reklama
W pierwszej ciąży chodziłam na NFZ, tylko miałam morfologie i mocz, no i WR. I jakoś oki było, teraz wymyślają co by naciągnąć na kasę No mój dał może, że to przy szpitalu. W sumie dal tylko toxo, ale dla mnie i to dobrze, bo z młodą nic nie miałam. Zależy od lekarza, na NFZ będę mieć usg genetyczne.Jagna - ale gin na NFZ bardzo często nie chcą wypisywać skierowań na badania. Ja tak miałam w 1 ciąży... chodziłam prywatnie i na NFZ to na NFZ dał mi tylko morfologię.... no żenada ... Teraz koleżanka chodziła i mówiła, że konowały tak oszczędzają popatrzą jest ok i nie zlecają...albo dopytują a chora Pani była na to? A może szczepiona...to nie robimy itd.
Masakra...ileż forsy idzie na badania
mamusia synka
i córeczki
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2013
- Postów
- 5 023
jak chodziłam na nfz to miałam tylko morfologie i mocz i glukozę zlecaną, żadnej toxo, nic, nawet krzywej obciążenia glukoza nie miałam zleconej
ale mi dziś złe, nie dość ze rzyganie to jeszcze bolał mnie brzuch i po chwili biegunka, jak nie zaparcia to biegunka :-( tak, żeby mi się nie nudziło za bardzo
mam ochotę na sorbet jakiś kwaśny
zaraz sie zbieram z Kurczakiem do lodzi do alergologa na sama myśl o podroży tam już chce mi się rzygać :-(
ale mi dziś złe, nie dość ze rzyganie to jeszcze bolał mnie brzuch i po chwili biegunka, jak nie zaparcia to biegunka :-( tak, żeby mi się nie nudziło za bardzo
mam ochotę na sorbet jakiś kwaśny
zaraz sie zbieram z Kurczakiem do lodzi do alergologa na sama myśl o podroży tam już chce mi się rzygać :-(
Jolcia_
Fanka BB :)
Witajcie kciuki za dzisiejsze wizyty
temat wózkowy w pełni ja jako niania protestowałam ich dość sporo... Niektóre były tragiczne... Ale firm nie pamiętam, 3kolowe to jakaś porażka, kubelkowe to już w ogóle nie wiem co to ma być, trojaczkowy wózek był super i dałam radę na 3 piętro z pełnym ładunkiem mniej więcej wiem co chce i mam nadzieję że nie będzie większego problemu z wózkiem no i też myślę o używanym dziś oglądałam ubrana na allegro jakie cuda! Już bym coś chciała kupić no ale poczekam na płeć odkładam sobiepieniądze na Babelka i już sporo się uzbierało zaszaleje w lumpeksie
nadal nie udało mi się zapisać do ginekologa na usg genetyczne, ale Pani mówi że w tym tygodniu już grafik na pewno będzie, qrcze jak się nie uda będę musiała do jakiegoś innego lekarza na szybko się zapisać bo badanie mam wykonać między 1, a 10 września.
ewa nie polecam pościeli z jysk po praniu szycia się bardzo skręciły a mnie teraz skręca przy prasowaniu :/
Ja kolejny dzień czuje się lepiej wczoraj byliśmy na Jasnej Górze cudnie było poczuć klimat pielgrzymki a dziś posprzatalam mieszkanie ugotowalam obiad i byłam na dwóch spacerach z Frajda
miłego popołudnia życzę
temat wózkowy w pełni ja jako niania protestowałam ich dość sporo... Niektóre były tragiczne... Ale firm nie pamiętam, 3kolowe to jakaś porażka, kubelkowe to już w ogóle nie wiem co to ma być, trojaczkowy wózek był super i dałam radę na 3 piętro z pełnym ładunkiem mniej więcej wiem co chce i mam nadzieję że nie będzie większego problemu z wózkiem no i też myślę o używanym dziś oglądałam ubrana na allegro jakie cuda! Już bym coś chciała kupić no ale poczekam na płeć odkładam sobiepieniądze na Babelka i już sporo się uzbierało zaszaleje w lumpeksie
nadal nie udało mi się zapisać do ginekologa na usg genetyczne, ale Pani mówi że w tym tygodniu już grafik na pewno będzie, qrcze jak się nie uda będę musiała do jakiegoś innego lekarza na szybko się zapisać bo badanie mam wykonać między 1, a 10 września.
ewa nie polecam pościeli z jysk po praniu szycia się bardzo skręciły a mnie teraz skręca przy prasowaniu :/
Ja kolejny dzień czuje się lepiej wczoraj byliśmy na Jasnej Górze cudnie było poczuć klimat pielgrzymki a dziś posprzatalam mieszkanie ugotowalam obiad i byłam na dwóch spacerach z Frajda
miłego popołudnia życzę
WItam Panie ale się za wami stęskniłam:-)
Wpadam tylko na chwilę weekend spędziłam u teściów bez netu a wczoraj wieczorem małżonek zawiózł mnie z młodym do moich rodziców do Rzeszowa gdzie będziemy do środy. Wieczorkiem spróbuje nadrobić zaległości w forum i coś napisać.
