reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

i to kłucie też ustaje po wyjściu z toalety więc obstawiam że musi być gdzieś ucisk na jelito-no ale ponoć takie uroki ciąży :)
Napisałam o tym koleżance to mówi, że tak miała i jak leżała w szpitalu, lekarz podczas takiego bólu zrobił jej usg, okazało się że to dziecko go powodowało wierceniem się po jelicie;-) Leżała oczywiście zupełnie na co innego
A ja się boję...:-(
Dokuczają mi te silne bóle głowy i migreny, o których nie raz tu pisałam. Wczoraj gin dał mi skierowanie do poradni neurologicznej.
Dawno temu, w okresie dojrzewania, miałam problemy z bólem głowy 24h/dobę i skończyło się to wzrostem ciśnienia śródczaszkowego i uszkodzeniem nerwów wzrokowych (tzw. rzekomy guz mózgu). To cud, że nie straciłam wtedy wzroku i że nie stało się nic gorszego...... A to dzięki szybkiemu rozpoznaniu i badaniom.

Teraz się boję, bo diagnostyka w ciąży jest bardzo ograniczona....

Musiałam się wygadać, bo siedzi to we mnie:-(.
Ja migreny miewam zawsze raz w miesiącu, od 18 roku życia. Ale jakoś szczęśliwie dały mi spokój w pierwszej ciąży, w tej tez odpukać. Jedyna migrena jaka miałam to była 3 dni przed porodem jak zaczęły zachodzić zmiany hormonalne, więc jak coś teraz będę wiedziała, że po migrenie kilka dni i lecę rodzić;-)
Właśnie siedzę i myślę nad pomysłem męża. Chce jechać w piątek rano nad morze. Z jednej strony chcę i już bym pojechała, z drógiej boje się o dziecko, jednak to 400km. Nie wiem co robić
 
reklama
Mnie też tak czasem brzuszek "podkłuwa", dziś parę razy razy się zdarzyło ale mnie za to po lewej stronie. Nie niepokoję się póki co- tłumaczę to sobie rozciąganiem brzuszka i tym, że maleństwo się rozpycha. No dosłownie na dniach mi się teraz brzuszek powiększa :)

jolcia moja siostra też jest w ciąży ;-) tyle że jej maluch starszy- ona styczniówka będzie :-) dziś byłam z nią mebelki do dziecięcego oglądać i sama się już rozmarzyłam. Ona zakupiła i właśnie składają. A ja muszę jeszcze trochę poczekać- za miesiąc okna wymieniamy i pewnie się nabałagani :/ ale coś tam sobie wybrałam :-)

brrr ale dziś nieprzyjemnie za oknem i w domku od razu zimnica. Siedzę pod grubym kocem a stopy mam lodowate. Idę sobie zrobić herbatkę z miodem i cytrynką!
 
Jestem już po szybkiej wizycie :-)
Dzidź ma się dobrze, szyjka długa zamknięta jest ok. Przyczyn bólu gin nie znalazł ale dostałam aspargin czyli magnez z potasem w końskiej dawce 3x2. Jeśli będzie ból to czopki scopolan, no i wit D3, koniecznie bo mam niską. Ale powiedział, że bardzo dobrze, że przyjechałam bo jak mnie zna to bym przez tydzień z nerwów zniknęła:happy2: a to chyba gorsze niż taka szybka wizyta i sprawdzenie.
Koreczek- witaj...my o tym, że będzie synek dowiedzieliśmy się bardzo wcześnie bo 12 +5 tydz. Na USG prenatalnym. Mały tak ładnie się wystawił, że pomylić się nie dało A DZIŚ GIN POTWIERDZIŁ :tak: BĘDZIE SYNEK NA 100%. Więc jak jest dobry sprzęt, a maluch dobrze ustawiony to można wcześnie :tak:
 
To ja się wybiję, bo mnie boli... ucho ;P
Ale na piątek mam już laryngologa...

Ja czekam na określenie płci "ortodoksyjnie" do połówkowego. Z tego, co liczyłam, to wypadnie koło 11 listopada - wtedy mam urodziny, będzie prezent ;)

Lecę poczytać, bo wreszcie mam wolny wieczór (po ponad 2 miesiącach) :)
Zaczynam się powoli ogarniać z jednym dzieckiem (wbrew pozorom to jest trudniejsze niż z dwójką!;)). I nawet dom mam ogarnięty w miarę ;)
 
Kurcze no i zaraziłyście mnie ;-) gardło zaczęło mnie dziś boleć:baffled: zwykle na jesień brałam większą dawkę wit C i pomagało- nie chorowałam. Ale teraz to chyba nie można za dużo witamin....?
 
Ej no nie nastawiajcie się tak z tą płcią ;) Moja szwagierka miała mieć córeczkę, nawet wyszyła sobie imię. PRzed porodem była w szpitalu, bo była po terminie, roili usg miała być córeczka. No i mają synka, jak dzwoniłą po rodzinie to nikt jej nie wierzył.
 
reklama
No hej hej...z ranka wpadam.
Aga- bo siusiak może jeszcze się zawinąć... i wtedy rzeczywiście jest możliwe, że lekarz widzi co widzi. Moim zdaniem jak jest dobry sprzęt i odpowiednio wyszkolony gin do robienia USG to pomyłki są rzadkie.
Kiedyś w 1 ciąży chodziłam do gin bo że tak powiem była dość blisko a jej mąż też ginekolog w tej samej przychodni robił USG. To była masakra ile on miał pomyłek w diagnostyce USG. Stracił wiele pacjentek bo miasto małe i wieści szybko się rozchodziły i nie chodzi tu wcale o określenie płci ale często też właśnie mówił, że dziecko ma np. dużą głowę, że może mieć wodogłowie cuda wianki... a dzieciaki zdrowe się rodziły.
Moim zdaniem lekarz po przeszkoleniu może dokładnie określić.
Ja dziś już trochę lepiej z bólami, ale nadal ciągnie...zobaczymy jak w dalszej części dnia.
MIŁEGO DNIA WSZYSTKIM :-)
 
Do góry