reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Mlodamama21 dziękuję. Mam nadzieję, że dziś w końcu dowiem się chociaż tych podstawowych rzeczy.

Ewa86 myślę podobnie i też nie decyduję się....
Jak to powiedziała moja mamuśka: "Ja nie miałam USG ani razu. A jak zrobisz USG i te testy i wykażą zespół Downa to co to zmieni?"
Ja nie mam obciążeń genetycznych w rodzinie więc odpuszczam to badanie. Zresztą i tak bym nie usunęła, a wiedza, że będzie chore... może by coś zmieniła.. mogłabym inaczej się przygotować do narodzin... jednakże jakbym wiedziała, że się potknę to bym się położyła - nie wszystko idzie zaplanować...
 
Ostatnia edycja:
reklama
ewa86 - miałam na myśli raczej to,że jeśli jest coś co martwi przyszłą mamę to może robienie badań przyniesie jej spokój lub da wskazówkę do jakiegoś leczenia :happy2: i zgadzam się z Tobą,że te badania nie są konieczne. Ale my - pierwiastki - często nie wiemy wielu rzeczy i z troski chcemy zrobić wszystko co można...tak na wszelki wypadek.
 
Monika rozumiem cię, sama przechodziłam takie rzeczy z lekarzami na NFZ i niestety nie udało mi się znaleźć właściwego, dlatego chodzę prywatnie i płacę kasę za coś co powinnam mieć za darmo:angry:. Ja na twoim miejscu do tamtego lekarza już bym nie wróciła, to jakaś pomyłka a nie lekarz! Powodzenia!

edit: a można chodzić do dwóch lekarzy na NFZ w ciąży? Nie znam się na tym, ale czy lekarz ginekolog jakoś nie rozlicza się z danej ciąży?
 
Witam się poniedziałkowo:-)
Mrowkaa- ja miałam w pierwszej ciąży opryszczkę wiele razy... i mała zdrowa. Gin mi powiedziała, że jeśli przed ciążą miałam wirusa to w ciąży jest on już nie groźny...oczywiście jeśli chodzi o okolice ust. Nie daj Bóg przenieść na drogi rodne. Więc smaruj zmienione miejsca a potem łapki dokładnie umyć.
Ewa - popieram.
Wydaje mi się, że na dobrym sprzęcie na USG dobry specjalista może zobaczyć wiele. Miałam do czynienia z wieloma lekarzami od USG. Teraz czekamy do czwartku i ponoć też lekarz, który robi nam USG jest specjalistą w dziedzinie USG prenatalnego i zresztą jest polecony przez mojego gina więc nawet nie sprawdzam opinii na jego temat bo wiem, że mój gin nigdy by nas bez potrzeby na kasę nie naciągał. Zresztą wszystkie jego pacjentki przechodzą u Niego to badanie.
Wiadomo, każda z nas czuje strach i obawy. Ale nie warto chyba dawać się naciągać. Ja bym się bała amniopunkcji :-(

wózki na tapecie znowu -ja ukochałam peg perego klasyczny i taki zamierzam kupić. Wnerwiają mnie te trzy kołowce gdzie to przednie koło lata na wszystkie strony... zresztą jak ktoś mieszka na wsi :-) i ma drogę żwirkową zamiast asfaltu to do głowy mu trójkołowiec, albo wózek mający dwa mniejsze przednie koła nawet nie przyjdzie. U nas sprawdzone klasyczne. Lekki , wszędzie wjedzie, po lesie spokojnie i stabilnie można jeździć no i przez drogę przejdę :tak:...ale też poluję na allegro na używany bo nowy :szok: no ...bagatela ok 2500 zł ...więc baj baj...
 
ewa-mnie by zrazilo najbardziej to nie wykrycie krwiaka bo nie kazdy bada gin co wizyte (na tym etapie)
yy ktos pisal o braku oslonki na nozki w wozku - wystarczy kupic spiworek co i na sanki sie przyda i po problemie-dla mnie maly minus
mlodamama,ewa, mamusiasynka - co do wypowqiedzi/reakcji gin na temat wieku/ilosci ciaz to no comment...
ewula - ja mam fantastyczny i bardzo prosty przezpis na chlebek bez zakwasu jakby co podesle na priv :) dla mnie taki z maszyny wypadl kiepsko w porownaniu; ja niezdarna w ciazy moze nie bylam ale gdzies od ok 30tc zlapal mnie zespol ciesni nadgarstka i kubka w rece nie moglam nawet utzrymac czy klamki otworzyc/zamknac
igem - ja "siedze" w branzy turystycznej (moja firma ma min internetowe BP i ja tym zarządzam) w I trym niewskazane no i pod koniec tez nie (czesto do 27tc tylko przyjmuja) ale to juz zalezy od przewoznika bo czasem moga mimo zaswiad lekarza nie wpuscic na poklad choc rzadko sie to zdarza i na dlugich trasach a to ze wzgledu na zmiany cisnienia i ryzyko poronienia/porodu pzredwczesnego
mmka-mam nadzieje ze wszystko wyjdzie ok bo najczesciej tak jest ale stresu nie zazdroszcze, skonsultuj to jeszcze z innym lekarzem przezd amnio
aga-ofc piers i wierze ze jak ktos naprawde chce i ma odpowiednia wiedze/wsparcie to sie uda mimo wszystko - ja przez 3tyg po porodzie jechalam tylko na laktatorze bo dziecko bylo w inkubatorze i karmilam pozniej 9 mies
Tehawanka - wozek pzrydaje sie jako "przenosne lozeczko" zeby mogl podrzemac dzidz na powietrzu - moze od kogos pozyczysz? my tez malo uzywalismy ale jednak sie pzrydaje

ja na targi sie nie wybrałam tylko lasu mi się zachciało i grzybów (zebraliśmy aż 2) i w sumei to było prawie super bo Karolcia widziała uciekającą sarenkę, paśnik, żabki leśne, dzięcioła, nazbierała szyszek, pooddychala swiezym powietrzem zdala od miasta i drog...
prawie bo nastepnego ranka mimo dokladnego ogladania przy kapieli znalazłam na jej udzie kelszcza wbitego:wściekła/y: wyrwałam całego bo dla mnie to nei pierwszyzna (no ale zawsze u zwierząt a nie u 2latki) i pojechalismy do lekarza na konsultacje: mamy obserwowac przez 2 tyg a po 4 tyg zrobic badania z krwi na obecnosc igg i igmn - że też musiało na nią trafić!
 
własnie jak to jest z 2ma gin na NFZ? bo wiem, że np dentysta się nie nalezy częsciej niż co jakiś czas a jak się kombinuje to potem przychodzi rachunek do domu:D ja tak zrobiłam z czyszczeniem kamienia i potem buliłam za to bo nie minął rok jak robiłam u innego lekarza.. myślę że jak się będzie nadużywało np badań to mogą się doczepić...
 
Jaspis nie wiem czy można, ale w sumie z czego tamten gin ma się rozliczać? Z USG chyba tylko, bo ze skierowań już raczej nie... Zresztą nawet karty ciąży nie mam, więc co to za prowadzenie... to raczej wizyty... Szczerze gdyby nie to, że chcę rodzić w tym szpitalu to bym sobie go darowała...
Prywatnie pójdę (koniec września ) jak tylko moja lekarka wróci bo gdzieś na długo wybyła... ale ona mi nie da L4, nie da skierowań a ja płacę składki i mam zamiar walczyć o swoje :tak:
I niech mi to NFZ powie coś, że chodzę do dwóch... to im się spytam czemu mam nie chodzić skoro jeden z tych lekarzy badań które mi się należą nawet nie przepisze... Cytuję "przecież są tanie, a te droższe robi się tylko raz..." Zacznę faceta chyba nagrywać :wściekła/y:

Sorka za długi wywód, ale ciśnienie mi się podnosi na każde wspomnienie o NFZ. Jednak uważam, że wato mówić by potomne miały obraz sytuacji... Lekarzowi staram się wystawć komentarz na "znany lekarz" ale o ile pozytywne idzie to negatywne coś nie chcą przejść u tego Pana (czyżby jakieś układy?)
 
Moniqaa, zawsze możesz powiedzieć, ze byłaś niezadowolona z poprzedniego i tyle.

Panna Cotta, tak jak dziewczyny piszą - warto porozglądać się za używanymi rzeczami.

Mamusia synka, są też fajne tanie wózki, z dużymi gondolami, które starczają na długo. Może da się kupić tylko głęboki bez spacerówki.

Mlodamamo, sanki fajne, gorzej jak maluch zaraz za progiem domu odpływa ;)

Flower, te cholerne kleszcze, nie znoszę tego dziadostwa, oby nic małej nie byo. A to był duży kleszcz, czy z tych malutkich?

Co do toporności wózka, to wszystko zależy jakie ma się auto i na którym piętrze mieszka. Jak ktoś ma domek jednorodzinny, to wcale nie musi stawiać na kompaktowość i lekkość wózka, a takie duże przecież też mają swoje zalety.
 
Nikusia fajny ten wózek:-D:-D:-D Mi się bardzo podoba
Moniqaa i masz rację, ja bym od tego lekarza wręcz żądała skierowania i założenia karty ciąży. To jego obowiązek a Twoje prawo
 
reklama
ewula - był taki maciupeńki że ja mimo że setki kleszczy widziałam i wyrywałam, ba nawet takie nie wbite wyszukiwałam więc malutkie to takiego jeszcze nie widzialam - jak lepek od szpilki byl ale łatwo dal sie usunac nie byl jakos mocno wbity.
wiesz ja kleszczami sie nie przerazam ale tyle lat chodze po lasach i nigdy nie mialam a ona bach! niby jakies 10-15% tylko borelioze przenosi no ale troche sie pzrestarszylam i nie wiem czy pojdziemy jeszcze w tym roku bo niby najbardziej niebezpieczne to dla kobiet w ciazy bo przenika przez lozysko i dzidziusia infekuje a nie mozna w ciazy tego leczyc
 
Do góry