reklama
Mamusia - spokojnej nocki i jutrzejszego dnia również &&&&
Dzieci to mają pomysły i teksty świetne - u nas dzisiaj bardzo gwieździste niebo wieczorem było i jak odbierałam córkę od teściów to powiedziała, że jedna z tych gwiazd to dziadek ( mój nieżyjący tata) Ona twierdzi, że bardzo często Go widzi.
Dzieci to mają pomysły i teksty świetne - u nas dzisiaj bardzo gwieździste niebo wieczorem było i jak odbierałam córkę od teściów to powiedziała, że jedna z tych gwiazd to dziadek ( mój nieżyjący tata) Ona twierdzi, że bardzo często Go widzi.
kamaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2013
- Postów
- 3 110
Wiedzialam ze tak bedzie..zamulona caly dzien a jak trzeba bedzie isc spac to bedzie kicha
Agnis83 no pytania dzieci czasem potrafią powalić
Jagna25 no też ciekawy tekst tego dzieciaka
Pieluszki tertowe...hm... masakra takiej są zazwyczaj jakości! Ja znalazlam taki sklep u siebie, niby sama chinszczyzna, ale pieluszki tetrowe i flanelowe przynajmniej w palcach sie nie rozłażą! zobaczymy jak po praniu...
ewa86 jaki milutki Twoj synek no lepszy od mojego m w tekstach!
marcia30 gratulacje dla przyjaciółki :-) niech szybko wracają do domku
secreto jeszcze troszeczke, ze 2 tygodnie wytrzymaj
mamusia synka spokojnej nocy!!!! Czekamy na wieści, ale dobre!!!!
Agnis83 no pytania dzieci czasem potrafią powalić
Jagna25 no też ciekawy tekst tego dzieciaka
Pieluszki tertowe...hm... masakra takiej są zazwyczaj jakości! Ja znalazlam taki sklep u siebie, niby sama chinszczyzna, ale pieluszki tetrowe i flanelowe przynajmniej w palcach sie nie rozłażą! zobaczymy jak po praniu...
ewa86 jaki milutki Twoj synek no lepszy od mojego m w tekstach!
marcia30 gratulacje dla przyjaciółki :-) niech szybko wracają do domku
secreto jeszcze troszeczke, ze 2 tygodnie wytrzymaj
mamusia synka spokojnej nocy!!!! Czekamy na wieści, ale dobre!!!!
Mamusia synka, o tych kroplówkach z fenoterolem to nie wiem w takim razie, czemu mi doktor nie mówił ... może mnie chciał nastraszyć, żebym jednak grzecznie leżała w domu
Muniuś - to sobie folguj troszkę, aby z umiarem Ale uwierz, że i tak nie może być źle z Twoim metabolizmem, bo nie widzę, żebyś gdzieś pisała "utyłam już 30 kilo", a ja jak sobie trochę pojadłam (i to trochę!! tylko na imprezach), to 5 kilo w miesiąc...
A propos ciśnienia, to jakie jest już niepokojące? Wiem, że były już te tematy na forum, ale nie zapamiętałam, bo zawsze byłam niskociśnieniowecem i byłam głęboko przekonana, że ten problem absolutnie mnie nie dotyczy... W ciąży też nie było problemów, aż do ostatniej wizyty, gdzie nagle dolne miałam 84, i gin kazała mi mierzyć, tylko że ja mam sam nadgarstkowy w domu, ale wczoraj byłam u Babci i zmierzyłam, i dolne było 80. Więc chyba dość wysokie (normalnie miałam max 70), ale właściwie to nie wiem jakie powinno być, żeby coś z tym robić? Gin jakoś nic nie mówiła...
A, już doczytałam, że powyżej 90 powinnam się bardziej martwić. No nic, pożyczę od siostry ciśnieniomierz i zobaczymy, na razie ograniczyłam znów sól, zawsze mi będzie przyjemniej te 2 kg mniej na wadze zobaczyć jak woda zejdzie z organizmu
Poczytałam plan porodu i niektóre rzeczy jak dla mnie super i w ogóle powinny być oczywiste, ale przy niektórych sama bym nie wiedziała, co zadecydować... A powiedzcie mi, czemu lepiej bez masowania szyjki?? I co to jest balonik? oK, już doczytałam obrazowe wyjaśnienia mamusi... to rzeczywiście kiepska opcja z tym "masażem".
Mamusia synka, ale się zestresowałam Twoim czopem, daj znać jutro, co mówi lekarz! Życzę Ci jeszcze tych 2-3 tygodni w dwupaku, ale jak coś, to też będzie dobrze Moja gin mówi, że byle do 34. tygodnia, a Ty już jesteś bardziej zaawansowana
Miałam dzisiaj mega zabiegany dzień, za to jutro sporo pracy z papierami i komputerowej... Oby kość ogonowa wytrzymała tyle siedzenia
Muniuś - to sobie folguj troszkę, aby z umiarem Ale uwierz, że i tak nie może być źle z Twoim metabolizmem, bo nie widzę, żebyś gdzieś pisała "utyłam już 30 kilo", a ja jak sobie trochę pojadłam (i to trochę!! tylko na imprezach), to 5 kilo w miesiąc...
A propos ciśnienia, to jakie jest już niepokojące? Wiem, że były już te tematy na forum, ale nie zapamiętałam, bo zawsze byłam niskociśnieniowecem i byłam głęboko przekonana, że ten problem absolutnie mnie nie dotyczy... W ciąży też nie było problemów, aż do ostatniej wizyty, gdzie nagle dolne miałam 84, i gin kazała mi mierzyć, tylko że ja mam sam nadgarstkowy w domu, ale wczoraj byłam u Babci i zmierzyłam, i dolne było 80. Więc chyba dość wysokie (normalnie miałam max 70), ale właściwie to nie wiem jakie powinno być, żeby coś z tym robić? Gin jakoś nic nie mówiła...
A, już doczytałam, że powyżej 90 powinnam się bardziej martwić. No nic, pożyczę od siostry ciśnieniomierz i zobaczymy, na razie ograniczyłam znów sól, zawsze mi będzie przyjemniej te 2 kg mniej na wadze zobaczyć jak woda zejdzie z organizmu
Poczytałam plan porodu i niektóre rzeczy jak dla mnie super i w ogóle powinny być oczywiste, ale przy niektórych sama bym nie wiedziała, co zadecydować... A powiedzcie mi, czemu lepiej bez masowania szyjki?? I co to jest balonik? oK, już doczytałam obrazowe wyjaśnienia mamusi... to rzeczywiście kiepska opcja z tym "masażem".
Mamusia synka, ale się zestresowałam Twoim czopem, daj znać jutro, co mówi lekarz! Życzę Ci jeszcze tych 2-3 tygodni w dwupaku, ale jak coś, to też będzie dobrze Moja gin mówi, że byle do 34. tygodnia, a Ty już jesteś bardziej zaawansowana
Miałam dzisiaj mega zabiegany dzień, za to jutro sporo pracy z papierami i komputerowej... Oby kość ogonowa wytrzymała tyle siedzenia
Dziewczyny mala w końcu zasnela ja tylko na chwilke zerkam do Was .... Kurcze dziewczyny musismy zaciskac te nasze nogi by chociaż do lutego dotrwać , jesteśmy marcoweczkami , wiec jeszcze nam trochę czasu zostało )
Powiem wam bo mi się przypomniało ze polozna mowila żeby nie masowac brzuszka bo to przyspiesza porod
Spokojnej nocki zycze
Powiem wam bo mi się przypomniało ze polozna mowila żeby nie masowac brzuszka bo to przyspiesza porod
Spokojnej nocki zycze
Mamatek
widzę, że Ty też zarobiona papierkowo. Czasem żałuję, ze taka ambitna jestem i ciągle coś na głowę sobie biorę i ciągle niewyspana, zarobiona i zestresowana czy zdąrze na czas.
Tak to prawda brzucha nie masować.
I nie rodzić mi tu wcześniej niż w marcu. :-)
My dzisiaj z Tadziem odwiedziliśmy Jego pradziadków, babcię jedną i babcie i dziadka drugiego. Nie zbyt dobrze się to dla mnie skończyło. Wpitoliłam dwa pączki, klilkanaście faworków i dwa mamusine gołąbki.
widzę, że Ty też zarobiona papierkowo. Czasem żałuję, ze taka ambitna jestem i ciągle coś na głowę sobie biorę i ciągle niewyspana, zarobiona i zestresowana czy zdąrze na czas.
Tak to prawda brzucha nie masować.
I nie rodzić mi tu wcześniej niż w marcu. :-)
My dzisiaj z Tadziem odwiedziliśmy Jego pradziadków, babcię jedną i babcie i dziadka drugiego. Nie zbyt dobrze się to dla mnie skończyło. Wpitoliłam dwa pączki, klilkanaście faworków i dwa mamusine gołąbki.
Jolcia_
Fanka BB :)
Witajcie
Ja na jakiś czas muszę zniknąć bo muszę ogarnąć projekt do obrony, już prawie 23.01. wiec mam 7 dni do napisania... będę Was odwiedzać i śledzić i tu i na fb.
Trzymajcie się wszystkie w dwupaku!
Zgaga pieruńska mnie męczy mleczka się napiłam troszkę ale nic nie pomogło...
Zmykam spać, kolorowych snów życzę:-)
Ja na jakiś czas muszę zniknąć bo muszę ogarnąć projekt do obrony, już prawie 23.01. wiec mam 7 dni do napisania... będę Was odwiedzać i śledzić i tu i na fb.
Trzymajcie się wszystkie w dwupaku!
Zgaga pieruńska mnie męczy mleczka się napiłam troszkę ale nic nie pomogło...
Zmykam spać, kolorowych snów życzę:-)
reklama
Jolcia spokojnie zdazysz z tym projektem :-):-):-)
Zaczelam w końcu prac ubranka dla synusia na zmiane z moim tata , a szwagry ciagle dowaza mi pudla z ciuszkami, dziś przejzalam kolejne dwa pudla i uznałam ze spokojnie do dwóch lat chyba nie będę musiala kompletnie nic kupować tyle mam ciuszków...Wiadomo zaczelam prac na razie te malutkie rzeczy tak do 6 miesięcy , czapeczek i skarpetek to mam mnóstwo . Teraz już kombinuje gdzie ja to wszystko pomieszcze bo mam ciuszki za male od moje córeczki w piwnicy pochowane
Zaczelam w końcu prac ubranka dla synusia na zmiane z moim tata , a szwagry ciagle dowaza mi pudla z ciuszkami, dziś przejzalam kolejne dwa pudla i uznałam ze spokojnie do dwóch lat chyba nie będę musiala kompletnie nic kupować tyle mam ciuszków...Wiadomo zaczelam prac na razie te malutkie rzeczy tak do 6 miesięcy , czapeczek i skarpetek to mam mnóstwo . Teraz już kombinuje gdzie ja to wszystko pomieszcze bo mam ciuszki za male od moje córeczki w piwnicy pochowane
Podziel się: