reklama
Agnis83
Mama Kacperka i Oskarka
Dziewczynki dzieki za wsparcie, zawsze wtedy lepiej mój umysł pracuje ) Dam oczywiście znac co powie po wizycie.
Od rana tez mam czasem te klucia ale poczekam z nos - spą, zobaczę co gin powie. Wizyta za 2 godziny...
Od rana tez mam czasem te klucia ale poczekam z nos - spą, zobaczę co gin powie. Wizyta za 2 godziny...
Agnis83
Mama Kacperka i Oskarka
A jeszcze musze sie pochwalic ze wczoraj zrobilam zakup dzinsy ciazowe, bardzo fajne. Bo oprocz legginsow w nic sie nie miescilam bo juz brzusio zaczyna byc widoczny. Cena tylko troche porazajaca jak dla mnie 130 zl...no ale gatunek dobry no i mam w czym chodzic a coraz chlodniej przeciez....
Z tymi bólami to widzę, że u nas "norma" Ja na ostatniej wizycie też mówiłam o nich mojej gin a ona na to, że to rzeczywiście normalne i po prostu taki urok tego czasu ciąży. Wspominała też o no-spie gdyby mocniej bolało ale póki co jakoś daję radę i wolę chwilę się "pomęczyć" niż łykać jakiekolwiek tabletki. Na razie moje jedyne zmartwienie to ta cholerna zgaga - najczęściej wieczorem, no i tak jak pisałyście wcześniej raz mam mega ochotę na coś więc stoję przy garach i gotuję a jak już skończę to mi automatycznie ochota na jedzenie przechodzi...masakra jakaś
Ostatnia edycja:
mamusia synka
i córeczki
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2013
- Postów
- 5 023
czesc
dziewczyny jaki wczoraj miałam masakryczny dzień, przeleżałam z bolem głowy i mega rzygami caluśki dzień :-( katastrofa, nie zjadłam NICCCCC, dziś widze ze brzuch mam mały i na wadze znow nic na plusie :-( dzis jestem słaba ze sie snuje w szlafroku, gardło mnie boli i wogole do kitu, jeszcze na dworze cale 13 stopni i leje brrrrr
muszę was doczytac!
dziewczyny jaki wczoraj miałam masakryczny dzień, przeleżałam z bolem głowy i mega rzygami caluśki dzień :-( katastrofa, nie zjadłam NICCCCC, dziś widze ze brzuch mam mały i na wadze znow nic na plusie :-( dzis jestem słaba ze sie snuje w szlafroku, gardło mnie boli i wogole do kitu, jeszcze na dworze cale 13 stopni i leje brrrrr
muszę was doczytac!
Agnis83
Mama Kacperka i Oskarka
A wlasnie ja z wizyty na wizyty "chudnę". Nieznacznie ale jednak. Mimo ze nie wymiotuje a brzuch rosnie..hmmm. Znajoma mi powiedziala "ze to dlatego ze dziecko ze mnie ciągnie"....
a ja dziewczyny już mam 7 kilo więcej, 4 to przytyłam na dzień dobry w ciągu miesiąca, ale w poprzedniej ciąży też tak miałam i przytyłam 20 kg, z tym że jak wychodziłam ze szpitala po tygodniu to już było 13 mniej, a po 3,5 miesiąca wróciłam do dawnej wagi. Widać tak moja uroda.
Piszecie o ruchach, ja na razie nic nie czuję i prawdę mówiąc mnie to cieszy. Poprzedni szkrab tak się w moim brzuchu rozpychał, że jak mi czasem włożył nogę pod żebro to myślałam że zwariuję z bólu, poza tym ciągle miał czkawki ale najgorsze było jak zdarzyło mu się dłużej przysnąć, a ja w panice jechałam do szpitala na ktg bo martwiłam się, że się nie rusza. Także póki co cieszę się chwilową beztroską w tym temacie. Jeszcze mi się przypomniało że jak byłam w poprzedniej ciązy to spaliśmy z naszą kocicą (kot spał między mną a mężem , bo najcieplej) i biedna ciągle się wierciła, a nie chciała wyjść spod kołdry bo Ignacy w brzuchu szalał i ją kopał
Piszecie o ruchach, ja na razie nic nie czuję i prawdę mówiąc mnie to cieszy. Poprzedni szkrab tak się w moim brzuchu rozpychał, że jak mi czasem włożył nogę pod żebro to myślałam że zwariuję z bólu, poza tym ciągle miał czkawki ale najgorsze było jak zdarzyło mu się dłużej przysnąć, a ja w panice jechałam do szpitala na ktg bo martwiłam się, że się nie rusza. Także póki co cieszę się chwilową beztroską w tym temacie. Jeszcze mi się przypomniało że jak byłam w poprzedniej ciązy to spaliśmy z naszą kocicą (kot spał między mną a mężem , bo najcieplej) i biedna ciągle się wierciła, a nie chciała wyjść spod kołdry bo Ignacy w brzuchu szalał i ją kopał
aneczek1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2012
- Postów
- 984
Jeżeli chodzi o wagę, to ja na samym początku schudłam ponad 4kg. Teraz zaczynam to nadrabiać, ale myślę, że część to jest przez to, że mam takie koszmarne zaparcia :-( Od trzech dni nie mogę się wypróżnić. Czuję się jak balon. Staram się jeść jogurty z otrębami, pełnoziarniste pieczywo, warzywa, piję wodę, ale to jakoś nie pomaga. Już nawet apetyt przez to tracę, buuu...
My póki co jesteśmy 3,5 kg do przodu..Z tego co zauważyłam to przybywa nam średnio ok. 0,5 kg/tydzień. Nie wiem gdzie to się rozchodzi u mnie bo brzuszek strasznie nie jest jeszcze widoczny - zależy też jak jestem ubrana. Ruchów chyba jeszcze nie czuję choć od paru dni czuję czasem takie jakby bąbelki powietrza w środku i to tylko po lewej stronie. Nie wiem czy to już kruszynka daje o sobie znać czy to zwykłe ruchy np jelit a ja już sobie wmawiam, że to dzidzia. Poczekamy zobaczymy
W kwestii brzuszków - mam do Was dziewczyny pytanie - czy nie macie takich dziwnych uczuć kiedy ktoś dotyka Was po brzuchu? Nie chodzi mi tu o mężów czy partnerów ale o innych z rodziny lub znajomych. Ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony wiadomo, że wszyscy cieszą się naszym szczęściem a z drugiej czasem się czuję jak jakiś eksponat lub zwierzątko z zoo, które każdy chce dotknąć i zobaczyć z bliska jak wygląda...
W kwestii brzuszków - mam do Was dziewczyny pytanie - czy nie macie takich dziwnych uczuć kiedy ktoś dotyka Was po brzuchu? Nie chodzi mi tu o mężów czy partnerów ale o innych z rodziny lub znajomych. Ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony wiadomo, że wszyscy cieszą się naszym szczęściem a z drugiej czasem się czuję jak jakiś eksponat lub zwierzątko z zoo, które każdy chce dotknąć i zobaczyć z bliska jak wygląda...
reklama
Co do dotykania brzucha, to ja jestem bardzo wyrozumiała Tzn. obcy nie ruszają, ale jak jakiś znajomy czy koleżanka chce zobaczyć, to spoko. Nie ubędzie mnie przez to
To cud przecież jest - nagle jakieś stworzonko małe w brzuchu Ci rośnie Ja sama w to do końca nie wierzę, a co dopiero ludzie z zewnątrz, nie dziwię się ich ciekawości
***
Na wadze nie staję, więc nawet nie wiem, ile mam na plusie. I dobrze mi z tym
***
Zapisałam się do laryngologa na piątek, bo już mi to ucho daje popalić :/ I stówa pójdzie...:/
To cud przecież jest - nagle jakieś stworzonko małe w brzuchu Ci rośnie Ja sama w to do końca nie wierzę, a co dopiero ludzie z zewnątrz, nie dziwię się ich ciekawości
***
Na wadze nie staję, więc nawet nie wiem, ile mam na plusie. I dobrze mi z tym
***
Zapisałam się do laryngologa na piątek, bo już mi to ucho daje popalić :/ I stówa pójdzie...:/
Podziel się: