reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

reklama
Za 5 minut mieliśmy wychodzić do sklepu, ale Franek śpi, a ja przysnęłam i zapomniałam go obudzić.
Aniela w międzyczasie wylała moją herbatę na kanapę.

Ale się fajnie kończy dzień ;);P
 
Hej [FONT=Tahoma, sans-serif]proszę wejdzie w tego linka [/FONT]eRmail musze uzbierać jeszcze 50 wejść zeby oderbać pieniądze. To nie wirus. Nie musicie się rejestrować ani nic wystarczy kliknąć. Z góry dziekuje :)
 
Dziękuję Ci Boże za pasztet drobiowy.....wiedziałam,że nie pozostawiłbyś głodnej, zamulonej ciężarnej bez jakiegoś cudownego wynalazku na przeżycie tych paskudnych mdłości. Amen.

Nic nie mogłam jeść...ciągle od rana tylko źle i źle i źle...aż tu nagle olśnienie. Poszłam do sklepu i kupiłam pasztet. Zjadłam właśnie świeży chlebuś z tym cudem ludzkich rąk i jest mi o niebo lepiej :szok: Pewnie jest jakimś produkcyjnym świństwem, odpadem przemielonym z trocinami i czymś tam jeszcze...ale w tej chwili nic mnie to nie obchodzi, bo to jedyne co potrafię zjeść :-):-):-):-)
 
też miałam fazę na pasztet ale dziś ktoś napisał o paprykarzu i już go mam w domu :-)
za to fazę mam non stop na budyń, codziennie zjadał cały z pól litra mleka :-)
 
Ha! Mamusia synka - oprócz pasztetu kupiłam sobie jeszcze dwa budynie czekoladowe :-):-):-) i przymierzam się do nich na wieczór :-):-):-) jednak chyba wszystkie ciężarówki to jedna rodzina! Łączą nas te same smaki ;-)
 
reklama
mroowka to zycze ci zeby Ci smakował budyn, ja mam malinowy :-)
wogole to chyba w dupie mi sie przewraca, sama nie wiem czego chce :-( dzis m mi bedzie krupnik gotował bo tez mi sie chce :-)
 
Do góry