jakichkolwiek, mam strazne krwotoki z nosa:( Zanim sie o tym dowiedziałam, to wziełam sobie właśnie lek wygrzewajacy. W tym samym czasie dostałam miesiaczkę, niestety dobrze sie to nie skonczyło, poniewaz straciłam przytomnosć,a ostatnie co pamietam to kałuża krwi na podłodze, także to odpada. Ale może są jakieś olejki, które mozna uzywać do inhalacji w czasie ciazy?

Ewa86- spróbuję z tą sola, mam jakis spray do nosa właśnie ta sól, to nawet pomaga na sucha śluzówkę nosa:)

Dziekuje za pomoć
:-)
 
Dziewczyny, to nie jest takie proste jak się wydaje. Ja popieram akurat moją lekarkę. Ja jestem w pełni zdrowa, czuję się dobrze, ale mam nieprzystosowane stanowisko do mojego stanu. Większość czasu w pracy spędzam siedząc na tyłku. Niestety mam kompletnie niewygodne, wysokie krzesło, czasem muszę przyjąć dostawę i muszę dźwigać po jednym kartoniku, bo więcej nie daję rady. Nie będę latać po różnych lekarzach tylko po to, żeby dostać zwolnienie. Tym bardziej, że żadnych wskazań do zwolnienia nie ma. Nie wyobrażam sobie chodzić wciąż do lekarza i prosić go o przedłużenie zwolnienia ze względu na to, że szefowa nie może (lub nie chce) zmienić mi zakresu pracy. Do tego często zostaję po godzinach. Czasem nie mam kiedy zjeść, ani jak dostać się do toalety w pracy. Głównie jest tak dlatego, że to malutkie przedsiębiorstwo gdzie są dwie pracownice. Ja i dietetyczka. Prawo jest takie, że to szefowa powinna mnie wysłać do domu i płacić mi normalnie wynagrodzenie. W zamian za to zatrudnić kogoś na moje stanowisko. Z tym, że to są dla niej dodatkowe koszty, bo musi płacić podwójnie.
Jestem przeszkodą w pracy i dlatego szefowa woli się mnie pozbyć na zwolnieniu, żeby to ZUS mi płacił. A ja symulować, ani chodzić po różnych lekarzach nie mam zamiaru. Właśnie dlatego czułabym się lepiej gdybym sama odeszła z pracy. Ale za 1200 zł to my tylko mieszkanie opłacimy. Także muszę się przemęczyć.

Moja pani doktor jest super i nie chcę zmieniać lekarza.

nie chcę być jakaś " bez zrozumienia" ale właśnie brak przystosowania warunków pracy do ciązy jest wskazaniem do zwolnienia... siedzisz niewygodnie, dzwigasz... ja siedząc w szkole 12 godzin na normalnym krześle sobie zaszkodziłam i byłam miesiać w szpitalu z nogami do góry...
 
Napiszę Wam moją dzisiejszą rozmowę z pielęgniarką przy pobieraniu krwi. W ramach akcji "uśmiechnij się rano" ;P
Ja przyciągam cały czas takie sytuacje... Kobiety starsze w tramwaju nade mną ubolewają, że taka młoda, a już dwójka (!) dzieci i to taka mała różnica wieku, no ale zdarza się, zdarza...:/

Pyta mnie: O, co tak dużo badań?
Ja: Ciążowe.
Pielęgniarka: Aha... Pierwsza ciąża?
Ja: Nie, trzecia.
P: (lekkie zdziwienie) A na kiedy termin?
Ja: Na drugą połowę marca.
P: To fajnie - na wiosnę.
Ja: Zgadza się. Mamy już dziecko z zimy, z lata, teraz wiosna, jeszcze z jesieni brakuje :)
P: O nie, lepiej nie.
Ja: Czemu nie z jesieni?
P: Nie o to chodzi. Lepiej nie mieć czwórki dzieci.
Ja: My byśmy chcieli czwórkę, ale chyba niestety z rozsądku trzeba będzie przy trzech pozostać.
P: (jeszcze bardziej zdziwiona) A to trzecie planowane?
Ja: Tak. Podobnie jak pierwsze i drugie.
P: (dłuższa chwila ciszy...) To pani z mężem pewnie jedynakami jesteście?

Tu muszę przyznać, że mnie zgięło... Ale wytłumaczyłam kobiecie, że mamy oboje po dwójce rodzeństwa i że są na świecie ludzie, którzy po prostu chcą mieć dzieci :/
 
Malpawzoo- to jest właśnie w postaci do inhalacji, no i dokładnie, jedynie na receptę. Najwyzej poczekam z tym, z tą inhalacją, aż do wizyty u mojego gina, a mam na 4 października, porozmawiam z nim, co mi powie. Moze i jestem nadto przewrażliwiona, ale jestem młoda, to moja pierwsza ciaza, po prostu sie boje. Wszystko dla dziecka teraz:)
 
Koreczek a nie masz jak się skontaktować z ginekologiem wcześniej? Telefonicznie chociaż? Powiedz jakie masz objawy i co dostałaś, przecież do 4 października, to albo się samo wyleczy, albo ci się rozwinie w większą infekcję, to kupa czasu jeszcze.
 
reklama
malpawzoo- brałam to pod uwage wiec mysle żeby zadzwonic do niego, powiedzieć mu o tym leku. Przypomniałam sobie, ze jego numer mam na pieczątce:)

Ewa- mnie zawsze drażniło to, ze obcy, lub bliscy mi ludzie nadto pchaja sie tam gdzie nie trzeba:) Jeśli chcesz miec i 12 dzieci, to tylko Twoja i męza sprawa, a nie pielegniarki. Mnie zawsze takie cos denerwowało. Mam nadzieję, że dzidzius nie bedzie taki nerwowy:)
 
Do góry