Muniuś, polenta to kaszka kukurydziana Ja ją dopiero przy dzieciach odkryłam Jak przestawałam kupować gotowce, a chciałam znaleźć jakieś urozmaicenie od manny
Aerobik przy dzieciach?
Ja miałam dwie wersje. W lecie: Nusia w chustę i latanie za Frankiem po placu zabaw. W zimie: pchanie wózki z Nuśka i ciągnięcie sanek z Frulikiem. Plus kursy pod górkę, żeby wyciągnąć na nią sanki
Moniqa, miałam taki pas, ale nie polecam. Strasznie niewygodne dziadostwo. No i gorąco w tym. Może po cc się przydaje, ale po sn z Frankiem brzuch mi wrócił do normy sam, po Anieli też, choć już z większym trudem. Teraz stawiam na racjonale odżywanie, po karmieniu jakaś lekka dieta w razie potrzeby plus ćwiczenia głównie na brzuch, żeby mięśnie znowu wykształcić, bo schudnąć to jedno, a nie rozflaczyć się to drugie
***
Zaraz jemy obiad, a potem jeszcze kurze, odkurzanie i zakupy, a wieczorem piekę sernik i prasuję. Uff...
A mówią, że w weekend człowiek od pracy odpoczywa
Aerobik przy dzieciach?
Ja miałam dwie wersje. W lecie: Nusia w chustę i latanie za Frankiem po placu zabaw. W zimie: pchanie wózki z Nuśka i ciągnięcie sanek z Frulikiem. Plus kursy pod górkę, żeby wyciągnąć na nią sanki
Moniqa, miałam taki pas, ale nie polecam. Strasznie niewygodne dziadostwo. No i gorąco w tym. Może po cc się przydaje, ale po sn z Frankiem brzuch mi wrócił do normy sam, po Anieli też, choć już z większym trudem. Teraz stawiam na racjonale odżywanie, po karmieniu jakaś lekka dieta w razie potrzeby plus ćwiczenia głównie na brzuch, żeby mięśnie znowu wykształcić, bo schudnąć to jedno, a nie rozflaczyć się to drugie
***
Zaraz jemy obiad, a potem jeszcze kurze, odkurzanie i zakupy, a wieczorem piekę sernik i prasuję. Uff...
A mówią, że w weekend człowiek od pracy odpoczywa