Mrowka, ja mam ostatnio fazę na puszkowe żarcie Dostałam od Mamy jakieś w słoiczkach mielonki, podobno nie taki syf jak w sklepach, bo z dobrej masarni I już ich nie ma
U mnie dziś "paprykarz" na obiad, ale ja tak nazywam takie danie:
* podsmażona cebulka + podsmażone filety z kurczaka pokrojone w kostkę
* zalane bulionem (0,5 litra) + pomidory z puszki lub świeże krojone - i to się dusi do miękkości mięsa
* na koniec pokrojona jedna papryka do środka dla smaku
I to jemy z zieloną sałatą i bagietką. Mniam
U mnie dziś "paprykarz" na obiad, ale ja tak nazywam takie danie:
* podsmażona cebulka + podsmażone filety z kurczaka pokrojone w kostkę
* zalane bulionem (0,5 litra) + pomidory z puszki lub świeże krojone - i to się dusi do miękkości mięsa
* na koniec pokrojona jedna papryka do środka dla smaku
I to jemy z zieloną sałatą i bagietką. Mniam