reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

joanna niemcy- ja teraz od tygodnia choruję a od czwartku mam antybiotyk bo właśnie mi zatoki siadły, ja standardowo raz w roku cierpię na nie;/ akurat teraz padło na okres ciąży;/ no i średnio raz na 1,5 mc coś mam z sobą:baffled:

co do lewatywy też bym się poradziła jakiegoś fachowca a położna środowiskowa np? jak byś z nią porozmawiała? ja chcę ale w szpitalu mi zrobią bo jednak to dobra sprawa, przy pierwszym porodzie nie było to dla mnie traumatyczne a wręcz wydaje mi się że przyspiesza akcję.

Uciekam na allegro zamówić jakiś szmaciany stanik do karmienia:-p
 
reklama
madziarka-kurcze nie mam nikogo takiego cóż najwyżej poprosze meża to pomoże ;p
a jeżeli chodzi o pierwszy porod to miałam robioną lewatywe w szpitalu tyle że miałam rodzić naturalnie i tam wszystkim pacjentka robią.
 
Joanna lewatywa sama w sobie nie jest bolesna, tylko nieprzyjemna, a ból okropny dlatego że rozkręciła poród i silne skurcze się pojawiły, najgorzej właśnie wtedy bolało, bo jak już rodziłam to nie było tak źle tylko po lewatywie najgorzej
 
Witam
ja dziś po wizycie,
wymaz na posiew pobrany - wynik w piątek ma być
Teoretycznie wszystko w porządku, tylko że maja maleńka nadal maleńka :( 2 tyg mniejsza niż powinna być, 35t0d i waży 1766g , Pani doktor mówi nie martwic sie bo co to da, sprzęt słaby więc może sprawdzić na prywatnym USG, więc poszłam i prywatnie - przynajmniej mogłam popodglądać moje słoneczko bo u mojej Pani doktor to nie ma takiej opcji - mało co mówi i sama sobie ogląda
Także prywatnie wyszło, że córcia mała ale ok 2007g waży - troche lepiej to wygląda, wszystko wygląda ok, zła wiadomość to taka że pępowina 2x owinięta wokół szyi a to ważne info do porodu - przynajmniej wiadomo, że trzeba to mieć na uwadze
moja Pani tego mi nie powiedziała, a chyba powinna była zauważyć

muszę przetrawić te dzisiejsze badania i ... co mam zrobić by malutka trochę podrosła??? ehhh :(
 
Aha, no wiec wszystko wiem i dziekuje za wyjasnienie:* Tutaj w szpitalu robia lewatywe tylko na zadanie, wiec sobie zazadam ( doczytalam sie). Dziekuje.
Kimkim, nie martw sie, jeszcze ma czas, podrosnie. Jedz tresciwie, mniej a czesto. Bierz witaminy. Ale nawet jesli urodzi sie mala to szybko nadrobi, nie boj sie. Najlepsza wiadomosc to ta ze jest zdrowa:tak:
Jesli juz sie martwic to ta pepowina. Czy to nie jest wskazanie do cesarki? Co na to lekarz?
 
Mam nadzieję że podrośnie i że ta niska waga to nic złego :(
nie wiem czy moje jedzenie przekłada sie na wagę maleńkiej, raczej zdrowo sie odżywiam, nie objadam się i głodna też nie chodzę, witaminy łykam - i niestety przytyłam nie mało :zawstydzona/y: a córcia i tak malutka
co do pępowiny to moja prowadząca nic mi o niej nie mówiła -ciekawa jestem czy widziała:szok: to prywatnie lekarz mi stwierdził, teraz jak bedę na wizycie (może już w piątek - bo mam iść jak wynik posiewu odbiorę) to jej powiem o tej pępowinie i zobaczę co mi powie - osobiście to chyba bym wolała cesarskie niż ryzykować poród naturalny przy tym dwukrotnym owinięciu - przecież to chyba ogromne ryzyko niedotlenienia
no nic muszę poczekać na opinie lekarza
 
Cześć :-)
Dzisiaj miałam wizytę i z maluchem wszystko ok waży 2580g ale miałam za wysokie ciśnienie 146/93 i kazała mi sobie sprawdzać, no ale jeżeli dalej będeę miała za wysokie to co wtedy mam robić, bo tego mi nie powiedziała :-(
 
kimkim- na pępowinę trzeba uważać, mój gin od 20 tc mówi że mały nie ma nic na szyjce więc już mało prawdopodobne by się nią owinął. no i dziwna ta lekarka że mało cię informuje...:confused: powiedz jej jasno że chcesz od niej więcej informacji bo słowo jest ok ci nie wystarcza! Mój gin sam polecił mi innego na genetyczne w 12 i 20tyg bo przyznał że usg w jego gabinecie nie jest aż tak dobrej jakości. Ale zawsze mówi co jest ok co go martwi. Weź tam potrząśnij babeczką;-) a co do pomiarów usg to bym się nie przejmowała bo to tylko przypuszczalne wyliczenia na podstawie innych pomiarów, więc spokojnie.

Dziś dzień mija leniwie przez to że tyle czasu w domku jestem to mam czas na neta:-)
 
Ja po wizycie, Ania fiknęła główką w dół, więc rodzimy naturalnie
smile.png
USG wskazuje, że idzie zgodnie z tygodniami ciąży i w terminie może ważyć około 3300-3500g co z jednej strony mnie cieszy, bo większa szansa na sukces niż przy 4080, a z drugiej przeraża takie maleństwo, zwłaszcza gdyby zechciała wychodzić np. w 38 tygodniu
icon_razz.gif
Póki co z szyjką nic się nie dzieje, a Mała wciąż wysoko.
 
reklama
Hej My już dzisiaj po wizycie....mały przez 3 tyg przytył 900g waży 2600g gin mówił że waga książkowa, ale wyczuwa że szyjka już mięknie i coś tam już się zaczyna dziać tak że na pewno urodzi się szybciej niż 17 marca :-) wymaz na paciorkowca pobrał czekamy na wyniki. Zalecenia to mierzyć ciśnienie 2 razy na dzień dziś na wizycie miałam 130/80, co tydzień robić badanie moczu, żeby sprawdzać czy nie pojawia się białkomocz, zero słodyczy :-( bo dużo już przytyłam no i spakować torbę do szpitala, oczywiście już spakowana czeka chyba od 2 tyg. A i w piątek byłam u internisty bo ni z tego ni z owego dostałam grzybicy na języku przepisał nystatynę nic nie pomagała powiedziałam dziś gin i przepisał czopki clotrimazol, dziwne nie dopochwowe na język uśmiałam się z m. Trzymam kciuki za wszystkie maleństwa :-D:-D
 
Do góry