reklama
Odnośnie Anetki – co z Michelle jak ona w szpitalu? Jezu, biedactwa dwa i jeszcze małż w Portugalii…
Jagna – nie mam fb to jakbyście mogły tu informować na bieżąco co tam się pisze…byłabym wdzięczna
Masiosia – mi babcia powtarzała, żeby włożyć goździk do zęba, który boli, sama nie próbowałam, ale możesz być pierwsza i może pomoże
Marcia – mnie telepało po zzo i to bardzo, więc może i trochę w tym racji jest.
Daj znać jakie ciasto dziś zrobisz :-)
Nikaa – gratki pełnych tygodni, coraz bliżej jak dalej! ;-)
Mamusia – ale przynajmniej Twój chłop naprawiać auta umie, a to przydatna umiejętność Gratki ostatniego okienka, ulala, nie szalej za bardzo!
Agnis – no no to rzeczywiście anioł nie mąż, daj spokój niech mojego tego nauczy... :-)
Kainkas – a dziękuję za pamięć, właśnie siedzę w bluzie i mi coś zimno, muszę cieplejszą zarzucić, ale grunt to fakt, iż się zahartujemy, kurcze nie wiedziałam, że tu tak zimno – mieszkamy tu dopiero od parunastu miesięcy
Flower – Ty mnie chyba pytałaś o Inflancką z tego co się orientuję…to powiem Ci, że mi tam się tak sobie podobało, raczej nie chcę tam znowu iść rodzić, ale poprzednią ciąże prawie całą przeleżałam w tym szpitalu, ale na Twoim miejscu bym spróbowała, bo podobno dużo tam się zmieniło, na pewno lepiej to wygląda, bo remont zaliczony był już pod koniec ciąży jak tam leżałam i laski nie narzekają, a fakt, że bliziutko masz jest nieugięty, choć ja na Twoim miejscu wybrałabym mimo wszystko Żelazną Ja pojadę tam na 100%. Nie bierz na Inflanckiej sali do porodu, ja wzięłam, zapłaciłam 600 zł. i rodziłam w końcu na zwykłej, nie skorzystałam ani z wanny z hydromasażem (miałam dziurę po zzo i nie można) ani z komfortu rodzenia tam, bo w końcu polazłam do tych położnych i lekarzy i na zwykłej urodziłam – to taka moja rada ;-)
Kasiak – trzymaj tam się dzielnie, na pewno Ci ciężko, a wszystko dla dzidzi już jest, mąż sobie radzi? :-(
Ewa – no Mati bardzo lubił spać na plecach, ale za to na brzuchu ni chu chu, a często miewał kolki i też nie chciał, bo to by mu pomagało.
Gratki za porządne kroki Frania w kierunku odpieluchowania, lada moment będzie goła dupcia bez pieluszki
Co robicie dziś na obiad, bo nie mam pomysłów
Jagna – nie mam fb to jakbyście mogły tu informować na bieżąco co tam się pisze…byłabym wdzięczna
Masiosia – mi babcia powtarzała, żeby włożyć goździk do zęba, który boli, sama nie próbowałam, ale możesz być pierwsza i może pomoże
Marcia – mnie telepało po zzo i to bardzo, więc może i trochę w tym racji jest.
Daj znać jakie ciasto dziś zrobisz :-)
Nikaa – gratki pełnych tygodni, coraz bliżej jak dalej! ;-)
Mamusia – ale przynajmniej Twój chłop naprawiać auta umie, a to przydatna umiejętność Gratki ostatniego okienka, ulala, nie szalej za bardzo!
Agnis – no no to rzeczywiście anioł nie mąż, daj spokój niech mojego tego nauczy... :-)
Kainkas – a dziękuję za pamięć, właśnie siedzę w bluzie i mi coś zimno, muszę cieplejszą zarzucić, ale grunt to fakt, iż się zahartujemy, kurcze nie wiedziałam, że tu tak zimno – mieszkamy tu dopiero od parunastu miesięcy
Flower – Ty mnie chyba pytałaś o Inflancką z tego co się orientuję…to powiem Ci, że mi tam się tak sobie podobało, raczej nie chcę tam znowu iść rodzić, ale poprzednią ciąże prawie całą przeleżałam w tym szpitalu, ale na Twoim miejscu bym spróbowała, bo podobno dużo tam się zmieniło, na pewno lepiej to wygląda, bo remont zaliczony był już pod koniec ciąży jak tam leżałam i laski nie narzekają, a fakt, że bliziutko masz jest nieugięty, choć ja na Twoim miejscu wybrałabym mimo wszystko Żelazną Ja pojadę tam na 100%. Nie bierz na Inflanckiej sali do porodu, ja wzięłam, zapłaciłam 600 zł. i rodziłam w końcu na zwykłej, nie skorzystałam ani z wanny z hydromasażem (miałam dziurę po zzo i nie można) ani z komfortu rodzenia tam, bo w końcu polazłam do tych położnych i lekarzy i na zwykłej urodziłam – to taka moja rada ;-)
Kasiak – trzymaj tam się dzielnie, na pewno Ci ciężko, a wszystko dla dzidzi już jest, mąż sobie radzi? :-(
Ewa – no Mati bardzo lubił spać na plecach, ale za to na brzuchu ni chu chu, a często miewał kolki i też nie chciał, bo to by mu pomagało.
Gratki za porządne kroki Frania w kierunku odpieluchowania, lada moment będzie goła dupcia bez pieluszki
Co robicie dziś na obiad, bo nie mam pomysłów
mamusia synka
i córeczki
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2013
- Postów
- 5 023
Muniuś ja ni robie obiadu, mam kotlety mielone a na 15 impreza więc nie gotujemy dzisiaj :-) a moj m wcale sie za bardzo nie zna na autach, cos tam sam podłubie ale zrobic cos konkretnego przy aucie nie umie i dlatego wkurzaja mnie te jego codziennie pogaduszki pt. alterernator, rozrusznik i akumulator :-(
nikaa51
Fanka BB :)
ja to mam od wczoraj fasolkę po bretońsku więc dzisiaj nic nie muszę robić
a gdzie wy jesteście na FB ?? Gdzie was szukać ??
a gdzie wy jesteście na FB ?? Gdzie was szukać ??
Muniuś, pieluchy już nie ma Tylko jeszcze musi się sam budzić
U mnie dziś miks:
sos taki: BaBy w kuchni: Makaron z tuńczykiem
i do tego kluski: BaBy w kuchni: Kluski z polenty z sosem
U mnie dziś miks:
sos taki: BaBy w kuchni: Makaron z tuńczykiem
i do tego kluski: BaBy w kuchni: Kluski z polenty z sosem
reklama
Podziel się: