reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

reklama
Witam popoludniowo!

co do dlugosci porodow to ja pierwszy skurczpoczulam o 19 a Pati byla na swiecie o 20:50 takze tez szybciutko , mam nadzieje ze tym razem tez pojdzie szybciutko takze moj maz nie byl przy porodzie bo pojechal do domu po dokumenty i nie zdazyl wrocic na czas.
ja jutro ide zrobic badania i robie wczesniej obciazenie glukoza juz sie ciesze....
milego wieczoru!
 
Marcia szybko:-D
Ja nie narzekam, trafiłam do super pediatry. W tym roku tyle co do niej chodziłyśmy, co 2 tygodnie, bo młoda tak chorowała:-( Ale załatwiła mi szybsze przyjęcie do szpitala na wycięcie migdałków, co prawda w innym mieście, ale zawsze:-) No i dużo taniej za łóżko dla mnie, u nas jest to 100zł za noc dla rodzica:szok:
 
witajcie kochane :)

chcialam podczytac co u was ale zrezygnowalam bo nie dam rady poczytac wstecz.
Jutro mija juz 2gi tydzien po zabiegu, jak ten czas leci. Nie moge sie doczekac 1 @ (nigdy bym nie pomyslala ze bede sie z niej tak cieszyc i niecierpliwie czekala ).
Samopoczucie dopisuje do tej pory wiec tylko tak dalej.
W pracy nawet ok, myslalam ze bedzie gorzej.
Ugadalam sie z szefem na jedna sobote w miesiacu wolna a do tego w kolejne soboty bede tylko od 5-8 i do domku :) bo nie mamy juz na weekendy opiekunki dla Vivi a mąz na 9 do pracy.
Szkoda tylko ze dalej leci w kulki z wyplatami.

Opowiadajcie w skrocie co u was?
Mam nadzieje ze smutne historie sie juz zakonczyly i nie doszlo nowych,
Podgladnelam wasze zdjecia z USG ,jakie juz duze wasze babelki.
Jeszcze troszke i poczujecie pierwsze kopniaczki ach cudowne uczucie.
Mecza jeszcze mdlosci?

WIecie co myslalam ze male dzieci tak duzo nie rozumieja,a one rozumieja az za duzo,az ciezko mi uwierzyc ze Vivien ma tylko 4 lata.
Juz po wszystkim wytlumaczylam jej ze dzidziusia juz nie ma. Ze poszedl do nieba. (bo jak moglam wytlumaczyc 4ro latce ze mial byc dzidzius ale nie ma bo pecherzyk byl pusty???) Taka wersja wydala mi sie prostsza choc nie wiem czy dobrze zrobilam... Od tamtej pory jest taka czula, jest takim wielkim wsparciem dla mnie ,chyba to dzieki niej mam wlasnie takie podejscie.
Co noc gdy klade ja spac ona patrzy w okno i mowi ,, patrz znow jego gwiazdka swieci ale nie martw sie nie przestanie,,
A gdy wychodze z pokoiku po daniu buziaka to krzyczy ,, kcham cie mamuska i zobaczysz niedlugo dzidzius znow bedzie mieszkal w brzuszku,,. To takie cudowne uslyszec cos takiego od maluszka. :)
Slyszac takie slowa ,jeszcze bardziej sie ciesze ze ja mam, i pomyslec ze gdybym tu nie przyjechala do obecnego meza to nie miala bym takiego cudownego dziecka.

och ale sie rozpisalam...
 
Ada ja mojemu Kurczaczkowi nie powiedziałam, ze dzidzi nie ma, nic o odchodzeniu itp., itd. dlatego, ze wiedziałam, ze będziemy się niedługo starać znów, powiedziałam mu ze dzidziuś będzie wtedy jak będę miała bardzoooooo duży brzuch :-) i przyjął sytuacje jaka jest i czeka na ten duży brzuch :-) pozdrowionka dla Ciebie, ja pierwszą 2 po zabiegu dostałam po 24 dniach, cieszyłam się jak głupia :-)




co taka cisza? laski gdzie Wy?
 
mamusia nie pomyslalam o takim rozwiazaniu :) a przeciez tez wiedzialam ze napewno szybko bedziemy sie starc ponownie.

Szybko dostas @,mam nadzieje ze u mnie tez tak bedzie i odrazu polece do gin sprawdzic czy juz mozna,gorzej jek bede musiala czekac te 3-6 miesiecy, bo ja bym chciala juz :)
A powiedz mi jak dlugo krwawilas po zabiegu?
Bo ja tylko w dzien zabiegu, potem juz tylko plamnienia a po 10 dniach juz zupelnie nic i pojawil sie sluz,powiedzila bym ze wygladem przypomina plodny.
 
Ada super, że masz takie słodkie dziecko:-D
Laski pewnie szykują kolacje albo kąpią bąble:-D Mój bąbel ogląda kucyki i zaraz luli:-)
Marcia ja rodziłam 11 godzin:szok: od 2 w nocy do prawie 18.
 
A ja się nie boję, był długi ale nie bolało mnie nic poza nogą. Dopiero na oksytocynie coś tam bolało ale względnie. Może motywacji dodawał mi fakt, że mama rodziła mnie 5 dni i dała radę to ja nie dam;-)
 
reklama
Jagna , mamusi synka trzeba sie pocieszac ze przy kolejnych dzieciach powinno byc szybciej.....jesli ta teoria sie sprawdzi to ciekawe czy zdaze do szpitala :-)
ada trzymam kciuki zebys szybko dostala @ i do dziela
 
Do góry