reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

reklama
Ja kawy nie lubię, więc mam z głowy :D

Megi, ja cyborgiem nie jestem, każdy by dał radę jakby musiał ;)
Bloga nie prowadzę sama, ja wrzucam wszystkie przepisy, ale jeśli nie są moje, to dostaję od dziewczyn zdjęcia i teksty.
Wstaję koło 7 codziennie, więc nie tak znowu wcześnie ;) Rano Mąż dzieci ogarnia, ja tylko siebie doprowadzam do porządku i robię śniadanie dla nas i dla Męża do pracy.
Potem się bawię z dziećmi do 12, jak się da, to w międzyczasie pracuję. Wtedy często też coś gotujemy albo prasujemy z dziećmi. Aniela w międzyczasie godzinkę śpi.
A o 12 dzieci idą spać razem i śpią do 15, wtedy najwięcej pracuję. Jak wstaną, to jemy obiad i idziemy na pole. Tam do nas przed 17 Mąż dojeżdża i już do wieczora jesteśmy razem.

W ciągu dnia czasem coś sprzątam, ale niewiele. Zazwyczaj czekam na Męża i jak on się zajmuje dziećmi, to ja ogarnięcie kuchni jestem w stanie zrobić w 10 minut, co z Frankiem i Anielą zajęłoby mi pewnie z godzinę ;) Tylko musiałam się uodpornić na widok bałaganu ;P

Więc spoko :) Każdy dzień jest praktycznie taki sam, co pomaga i dzieciom, i mnie. Raz w tygodniu mamy wyjazd na Rynek, do mojej pracy i wtedy jest "święto". W czwartki jeździmy na zakupy i to też jest dla nich fajne przerwanie rutyny. Często nas wieczorami znajomi odwiedzają. I jakoś tak leci niepostrzeżenie czas ;)
 
Ja uwielbiam kawę... Szczególnie latte z coffe Haeven... no ale cholera mała kosztuje bagatela 9.90 więc jak jechałam zawsze w pn do pracy to sobie taki mh...przencik robiłam :-)...w domu mamy ciśnieniowy ale za cholerę mi nie smakowała... teraz jak siedze w domu a głowa boli to nawet nie patrzę robię dolewam spienionego mleka w dośc dużej ilości i piję...
Czytałam że takie latte nie szkodzi... Zresztą ponoc 1 filiżanka kawy kobiecie w ciązy nie szkodzi...Kurcze no nie wiem już sama ale ja piję...
Dziewczyny życie za pierogi z kapustką mniam :tak::-)...ja dziś kurczaka przyprawiłam i zaraz do pieca wkładam...obiorę ziemniaki i heja...
Sama już jestem po śniadanku i po drugim też :baffled:...pękam w szwach:baffled:
 
nie no megi pegi padłam ze śmiechu - mysla ze kazda z nas ma takie momenty ze moglaby lub bedzie mogla to powiedziec o sobie samej :D
udanego urlopu!

ewa-fakt jest taki ze im wiecej sie ma roboty tym lepiej jest sie zorganizowanym i jakos czasy w miare wystarcza ale z trzecim to cie czeka jeszcze "lepsza oragnizacja" - dasz rade dzielna mamuśko!
 
Hej :-)
Chwile mnie nie było, bo jakos tez tak mnie emocje opanowaly, ze jakos nie mialam sily nic pisac… :zawstydzona/y:
Czytalam was codziennie ale nie pamiętam już za bardzo co która pisala. :baffled:

Był temat targow w Krakowie, ja z mezem tez się wybieramy, zobaczymy może będzie na nich cos ciekawego, a ze my jeszcze zieloni to się przyda na pewno!!! :tak:

Jeśli chodzi o rozstępy, to ja i tak już wszedzie mam mimo, ze to moja 1 ciaza. Jak bylam mlodsza to często chudłam i tylam i to z takimi roznicami wagi do 30 kg, wiec mam i na brzuchu, na nogach (nawet na lydkach) jak i na piersiach i ramionach wiec raczej już gorzej nie może być hehe


Ja badania tez wszystkie już zrobilam. Jak czytam ile one was kosztuja to az mi się slabo robi. Ja na szczescie za badania nie place, bo mam z pracy abonament w medicover i gdyby nie to to chyba już bym się załamała… U mnie na razie wszystko ksziazkowo, nawet TSH już mi się poprawilo.

mamusia synka gratuluje magicznego 12 tygodnia :tak:

My dzis mamy urodziny brata meza i jego dziewczyny. Obydwoje maja w ten sam dzien urodziny :-D przynajmniej zawsze będą pamiętać kiedy druga polowka ma hehe

Jutro tez mamy urodziny i to corki kuzyna. Ma 2 latka. W tamtym roku kupiliśmy jej wlasnie szczeniczka uczniaczka i bardzo go polubila. :tak:

Flower powodzenia!!!

Mrówka gratuluje i duzo mulości zycze!!! :-) my mamy za 6 dni druga rocznice i ja nadal nie mam pomyslu. Ale moze zrobimy sobie romantyczny wypad do myslenic, bo moi rodzice tam maja domek ale w nim nie mieszkaja. Do myslenic mamy tylko godzinke autem wiec moze przezyje hehe

Karolinusia a jak dlugo zajęło ci zawiezienie probki? Ja mialam duzo bakterii wtedy jak zawiozłam dopiero po 3 godzinach. Jak powtórzyłam i od razu zawiozłam do laboratorium to już było dobrze. Pielegniarka mówiła ze bakterie się mnoza jak pozniej się zawiezie i żeby najpóźniej po 2 godzinach żeby probka była w lab.

BABYGG super ze dobre wyniki!!!

Secreto nie martw się wszystko będzie dobrze! Ja ostatnio tez jakos czesciej się z moim kloce. Mysle ze to wina tych wszystkich emocji z którymi mi się ciezko pogodzic hehe chociaż on mowi ze wczesniej tez tak mialam… :baffled: i jak to mrowka powiedziala to ze najważniejsze że po kłótniach można się pogodzić :tak:


Jeśli chodzi o kawe to ja od stycznia nie pilam. Jakos wtedy mnie od nej odrzucilo i od tego czasu nie mogę patrzec na nia ani jej czuc...

Megi Pegi powodzenia na wizycie i udanego urlopu zycze!!!

Milego dnia wam zycze!!!
 
Ja miałam kawę cykoriową z lidla, ale szef później kupił zwykłe nescafe chyba + śmietanka w kubeczku... Piłam ich 2-3 na dzień - jedyny ciepły napój jaki mogłam przełknąć w ciągu pracy...

Ale ekspres ciśnieniowy jest w Ikei - może kiedyś się z mężem skusimy na taki zakup - smakuje mi zwłaszcza spienione mleczko:-) Pomyslałam nawet, że jadąc do ikei będę brać paczuszkę z kakao i wlekawać do niego zpienione mleko... chyba tylko za tym bardzo tęsknię...

A właśnie w weekend zlizałam pianę z piwa:zawstydzona/y: tylko dwa pociągnięcia językiem, myślałam, że zatęsknię ale obrzydziło mi to... i poczułam się strasznie, że to alkohol... wstyt mi jak cholera:wściekła/y:
 
Megi, przy drugim jeszcze jest różnica, bo pierwsze przestaje być jedynakiem i trzeba się nim też zająć. A potem to już podobno lajtowo ;) Zobaczymy ;)
Chociaż sama pielęgnacja dziecka to oczywiście automatycznie przychodzi.
 
reklama
Do góry