Przykładowy skład Oilatum Baby do kąpieli Paraffinum Liquidum, Isopropyl palmitate,
PEG-8 Dilaurate, Cetyl Acetate,
PEG-40 Sorbitan Peroleate, Stearyl Acetate, Oleyl Acetate, Acetylated lanolin Alcohol. PEG są bardzo wysoko w składzie, a o ich szkodliwości można poczytać w necie.
emulgatory - glikole polietylenowe (PEG) i glikole polipropylenowe (PPG)
W kosmetykach substancje te używane są jako emulgatory, które łączą tłuszcz i wodę w jednolitą masę. Ale mogą być również stosowane jako tensydy, czyli substancje myjące.
Znaleść je można w wielu szamponach, kremach,make´upach, pastach do zębów i sprayach do włosów.
Do produkcji PEG i PPG używany jest bardzo mocno szkodliwy gas Ethylenoxid, który uchodzi za substancję rakotwórczą, a takż uszkadzają strukturę genetyczną komórek.
Glikole polietylenowe i polipropylenowe mogą równie transportować najrozmaitsze substancje do naszego organizmu, gdyż powodują, że nasza skóra staje się bardziej przepuszczalna.
A w składzie wielu kosmetyków znajdują się także inne szkodliwe substancje: np. zapachowe, które powodują alergie, organiczne związki chlorowe i formaldehydy. A więc w połączeniu z politlenkiem etylenu jest im łatwiej wedrzeć się do naszego organizmu narządzić wielu szkód.
I co warto dodać, to to, że politlenek etylenu można zupełnie zastąpić wartościowymi, ekologicznymi i zdrowymi emulgatorami i tensydami uzyskanymi z kwasów tłuszczowych i cukrów.
Jest wiele środków na rynku o prostym składzie bez szkodliwych substancji. Dużo mówi się o linii rosmana dla niemowląt jak i o produktach hippa. Oilatum, oilan czy emolium są produktami bardzo powszechnie polecanymi, a ich skład jest nie adekwatny do ceny. Za mniejszą cenę można kupić o wiele lepszy produkt.
Pierwszy smoczek wygląda odpowiednio, drugi ciężko mi ocenić bo nie widzę długości części wargowej (jakieś zdjęcie w nieciekawej projekcji.
Możliwe, ale to też bardzo subiektywna opinia. Ja kupiłam i nie sądzę żebym zaszkodziła dziecku.
Zresztą co w tych czasach nie szkodzi?
Nie przesadzajmy bo niedługo mucha nie będzie mogła usiąść na dziecku... Bo tak się będziemy z nim cackać.. ;-)
Oczywiście trzeba sie kierowac zdrowym rozsądkiem :-)
No a jak nawet będzie jakaś wada zgryzu itd. no cóż dentyści będą mieć zarobek
Każdy rodzic postępuje tak jak dyktuje mu serce i rozum. Ja mogę dać tylko parę rad jak ewentualnie zmniejszyć ryzyko wystąpienia wad. Oczywiście jak wystąpi jakaś wada, do której pośrednio przyczyni się smoczek to pomoc ortodonty będzie niezbędna. Jednak ja wolę oszczędzić dziecku bólu noszenia aparatu stałego i zrobię wszystko by potem przy ewentualnej wadzie zgryzu móc powiedzieć z czystym sumieniem, że nie przyczyniłam się do jej powstania. I opinia na temat smoczków to nie moja jakaś subiektywna myśl, lecz wiedza jaką wyniosłam ze studiów.
Sylwia1985 dziekuje za cenne rady dotyczace smoczka. To ja kupie wlasnie taki, zeby robil najmniej szkód na początku. A potem zobaczymy czy maly bedzie go chcial czy nie, a moze i uda sie bez? no życie pokaże :-) jeszcze pracujesz? no podziwiam :-)
Jasne, tak jak pisałam to dzieci zweryfikują nasze wybory. Ja nadal pracuję i mam nadzieję, że uda mi się dopracować do końca ciąży.
Sylwia... nie mam lekarza z Żelaznej. Mam abonament w Lux Med, więc tam chodzę do lekarza i robię wszystkie badania. Na Żelaznej wynajmuję już drugi raz położną i tyle. Jak leżałam z Tadziem to różnie dziewczyny miały, ale to co miały lekarza, to naprawdę nie zauważyłam, żeby były jakoś specjalnie były traktowane. No chyba, że jak pisałam wczesniej ma się mieć cc, więc wtedy lepiej mieć lekarza w szpitalu, a tak, sorry, po co. Na Żelaznej to nawet teraz położne prowadzą cięże.
Nie mam porównania, bo z góry mam naznaczone cc, tak samo moja siostra będzie miała cc, i też przy poprzednim dziecku miała cc. I w takim wypadku najlepiej mieć lekarza ze szpitala, bo wszystkie formalności oprócz anastezjologa dokonuję w gabinecie u dr.
Jednak od swojej koleżanki z pracy wiem jak to jest w przypadku gdy kobieta ma urodzić sn, jednak akcja porodowa przebiega w sposób nieodpowiedni i powinno się wykonać cc. Ona tak miała 10 lat temu kiedy dopiero zanik tętna dziecka zmusił lekarzy do wykonania cięcia. Mimo że wcześniej prosiła aby zrobili cc to nikt jej nie słuchał. Niestety nie miała lekarza prowadzącego z Żelaznej. Natomiast przy drugim porodzie miała lekarza ze szpitala i cała procedura wyglądała zupełnie inaczej.