Dziewczyny, powiedzcie mi czy ten test genetyczny PAPPA to zawsze się robi czy to jakieś dodatkowe badanie? ja w czwartek idę na usg genetyczne, zmartwiłam się tym co pisałam MMka, bo ja w 10 tygodniu miałam HCG wyższe niż ona nawet teraz, bo 185 tys. Nie wiem czy teraz spada czy nie, nie wiem co się podstawia do tego wzoru wg którego oblicza się ryzyko wad, ale się jakoś zmartwiłam tą moją wysoką betą. I do czwartku się będę denerwować:-(
reklama
Kasiulekk mi to lekarz tłumaczyła tak, że aby mieć te 90% pewności robić się powinno i USG i ten test.
Jednakże refundowane jest to dopiero po 35 roku życia, wcześniej robią tylko USG, które daje 60% pewności (dopiero w połączeniu z wynikami PAPPA mamy te 90% czy tam nawet 99%).
Mi zaproponował lekarz USG + test za bagatela 450zł i jeszcze tłumaczył, że jak wołają gdzieś mniej to bez testu tylko samo USG i nic nie mówią, że PAPPA jeszcze jest...
Jednakże refundowane jest to dopiero po 35 roku życia, wcześniej robią tylko USG, które daje 60% pewności (dopiero w połączeniu z wynikami PAPPA mamy te 90% czy tam nawet 99%).
Mi zaproponował lekarz USG + test za bagatela 450zł i jeszcze tłumaczył, że jak wołają gdzieś mniej to bez testu tylko samo USG i nic nie mówią, że PAPPA jeszcze jest...
jaspis
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2013
- Postów
- 851
kasiulek to dodatkowe badanie w razie gdyby na usg wyszło coś nie tak lub gdy ktoś jest w grupie podwyższonego ryzyka.
A co do beta hcg to w badaniu genetycznym oznacza się wolną jednostkę beta hcg, a nie zwykłą beta hcg.
Monika i co będziesz robiła te dodatkowe badania?Mi lekarz powiedział, że jka na usg wyjdzie coś nie tak to dopiero wtedy da mi skierowanie na dodatkowe badania i to na NFZ, a chodzę prywatnie.
edit: oglądam sobie ubranka dla dzieciaczków na allegro, ale bym coś kupiła, takie są śliczne...
A co do beta hcg to w badaniu genetycznym oznacza się wolną jednostkę beta hcg, a nie zwykłą beta hcg.
Monika i co będziesz robiła te dodatkowe badania?Mi lekarz powiedział, że jka na usg wyjdzie coś nie tak to dopiero wtedy da mi skierowanie na dodatkowe badania i to na NFZ, a chodzę prywatnie.
edit: oglądam sobie ubranka dla dzieciaczków na allegro, ale bym coś kupiła, takie są śliczne...
Ostatnia edycja:
Hej Dziewczyny!!!
Ja mam zamiar karmić piersią, z Celinką poszło gładko
MMka będzie dobrze. Ja na amniopunkcję bym się nie zgodziła, za duże ryzyko
A my wczoraj wylądowaliśmy w ZOO we Wrocławiu Decyzja o wyjeździe zapadła w 5 minut rano, mała dowiedziała się gdzie jedziemy dopiero jak weszliśmy do ZOO. Bardzo jej się podobało, za 2 lata będzie tam super. Trwa remont i budują afrykarium i oceanarium Oczywiście najfajniej było w mini zoo gdzie chodzą luzem kozy i można pogłaskać i pokarmić wszystkie zwierzaczki
Ja mam zamiar karmić piersią, z Celinką poszło gładko
MMka będzie dobrze. Ja na amniopunkcję bym się nie zgodziła, za duże ryzyko
A my wczoraj wylądowaliśmy w ZOO we Wrocławiu Decyzja o wyjeździe zapadła w 5 minut rano, mała dowiedziała się gdzie jedziemy dopiero jak weszliśmy do ZOO. Bardzo jej się podobało, za 2 lata będzie tam super. Trwa remont i budują afrykarium i oceanarium Oczywiście najfajniej było w mini zoo gdzie chodzą luzem kozy i można pogłaskać i pokarmić wszystkie zwierzaczki
mlodamama21
Fanka BB :)
Młodamamo, a po sklepie? Kółka doczepiasz?
są chyba wózki nie? a jak jest mały sklep to na ręce.. przecież to tylko dziecko
Jaspis ja mam pecha do lekarzy i jak na razie to szukam takiego co w ogóle porządnie się mną zajmie, ale kolejki są takie....
Na razie chodzę do tej przychodni w szpitalu tak by chodzić i by dostać się do szpitala na poród... ale nie mam ani karty ciąży, ani nie dostaję skierowań (tylko mam sobie płacić), nie znam nawet terminu porodu. Nie wspomnę już o badaniu genetycznym, o którym dowiedziałam się z forum (mi tylko powiedział lekarz ze jest i je zrobi, ale już nie powiedział, do kiedy trzeba je zrobić.. a wizytę mam w 14tc kpina)... Wierzę, że wszystko będzie OK... zresztą jak nie będzie to przecież i tak urodzę to dzieciątko...
Dzisiaj idę do kolejnego lekarza na NFZ (czekałam na wizytę prawie dwa miesiące, bo ponoć dobry) i mam nadzieję, że ten będzie już tym właściwym. Jeśli tak to będę chodzić do dwóch na NFZ
Prywatną wizytę mam dopiero na końcu września, bo dobrzy lekarze nie mieli wcześniej terminów...
Na razie chodzę do tej przychodni w szpitalu tak by chodzić i by dostać się do szpitala na poród... ale nie mam ani karty ciąży, ani nie dostaję skierowań (tylko mam sobie płacić), nie znam nawet terminu porodu. Nie wspomnę już o badaniu genetycznym, o którym dowiedziałam się z forum (mi tylko powiedział lekarz ze jest i je zrobi, ale już nie powiedział, do kiedy trzeba je zrobić.. a wizytę mam w 14tc kpina)... Wierzę, że wszystko będzie OK... zresztą jak nie będzie to przecież i tak urodzę to dzieciątko...
Dzisiaj idę do kolejnego lekarza na NFZ (czekałam na wizytę prawie dwa miesiące, bo ponoć dobry) i mam nadzieję, że ten będzie już tym właściwym. Jeśli tak to będę chodzić do dwóch na NFZ
Prywatną wizytę mam dopiero na końcu września, bo dobrzy lekarze nie mieli wcześniej terminów...
Mrowkaa
Fanka BB :)
cześć! Dziewczyny....pomóżcie...rano się obudziłam i patrzę w lustro,a tam...opryszczka w kąciku ust! słyszałam,że podobno nie jest groźna jeśli wcześniej w życiu już się to przechodziło. Czy któraś z bardziej doświadczonych mam miała to kiedyś w ciąży? I czy rzeczywiście jest nie groźne????
Mamusia synka - współczuję...ale jednoczę się...bo u mnie wszystko wróciło w czwartek i (z okresowymi polepszeniami) zdycham od tamtego dnia. Wczoraj to już było apogeum...cały dzień leżałam zdechła....
Moniqa - nieźle sobie krzyczą..mnie lekarz też chce wysłac na te badania i ciekawa jestem ile mi powiedzą...masakra. Powiem szczerze,że normalnie to zastanawiałabym się czy wogóle te badania robić, bo jak z ciążą wszystko jest książkowo to chyba niekoniecznie trzeba...ale niestety u mnie jest ten krwiak, w dodatku dzidziuś trochę za mały jak na swój wiek...martwię się więc chyba będę te badania robić..
Mamusia synka - współczuję...ale jednoczę się...bo u mnie wszystko wróciło w czwartek i (z okresowymi polepszeniami) zdycham od tamtego dnia. Wczoraj to już było apogeum...cały dzień leżałam zdechła....
Moniqa - nieźle sobie krzyczą..mnie lekarz też chce wysłac na te badania i ciekawa jestem ile mi powiedzą...masakra. Powiem szczerze,że normalnie to zastanawiałabym się czy wogóle te badania robić, bo jak z ciążą wszystko jest książkowo to chyba niekoniecznie trzeba...ale niestety u mnie jest ten krwiak, w dodatku dzidziuś trochę za mały jak na swój wiek...martwię się więc chyba będę te badania robić..
są chyba wózki nie? a jak jest mały sklep to na ręce.. przecież to tylko dziecko
W zasadzie tak, ale dla mnie za dużo zachodu
No i ja myślę podwójnie, bo od roku wszędzie z dwójką łażę i to się nie zmieni zbyt szybko
Poza tym u nas drogi zawsze odśnieżone i trzeba tachać sanki przez asfalt, więc my na sanki tylko do parku jeździmy
Mrowka, a co ma krwiak do wad genetycznych?
Jak dla mnie to wskazania do badań z krwi są dwa:
* wiek powyżej 35 lat
* obciążenia chorobami gen. w rodzinie
A no i trzeci powód - chęć wyciągnięcia kasy od pacjentki
Ja robię tylko dokładne usg i tyle.
Jak dla mnie to wskazania do badań z krwi są dwa:
* wiek powyżej 35 lat
* obciążenia chorobami gen. w rodzinie
A no i trzeci powód - chęć wyciągnięcia kasy od pacjentki
Ja robię tylko dokładne usg i tyle.
reklama
mlodamama21
Fanka BB :)
ale mi tyłek strzelił... niech te zaparcia sobie pójdą gdzie indziej...
Moniqaa obyś się już odnalazła ze swoim lekarzem... mocniutko trzymam kciuki bo to wiele zmienia gdy wizyty są konkretne i przyjemne..
Moniqaa obyś się już odnalazła ze swoim lekarzem... mocniutko trzymam kciuki bo to wiele zmienia gdy wizyty są konkretne i przyjemne..
Podziel się: