reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

jak ja bym chciała miec dobrego lekarza na NFZ.....ehhhhh w pierwszej ciaży chodziłam na NFZ i juz nigdy wiecej, rano dzwonili, ze doktora nie bedzie i ze wizyte przekładaja na za tydzień a ja glupia kombinowałam zwolnienie, zeby miec ciaglosc i zebym miala co do pracy dostarczyc, lekarz byl mily ale totalny olewacz....kto wie moze sama bym tak robiła jakby 30 pacjentek czekało przed drzwiami...............


Nastka raczej sie skonczy, przewaznie w drugim trymestrze sie mordegi z rzygawkami i mdłosciami konczą.........
 
reklama
Babygg, nie no musiał strzelić gafę po prostu. W poprzedniej ciąży w 12 tygodniu Adaś był już o 2 tygodnie do przodu, ale niczego lekarka nie zmieniała, bo na poprzedniej wizycie było mniej niż tydzień i dobrze, bo zaczęło się równo w dniu terminu,a tak to bym ostatnio tydzień spędziła w szpitalu i chcieliby wywoływać. Ciekawe jak to teraz będzie.
 
własnie wypatrzyłam ze anna mucha jest w ciazy, dali jakas fotke i podpisali, ze mucha w zaawansowanej ciazy............... hmmm ona mi wyglada na "nasz stopien zaawansowania":rofl2::rofl2::rofl2:
 
to prawda z lekarzami na NFZ jest ciezko..... tym bardziej że własnie przez NFZ maja ograniczone możliwości z przyjmowaniem pacjentek.... ale to zwyczajnie błąd polskiego systemu.... :(

co do rzygawek... to dzięki Bogu mnie omijają... wymiotowałam tylko raz ale to chyba dlatego że sie zdenerwowalam i stad taka reakcja mojego organizmu, mam natomiast cały czas problem ze zgaga i z tym że co bym nie zjadla nie wypiła to jest mi niedobrze.... każdy najmniejszy smrodek ( hihih) śmierdzi tak strasznie że cięzko mi wytrzymać. No i niestety cały czas bym spała.... czuje się tak każdego dnia jakbym tony węgla przerzuciła :) licze na to że niedługo to się zmieni i będę miała werwę i siłę na cokolwiek :)
 
Nastka chyba wszystkie czekamy na ten 4 miesiąc i ustąpienie tych niefajnych objawów.
Ja chodzę na NFZ. Lekarza mam na prawdę fajnego kieruje mnie na wszystkie badania, jest życzliwy itd. Wysyła mnie do innego lekarza na USG też na NFZ, bo tamten ma lepszy sprzęt. Lekarz od USG też jest na prawdę miłym lekarzem i też go podpytuję o różne rzeczy. To na prawdę zależy na jakiego lekarza się trafi. Na początku ciąży poszłam prywatnie do pani dr i więcej do niej nie wrócę, po jej badaniu USG myślałam, że się przekręcę tak mnie brzuch bolał. I była strasznie niemiła. Chyba tylko liczyła się ta stówka, którą musiałam uiścić za wizytę.
 
Martuszka89 - no coś ty?? to faktycznie ci sie zołza jakas trafiła.... ano wszystko zalezy od tego na jakiego lekarza sie trafi. Ja mam super Panią doktor, jest taka spokojna i zrównoważona że ja zawsze po wizycie u niej jestem spokojna i czuje sie bezpiecznie :) a chyba o to tu własnie chodzi.

A dziewczynki powiedzcie jak to u was z L4? bo ja nadal pracuje i zastanawiam sie czy pod koniec wrzesnia nie isc sobie poodpoczywac :))
 
a jaka była afera z Mewą? bo ja nie w temacie :)

malpawzoo to jeśli chodzi o L4 to ja w sumie na razie dobrze się czuje.... prace mam fajną.... ale z drugiej strony troche kusi mnie szansa ( w sumie jedyna w życiu ) na bezkarne odpoczywanie hehe :)
ale tak poważnie to mam troche problemy z cisnieniem które jakoś dziwnie mi skacze.... mam wtedy mroczki przed oczami i troche sie o to martwie. Czy któras z was też ma z tym kłopoty? słyszałam że przy wysokim cisnieniu kategorycznie powinnam zaprzestac pracy... nie wiem ile w tym prawdy...
 
Cześć Kobietki...
nie potrafię normalnie Was nadgonić...
Przydałoby się L4 to bym poczytała :-D Po pracy to ostatnio już mi się nic nie chce :baffled:

Kupujecie już coś dla maluszków? Ja chciałam zacząć od jakiś ubranek może (w jakimś niezobowiązującym kolorze :-p)
 
reklama
Co do L4 to ja chciałam pracować jak najdłużej - ale życie napisało swój scenariusz i ze względu na obecnośc krwiaka w macicy muszę być na zwolnieniu. Myślałam nawet o tym,żeby wrócić jak się sytuacja mojego zdrowia poprawi, ale...szef dał mi do zrozumienia,że wolałby żebym już nie wracała do końca. Brzmi to niezbyt miło...ale jest to związane z tym,że Dyrektor firmy może wrazić zgodę na moje zastępstwo tylko w przypadku mojej długotrwałej nieobecności. Dlatego jak już zastępstwo za mnie się znajdzie to nie bardzo mogę sobie tak nagle wrócić bo to dezorganizuje wszystko. Dlatego raczej już nie wrócę do pracy aż do końca macierzyńskiego.
 
Do góry