reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Jagna, mam specjalny preparat z apteki do rozpuszczania woskowiny. Leży się minutę, a potem płucze ucho. Drugi dzień to stosuję i jest tylko gorzej. Wolę iść na przetykanie i mieć to z głowy.
 
reklama
podczytuje Was ale jakos ochoty brak na pisanie od 2 tygodni choc pewnie przy takiej naszej liczbie nikt nie zauwazyl moejje nieobecnosci
u nas jakies 2 tyg temu Karoline odebralam ze zlobka z goraczka wysoka - jakis wirus bo przeszło jej po 2 dniach ale przeszlo na mnie, pozniej malej sie odnowilo, pozniej maz zlapal angine
wczoraj tesc spadl z drzewa, stracil przytomnosc i jest w szpitalu ma krwiaka mozgu, liczne stluczenia, peknieta torbiel na nerce (1 tylko ma bo 2 wycieli mu w 2010 tuz przed naszym slubem bo... spadl z drzewa, na dodatek ta jedna jest sprawna w 20% i ma liczne torbiele wiec ciagle dializy no ale wczoraj nie robili bo w kazdej chwili moze byc konieczna operacja i moglby byc problem z krwia)
Ja bylam wcozraj na genetycznym i wsio ok, prawdopodobnie dziewczynka ale upatrzyla sobie prawa strone brzucha (lozysko tez) wiec uciska na watrobe i zwiekszone szanse na ponowna cholestaze
sorki ze smece... dlatego zbytnio sie nie udzielalam ostatnio

ja chodze na nfz i na kazdej mialam usg a na genetyczne dodatkowo pzrychodzilam - lekarz mowil ze bedzie co wizyte sprawdzal wiec to nieprawda ze na nfz robia tylko 3 usg w ciazy albo po 15tc - wszytsko zalezy od lekarza a czesto od "wytycznych" przychodni
bakalia - strasznie mi pzrykro ale zgadzam sie z kotti ze chore dziecko wcale nie jest lepszym wyjsciem (oczywiscie zalezy od stopnia choroby)
kotti - trzymam kciuki mocno za Twojego bąbelka; lekarze czasem się mylą, a czasem natura ich zaskakuje i robi wszystko wbrew prawom medycyny - po czesci wiem co teraz przezywasz bo nam po porodzie powiedzieli ze Karolina najprawdopodobniej umrze a jezlei pzrezyje to bedzie "warzywem (! znieczulica starszna!)", a w najlepszym wypadku nie będzie słyszeć - przezyla choc lekarze dawali jej ledwie 20% szans a wczoraj bylam na kontroli słuchu i wsyztsko wyszło po raz kolejny idealnie także głowa do góry i myśl pozytywnie, skoncentruj sie teraz na tym zeby jak najlepeij "wspomoc" twojego maluszka: duzo odpoczywaj, dobrze się odzywiaj, postaraj sie nie stresowac bardzo -tylko tyle mozesz teraz zrobic
farfalla -dacie rade, my tez przez 1,5roku (w ciązy i po urodzeniu Karo) zylismy tylko z mojej okrojonej pensji niewiele wyzszej niz to co pisalas (w tym niezliczone wizyty lekarskie Karoliny najczesciej prywatne bo teminow nie bylo) a pozniej los sie odmienil (oczywiscie my robilismy wszytsko co w naszej mocy zeby zmienic nasza syt mat) co do witamin to poczytaj sobie o wlasciwosciach rzeżuchy i wysiej sobei na parapecie (ogrom witamin a saszetka ziarenek pewnie koło 1-2pln kosztuje) co do jodu to kupuj sobie wode ustronianka z jodem i juz masz spory problem z glowy
 
kulka ja kupilam na ebay dalam $80, ale na allegro pewnie tez sa;-)
ewa ma racje, to trzeba cierpliwosci do tego, nawet mi to lekarz mowil, ze sie wariuje jak sie nie znajdzie....no ale ja wiem , ze czasem moze i pol godzinki trzeba bedzie poswiecic ale to mam tak awaryjnie- na mojego schiza:sorry2:, jeszcze nie uzywalam choc mam od tygodnia;-)
 
Matko, Dziewczyny, ale macie wenę :-) Nie mogę nadążyć za Wami!!!

Podczytałam, ale nie jestem w stanie zapamiętać o co która pyta i która była na wizycie, także wybaczcie, że ni odpiszę każdej z osobna.

Jeżeli chodzi o wizyty i badania, to ja miałam na samym początku badanie moczu i krew: morfologia, toxo (jakieś dwa rodzaje), hcv i nic więcej. Dodatkowo jeszcze tsh, ale to ze względu na wynik sprzed ciąży. Natomiast na każdej wizycie mam usg, a chodzę na nfz. Może dlatego, że to znajomy lekarz, ale nie wydaje mi się.

Kotti, mocno trzymam za Was dzisiaj kciuki. Napisałam Ci już wcześniej jak było w mojej rodzinie i Wam życzę takich samych wyników. Tak czy inaczej trzymajcie się dzielnie.

Na zgagę podobno dobre są migdały i mleko. Nie wiem jak jest z lekami z apteki. Być może są dozwolone w ciąży, ale to najlepiej ustalać z lekarzem:tak:

Piszecie, że się boicie o swoje maleństwa. Ja na początku miałam wielki spokój. Byłam pewna, że teraz już będzie wszystko ok, skoro w końcu udało nam się zajść. Po kilku dniach przyszły jednak takie obawy, że czasami łzy miałam w oczach ze strachu. A najgorzej jak słuchałam historii o poronieniach itp. Płakałam ze strachu. Ale widzę, że to normalne. Choć teraz z tygodnia na tydzień jest coraz lepiej. Znowu wracają mi dobre myśli i coraz mniej jest momentów kiedy panikuję :tak: A z tym podglądaniem malca, to ja też mogłabym mieć w domu swój własny sprzęt usg. Moja dzidzia za każdym razem przyjmuje śmieszne pozycje. Ostatnio np. wyglądało jakby dłubała sobie w nosie :-D Śmieszny widok, a wzroku nie idzie oderwać od tych kilku cm wielkiego szczęścia :-)
 
Witam po znów dłuzszj przerwie...
Od tygodnia jestem na zwolnieniu lekarskim...
Nie wiem czy to normalne czy nie choc czytlam o rozciaganiu macicy ale w podbrzuszu mam czasami takie kłucia i pojedyncze bole, najcześciej przy zmianie pozycji ale nie tylko..Wczoraj zadzwonilam do mojej ginki i kazala mi dzis przyjsc, a wczoraj wziasc nospe. Owszem po no-spie ustalo. Jak myslicie to cos powaznego czy to tylko "efekt" powiekszajacego sie brzucha?
Boje sie tej wizyty, a mialam miec dopiero 2 pazdziernika...
 
Witam się pięknie w środowy poranek :-)
Jaspis- No no...ja też widziałam siusiaka więc tylko dlatego wierzę :-)my robimy dokładnie to samo jeśli chodzi o zakupy dla malca. Od Lipca przyjęliśmy zasadę kupna czegoś co miesiąc. Wiem co mi potrzebne więc jest ok bo zaczyna się już robić fajna wyprawka:tak: a koszty są zdecydowanie mniejsze potem. Boję się jedynie pieluch... dlatego kupimy pampersy te najmniejsze ze 2-3 paczki a potem sobie będziemy życzyć w ramach prezentu bo od ciuszków szafa nam się nie zamyka ;-) ot każdy będzie zadowolony :tak:
malpawzoo- u mnie też zostanie tylko podstawowa pensja i umowy zlecenia odejdą :-:)-( szkoda bo jednak zawsze coś wpadało. Budowy nie zazdroszczę...:-p my w swoim domku już 6 lat ale nadal wykańczamy siebie i jego :-) ale radocha z każdego zrobionego drobiazgu jest.
aga 85-
no ja też się zdziwiłam mój mąż od początku jest na każdym jednym USG, czy dowcipnym czy przez brzuch...a co to za różnica???No chyba, że mąż się wstydzi albo lekarz się krępuje :-p
Ozila- SUPER WIEŚCI!!!
Marcia -
ja mam wizytę za tydzień ale już odliczam Boże tak bardzo bym chciała już :tak::tak: A teksty walę synkowi te same... Ale zazwyczaj coś tam bulgocze z zaskoczenia albo no na prawdę jak już długo leżakuję ... ale to jeszcze wiadomo... smyranie :-)
KOTTI- JESTEM Z TOBĄ MYŚLAMI, TRZYMAM KCIUKI ZA TWOJEGO MALUSZKA.!!!!
Mlodamama-
no niestety ludzka głupota granic nie zna. A teksty tego typu są tak niskie, że nawet nie warto sobie głowy zawracać, a do poziomu bratowej zniżać.
MASZ CÓRECZKĘ... to się liczy- jesteś w ciąży i BĘDZIE DOBRZE.
agnis83- MAM DOKŁADNIE TO SAMO... a raczej miałam od poniedziałku.... Też wzięłam wczoraj 2 razy nospę ale zaczęłam też łykać magnez i dziś już wstałam zupełnie bez bólu... Doczytałam, że maluch rośnie i teraz to już będzie coraz bardziej widoczne, macica się powiększa więc ciągnie i boli. Owszem ponoć jeśli ból jest skurczowy i boli podbrzusze to powinniśmy dzwonić do gina i ja tak sobie dziś obiecałam, że jeśli znowu będzie ból to dzwonię...trudno. Ale jest spokój. Widocznie magnez działa.Daj znać co mówi na to Twoja gin.
 
Agnis, ja też mam różne bóle. I też przeważnie takie jednorazowe ukłucia, ciągnięcia itp. Czasem boli mnie miednica. To przez rozciągającą się macicę. Wydaje mi się, że to normalne i jeżeli ból nie jest narastający i ciągły, to chyba nic złego, ale dobrze, że idziesz do lekarza. Zawsze to jednak specjalista.
 
Agnis wydaje mi sie ze to moze byc macica ja ci powiem ze jak sie przekrecam w nocy to tak mnie czasami potrafi przeszyc bol ze czuje przez sen ale wtedy skule sie i czekam chwile i przechodzi
 
reklama
Do góry