Pozdrawiam was wszystkie
Wpadam tylko na chwilę weekend spędziłam u teściów bez netu a wczoraj wieczorem małżonek zawiózł mnie z młodym do moich rodziców do Rzeszowa gdzie będziemy do środy. Wieczorkiem spróbuje nadrobić zaległości w forum i coś napisać.
Pozdrawiam was wszystkie
katrine
Fanka BB :)
Tak Was czytam i współczuję przejść z tymi lekarzami na NFZ. Ja też chodzę na NFZ ale nie mogę na niego złego słowa powiedzieć. Chodzę do niego od kilku lat. Wszystkie skierowania na badania daje sam (wręcz się denerwuje jak mu się chce przypomnieć bo on pamięta!). Na pierwszej wizycie byłam u niego prywatnie bo chciałam szybko potwierdzić ciążę to kazał mi przyjść za 2 tygodnie do niego państwowo (bez zapisu i kolejki) i wszyściutkie badania mi przepisał na NFZ. Teraz gdy wyszły mi trochę podwyższone toxo to też dał jakieś dodatkowe badania i kazał od razu przyjść z wynikiem. USG też zawsze mam i fotkę też :-)
Choć ma jedną wadę- nie pracuje w żadnym szpitalu ehhh.... Ale za bardzo mu ufam żeby chodzić do innego, a do szpitala mnie wyśle do swojego kolegi to może nie będzie źle.
Łączę się w bólu z rzygawkowymi mamusiami :-(miałam 3 dni przerwy i już skakałam z radości, że może to jednak... koniec. Ale powróciły ze zdwojoną siłą- teraz wystarczy mi tylko otworzyć oczy rano. Na szczęście tylko rano, ale i tak cały dzień mnie muli i mi niedobrze. A już ten weekend był okropny!
Choć ma jedną wadę- nie pracuje w żadnym szpitalu ehhh.... Ale za bardzo mu ufam żeby chodzić do innego, a do szpitala mnie wyśle do swojego kolegi to może nie będzie źle.
Łączę się w bólu z rzygawkowymi mamusiami :-(miałam 3 dni przerwy i już skakałam z radości, że może to jednak... koniec. Ale powróciły ze zdwojoną siłą- teraz wystarczy mi tylko otworzyć oczy rano. Na szczęście tylko rano, ale i tak cały dzień mnie muli i mi niedobrze. A już ten weekend był okropny!
czesc
długo mnie nie było.....
wrociłam do pracy ale kiepsko sie czuje, nie wiem ile jeszcze popracuje..no ale zobaczymy
widziałam rozmowy o chorobach genetycznych- ja ostatnio wchodzilam na forum rodziców dzieci z zd Zakątek 21 :: Zobacz temat - Nasz wiek a zespół Downa - trochę statystyki (jakos mnie to męczy- bardzo się boje tej choroby) i dużo dziewczyn urodziło dziecko z zd w mlodym wieku, gdzie wszystkie badania nieinwazyjne wychodziły w normie...także to wszystko sie okaże po porodzie-ale mam nadzieję, wierzę w zdrowego dzieciaczka..ehhh
o zakupach wogole nie mysle...poczekam do nowego roku
gratulacje udanych wizyt
miłego popołudnia
długo mnie nie było.....
wrociłam do pracy ale kiepsko sie czuje, nie wiem ile jeszcze popracuje..no ale zobaczymy
widziałam rozmowy o chorobach genetycznych- ja ostatnio wchodzilam na forum rodziców dzieci z zd Zakątek 21 :: Zobacz temat - Nasz wiek a zespół Downa - trochę statystyki (jakos mnie to męczy- bardzo się boje tej choroby) i dużo dziewczyn urodziło dziecko z zd w mlodym wieku, gdzie wszystkie badania nieinwazyjne wychodziły w normie...także to wszystko sie okaże po porodzie-ale mam nadzieję, wierzę w zdrowego dzieciaczka..ehhh
o zakupach wogole nie mysle...poczekam do nowego roku
gratulacje udanych wizyt
miłego popołudnia
reklama
Katrine, nie ma się co przejmować, tym że lekarz nie przyjmuje w szpitalu, skoro masz do niego zaufanie. Ja chodzę do babki (prywatnie), która pracuje w klinice, ale ja np. i tak wybrałam inny szpital na poród i złego słowa od mojej babeczki nie usłyszałam. Choć są i plusy chodzenia do lekarza ze szpitala. Gdy wyszła mi zła cytologia, to na kolposkopię w ogóle nie czekałam, tylko na drugi dzień rano miałam.
Kotti, przecież 12,7 to w normie Ja normalnie takiej nie mam... No chyba, ze żelazo łykam...
Kotti, przecież 12,7 to w normie Ja normalnie takiej nie mam... No chyba, ze żelazo łykam...
Podziel się: