reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Hej Dziewczyny!

Fajnie porobić zapasy już wcześniej, ale pamiętajcie, ze może się okazać ze dziecko na któreś pieluchy, chusteczki, kosmetyki może mieć alergię,więc nie ma co kupować hurtowych ilości. A do pupy to już w ogóle najlepsza jest woda i takie duże, specjalne dla dzieci waciki, ewentualnie flanelka pocięta na kawałki, zawsze to oszczędność, a i dla pupy dziecka naturalne... Tak samo jak ktoś nie ma za dużo funduszy, to zamiast pieluch można używać tetry i otulaczy.

Też lubię lumpeksy, choć jak wchodzę z wózkiem, to wszyscy mają focha :p Muszę właśnie zapolować na bodziaki dla Adaśka na zimę, bo ze wszystkiego wyrósł i mamy chyba tylko 3 :O On ostatnio jak zwariowany rośnie, co chwilę jakieś spodnie robią mu się za krótkie. Dobrze, ze mamy pełno ubrań po kuzynach. Dla maleństwa tak samo.

Alesia, nieźle z tymi sukienkami :) A chustować uczyłaś się sama, czy byłąś na warsztatach?

Ozila, super wyniki!

edit: Mouse, w Szczecinie też są te warsztaty - 24 września chyba w novotelu, ale nie mam linka, wczęśniej dziewczyny podawały.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzień dobry dziewczynki:)
Widzę, że mam po stracie mamy tu jednak dużo. I tak jak czytam te Wasze wpisy to jednak w tej sytuacji robi się lżej człowiekowi, kiedy wie, że te lęki i strach to teraz po prostu naturalna sprawa. Oczywiście mamy, które na szczęście nie musiały przeżywać tego, co my przeżyłyśmy też boją się o swoje maleństwa..i to także jest zupełnie zrozumiałe...Ale tak sobie myślę, że to forum i my dziewczyny pomożemy sobie nawzajem przetrwać ten okres oczekiwania na pojawienie się naszych kruszynek. Bo owszem nieraz słyszymy porady czy opowieści obecnych już mam ale kto nas teraz chyba bardziej zrozumie niż my same..?
Jak to się mówi : " w kupie siła" :) więc byle do przodu kobitki i jakoś to będzie :)
Ja Wam powiem, że bałam się i nadal się boję kupowania rzeczy z wyprzedzeniem dla maleństwa. Choć z punktu widzenia finansów domowych jest to dla większości i dla mnie samej najlepsze rozwiązanie. No chyba, że któraś z Was tak jak ja na początku rozważała maleńki napad na bank w celu uzyskania większej ilości gotówki w krótką chwilę :) Wczoraj wieczorem dałam się jednak namówić na "odrobinę szaleństwa" i kiedy siostra zadzwoniła, że jest z chłopakiem na zakupach w Ikea i znaleźli super łóżeczko na przecenie dałam się namówić do jego zakupu. No cóż..łóżeczko przywiozą dziś a ja zastanawiam się czy to był dobry pomysł i czy nie za wcześnie na taki zakup. A przede wszystkim jak się będę czuć widząc łóżeczko w pokoju obok. Może to pomoże w bardziej pozytywnym podejściu do tego wszystkiego? Zobaczymy...póki co cholera mnie bierze bo jeszcze 3 tyg do kolejnej wizyty a ja tak bardzo chciałabym podejrzeć nasz Skarb.



 
kotti 3 maj sie dzisiaj, badz dzielna i pamietaj, ze wszystko w zyciu dzieje sie po cos i ma jakis cel i ze zawsze po zlych przyzyciach jest dobrze pozniej, bez wzgledu na terazniejszy wynik.....zaufaj losowi....sciskam mocno.
ale farmazony Ci pisze....ech no nie wiem jak Cie wesprzec kochanie...


Mnie tez dzisiaj lekarz powiedzial ze mam nastepne Usg w 19 tyg miec, no ja nie wiem to tak strasznie dlugo, ale wizyte mam miec za miesiac no i kupilam dopplera:cool2:
 
Ostatnia edycja:
wiesz usłyszałam coś podobnego jak poroniłam swoje pierwsze maleństwo.. miałam ledwo 17 lat. tekst bratowej mojego męża " no to masz z głowy możesz się bawić, na dziecko będzie lepszy czas".. a ja do dziś sobie wyobrażam, że mój synek mógłby już biegać do przedszkola:( kurde w sumie nikt prawie nie wie co przezyłam bo nie chwale się tym faktem.. byłam młoda i bardzo zakochana.. zresztą dziś mam z tym mężczyzną (moim mężem) już córeczkę i jestem znów w ciązy...najgorsze było stwierdzenie lekarzy, że przyszłam za późno bo dzidziuś dawno zmarł i zamiast się wydalać to siedział we mnie.. przez co ciężki zabieg był i szansa na kolejną ciąże zmalała tak bardzo, że prawie nie dawali nam szans na przyszłość...nic mi się nie działo, trochę pobolewał mnie brzuch i miałam lekką gorączkę... z racji straty wzięliśmy wczesny ślub(18lat) i bardzo szybko ponowiliśmy starania o powiekszenie rodziny.. nawet nie wiecie ile się obeczałam gdy zobaczyłam z córką w ciązy II krechy..a to wszystko dzięki mojemu gin który nie dał mi zwątpić i tak leczył, że wyleczył..

musiałam się wygadać.. za długo trzymałam to w sobie..:-(
Bakaalia, współczuję
Dziewczyny ja też po takich przejściach i szlak mnie trafił na słowa położnej w szpitalu "nie ty pierwsza nieostatnia":wściekła/y::wściekła/y: Na szczęście nie miałam problemów z zajściem w ciążę z Celinką:-)
Kotti &&&&&&&&
A mnie od wczoraj nosiło na jakiś tort albo ciastko z masą;-) więc rano kopiłam sobie karpatkę i wcinam 3 kawał:-D:szok: Zimno dziś i zaraz pewnie walne się spać kolo męża, śpi po nocce biedaczek
 
Kotti, trzymam kciuki!

***
Co do tych aparatów, na których można w domu sobie serduszka słuchać - dużo Sierpniówek z mojego poprzedniego wątku je kupiło i strasznie schizowały, jak nie umiały serduszka znaleźć. A większość słuchała swojego tętna ;) Nie tak łatwo tym operować, jak się nie ma doświadczenia :)

***
Dzwoniłam do laryngologa, bo mam od tygodnia ucho zatkane i nic nie pomaga.
Na ten piątek już nie ma miejsc, muszę czekać 1,5 tygodnia. Buu...
 
Kotti, trzymam kciuki!

***
Co do tych aparatów, na których można w domu sobie serduszka słuchać - dużo Sierpniówek z mojego poprzedniego wątku je kupiło i strasznie schizowały, jak nie umiały serduszka znaleźć. A większość słuchała swojego tętna ;) Nie tak łatwo tym operować, jak się nie ma doświadczenia :)

***
Dzwoniłam do laryngologa, bo mam od tygodnia ucho zatkane i nic nie pomaga.
Na ten piątek już nie ma miejsc, muszę czekać 1,5 tygodnia. Buu...

Ewa a próbowałaś zakropić uszko ciekłą parafiną, poleż tak z 5 minut z nią w uchu a później przepłucz audisprayem, pomaga:-)
 
reklama
Witam się w ten ponury poranek. Ja już po śniadanku ale leże jeszcze w łózku i nie chce mi się wyłazić. Muszę jednak dom ogarnąć i ciacho zrobić - sernik marmurkowy Moje Wypieki | Sernik marmurkowy , obiecałam mężowi. A na obiadek rosół.

jagna
ja nie robiłam takich badań, tylko usg.

bakalia
ja nie potrafię pocieszać inych w trudnych chwilach, nie wiem co powiedzieć, byłabyś blisko to bm cię mocno przytuliła, a tak wiedz tylko że myślami jestem z wami. Tak samo jak z kotti.

Moniqaa ja mam tak samo zrobię sobie cos do jedzenia na co mam ochoę, a jak skończę to mdli mnie na sam widok tego.... Więc teraz proszę męża o przygotowywanie zachcianek.

aga85 to o usg chyba do mnie. ja nawet nie pytałam lekarza czy mąż może wejść, ale lekaz widział że siedział ze mną przed gabinetem, no i sam kazał go zawołać. Nie wiem czemu nie na wewnętrzne, może żeby mąż mnie gołej nie zobaczył, hihihi.

Ozila super wieści :)

marcia30 a ja swój brzuch przytulam do brzucha męża i mówię ,,kopnij tatusia!" i też nie kopie ;)
 
Do góry