reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Cześć kobitki :) oj....z jednej strony zazdroszczę dolegliwości (bo ja żadnych nie odczuwam i też byłabym spokojniejsza gdybym cokolwiek jednak odczuwała ) a z drugiej współczuję Wam złego samopoczucia. Na mdłości słyszałam że pomaga kiedy rano po przebudzeniu nie zrywamy się od razu na nogi, tylko trzeba poleżeć chwilkę i najlepiej przegryźć krakersa lub sucharka jeszcze będąc w łóżku. Moim koleżankom pomagało właśnie to.

Kochane...dziś byłam na wizycie prywatnej u innego lekarza. Kamień spadł mi z serca, bo żadnej nadżerki nie ma (wczoraj była, a dziś jakoś magicznie zniknęła). Zapytałam szczegółowo o leki jakie brałam i pani doktor uspokoiła mnie,że nie mogły zaszkodzić dziecku....ufff..... na USG widać pęcherzyk jednak jeszcze nie było widać serduszka - ale spodziewałam się tego, bo jest jeszcze wcześnie. W związku z tym nie dostałam jeszcze zaświadczenia do pracy, bo żeby je dostać to musi być widoczne serduszko. Mam nadzieję że będzie je już widać za 2 tygodnie na kolejnej wizycie :tak: Jestem taka szczęśliwa!!!! Ciągle wpatruję się do wydruku z USG i oczyma wyobraźni już widzę moje kochane maleństwo :happy::happy::happy:
 
reklama
Mrowka nawet nie wiesz, jak się cieszę, że wizyta u innego gina przebiegła pomyślnie i wszystko jest dobrze, a co najważniejsze - Ty jesteś spokojna. super!

zaraz będę aktualizować tabelki, wszystkie posty czytam i staram się niczego nie pominąć. od rana doczytuję, ale wieczorami dopiero mogę poromansować z kompem :-D

zgadzam się, że rozstępy są już "przypisane z góry", choćbyś nie wiem, czym się smarowała - możliwe, że będziesz je miała; a jeśli przypuśćmy w 38. tygodniu ich jeszcze nie masz - nie ciesz się, bo możesz się obudzić rano, a będziesz miała pajęczynke na brzuchu ;-) o, takie pocieszenie :-D przyznaję, ja mam, ale tylko kilka, po porodzie smarowałam i dosyć zbladły, nie jest źle.

a na mdłości, ze swojego doświadczenia, polecam migdały - podgryzanie w ciągu dnia; mleko - jeśli je tolerujecie, to wypić sobie szklankę mleka, bez dodatków; albo wieczorami przygotować sobie na stoliczku blisko łóżka coś do przegryzienia, biszkopt, sucharek, może nawet kawałek suchego chleba i rano, zanim podniesiecie się z łóżka, zjeść, odczekać i dopiero się zebrać, mnie to pomogło w pierwszej ciąży;
z takich innych sposobów, o których słyszałam, to np. imbir (gotowa herbatka albo imbir dodany w kawałku); a w akcie desperacji, jeśli naprawdę mdłości są paskudne i nie pozwalają funkcjonować, to jest jakiś lek, ale po konsultacji z lekarzem, podobno skuteczny, jednak myślę, że to ostateczność :happy:
koniec moich wywodów :-D
 
kasiulekk Ja jestem straszną panikarą i oczywiście przed wizytą u ginekologa naczytałam się o tym jak zarodka nie ma, ciąża chemiczna itd :) i też byłam zdziwiona, że serduszko jest. Pierwsze HCG miałam 176 - u mnie dzien spodziewanej @

Byłam przed chwilą w sklepie i przeszedł koło mnie "lekko" spocony pan :D .. jak mi się nie dobrze zrobiło :) jeszcze stałam na dziale mięsnym, masakra myślałam, że zaraz źle będzie :) pierwszy raz coś takiego mnie wzięło. mam nadzieję, że nie czekają mnie też poranne mdłości, bo jak na razie czuję się w miarę dobrzemr

Mrowkaa mnie tez raz zacna Pani DR wmówiła nadżerkę..co nie było prawdą ale strachu też się najadłam, ja zaświadczenie dostałam od razu, tak jak L 4. Gratuluje, ja swoje zdjęcie USG mam już w ramce :D
 
Ostatnia edycja:
no właśnie, niby czujemy się dobrze, a wystarczy jeden nieprzyjemny zapaszek i akcja gotowa :-D
nie życzę żadnej z nas ;-)

secreto, nie czytaj jakichś strasznych artykułów, pisz nam tutaj swoje obawy czy wątpliwości, a my będziemy uspokajać :happy:
 
Dziewczyny a L4 w ciąży to 80 czy 100% wynagrodzenia? i kto to wypłaca pracodawca czy zus?
Mrowkaa ja na badanie idę w 5t 5d i zobaczymy co da się zrobić czy już coś będzie widać :-D jajko zniosę do soboty
 
Melduje się na marcowym!!! :tak:
Termin przypada na 18 marca :).
Jestem w czwartym tygodniu i pierwszym dniu, sama nie mogę w to uwierzyć. Jutro idę do gina, ale chyba się pospieszyłam:shocked2:. Moze chociaż da mi skierowanie na badania...
Czy wy też się tak stresujecie i boicie czy aby na pewno wszystko jest ok? Bo ja już wariuje :szok:.
 
Ja mam na 100% bo pracuję w szpitalu, w miejscu gdzie jest bardzooo dużo poronień (czynniki niebezpieczne). I oczywiście też się boję, śnią mi się różne rzeczy. Ostatnio właśnie koleżanka z pracy w 8 tygodniu poroniła:( Ja przez to wszystko mam trochę "chorą" psychikę
 
Maqa L4 w ciąży jest na 100% bez względu gdzie pracujesz :) No i pierwszy miesiąc płaci pracodawca a potem ZUS. W 5t5dc powinno juz być nawet serduszko. Ja byłam w poprzedniej ciazy w 6t2dc i biły dwa piękne serca :)

Secreto Jaspis
mnie strach na pewno nie opuści, bo to moja trzecia ciąża, a w każdej poprzedniej stracilam maluszka.W drugiej byl to bliżniak. Teraz znowu zastanawiam sie czy jest ok, czy nie pozamaciczna, czy będzie serduszko a jak będzie to czy na gentycznym tez będzie ok. Boje sie zrobic suwaczek...

NO i te zapachy to rzeczywiście męczące. Dzis byłam z małym u dermatologa i parkowałam w garażu podziemnym. Tam zawsze śmierdzialo, bo jest mnóstwo golębi, ale dzis to myślalam, że padnę.... :szok:

Wizyte ma w piatek i mam nadzieje na L4, bo kończy mi sie urlop wypoczynkowy i będe na wychowawczym bezpłatnym a tak to zawsze...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
jaspis, witam! zaraz Cię dopiszę do listy.
wiem, że strach jest naturalny, mnie samej było ciężko po dwóch poronieniach, ale stres, zamartwianie się, ciągłe udręczanie to nic dobrego, przekazujmy maluszkom same pozytywne emocje :happy:
 
reklama
Witam i ja na marcowkach!

Dzisiaj sie potwierdzilo ze jestem w upragnionej i wyczekiwanej od roku ciazy:-)
Termin z miesiaczki to 12 marzec. Mam 12 letnia corke, dwa lata temu w 8 tc dla mojego malenstwa przestalo bic serduszko, takze to moja 3 ciaza.
Boje sie jak diabli bylam dzisiaj u swojej ginki jeszcze pecherzyka nie bylo widac ale mam powiekszona macice, piekne endometrium i bete 234. Mam nadzieje ze mnie przyjmiecie do swego grona? :-)
 
Do góry