reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Mamusia super ze wizyta się udała, jak masz to wklej nam zdjęcie usg bo dzieciaczek jest już spory i fajnie będzie widać:D

Ja też jestem na zwolnieniu od początku i będę do końca bo u mnie nie ma możliwości pracy w ciąży, większość dziewczyn, która pracowała i dowiedziała się o ciąży późno to poroniła, w ostatnim półroczu były 3 poronienia. Dla pracodawcy najlepiej by było żeby kobieta nigdy w ciążę nie zachodziły, a najlepiej żeby była wiecznie dyspozycyjna, niechorujaca stara panna. Dziecko jest najważniejsze, nie powinnaś się obwiniać, pieniądze przecież zus płaci.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wiadomo, że są takie prace, których w ciąży po prostu nie da się wykonywać.
Ale ja mimo wszystko znam wieeeele (zbyt wiele) osób, które idą sobie na zwolnienie, "bo tak".
Nie bez powodu moja gin. kończy wizytę zazwyczaj: "Wszystko idealnie. ... Potrzebuje pani zwolnienie?". I jest zawsze zdziwiona, że nie biorę, bo mało osób odmawia.

Inna rzecz, że ja bym sobie chętnie na zwolnienie poszła np. pod koniec ciąży, ale niestety nie mam takiej możliwości. Pracowałam w obu ciążach do ostatniego (dosłownie) dnia i teraz nie zapowiada się inaczej. No i wracałam do pracy po 3 i po 1 mies. Takie uroki pracy bez umowy :/
 
Ja bardzo tęsknię za swoją praca i ogólnie jeszcze nie dochodzi do mnie ze ponad rok mnie tam nie będzie. Boję się ze wyjdę z wprawy, zapomnę wszystko co się nauczyłam i jak wrócę to będę musiała się wszystkiego od nowa uczyć. W ogóle dopóki się dobrze czułam to siedzenie w domu było dla mnie kompletna porażka. Teraz też jestem w domu moich rodziców, bo ciężko mi było samej wysiedzieć w domu.. Mój mąż późno wraca po pracy do domu, a ja sobie miejsca nie mogłam znaleźć. Dzisiaj wracam dopiero do Krakowa z zamiarem pisania pracy mgr.

Dziewczyny co sadzicie na temat klimatyzacji przy malutkim dziecku? U mnie w domu jest tak gorąco ze latem się wytrzymać nie da, a tam gdzie ma być pokoik malucha to w ogóle jest sauna, dlatego poważnie zastanawiamy się nad założeniem klimatyzacji.
 
Witam ze sniadankiem :)

mamusiu gratuluje udanej wizyty , super duza twoja fasolka ;)

Wszystkim zycze dzis udanych wizyt i za wszystkie &&& zacisniete.

Ja dzis pol nocy nie spalam mega duszno dzis u nas ze spac nie szlo , dzis rano mialam mega mdlosci i ciesze sie bo to mam nadzieje dobry znak :)

Moja szefowa dowiedziala sie o ciazy teraz podczas mojego urlopu bo chcialam wolny poniedzialek i niestety mimo wszystkich wczesniejszych zapewnien ze jak tylko zajde w ciaze moge isc na zwolnienie rzucila fochem , ja bede szla na zwolnienie ze wzgledu na swoj wywiad medyczny a fochem szefowej sie nie przejmuje ma do tego prawo a ja mam prawo byc w ciazy.

Milego dnia :)
 
Secreto, my klimatyzację na nowym mieszkaniu na pewno sobie założymy. U moich Rodziców jest i używaliśmy jej przy małych dzieciach również, ale z umiarem. Bez wiania bezpośrednio na dziecko, z odpowiednio wysoką temperaturą i nie używając non stop. Nigdy nic się nie działo.

Teraz mi się też marzy, bo mamy jednostronną ekspozycję okien - na południowy-zachód. A okna na całą ścianę w każdym pokoju, kuchni i łazience. Bosko po prostu ;) Rolety non stop zasunięte. Ale chcemy się za 2-3 lata wyprowadzać, więc nie opłaca się już tu inwestować.
 
Czesc Dziewczyny! Odpowiadajac na pytania, to nie bralam żadnych hormonów, nie leczylam się i w dodatku w rodzinie nie ma bliźniąt. U mnie było tak: 1 poronienie, starania, problemy, 2 poronienie,przerwa, starania, Lilka, no i później pierwszy miesiąc starań i proszę.. trojaczki. Nie spodziewalam sie i byłam w wielkim szoku ;-) a poprzednio serduszka już biły.
 
Mewa to rzadkość, żeby bez terapii były trojaczki.
Ja dziś jak nowo narodzona, zero objawów:-D
My dziś byłyśmy na kontroli po wycięciu migdałków, tym razem u naszej pediatry. Wszystko zagojone żadnego szwa już nie ma:-D
 
Farfalla,
może idź jeszcze raz do Szefowej i powiedz jej, że miałaś zamiar jej powiedzieć o ciąży, ale nie było okazji i to, że powiedziałaś po podpisaniu umowy to nie było w żaden sposób zaplanowane i z premedytacją. Ze mimo swojego stanu będziesz pracować tak sumiennie jak dotychczas, więc niech się nie obawia, że pójdziesz na zwolnienie i tyle.
Co do stosunku pracodawcy, mój ma 4 dzieci, a jak wrociłam do pracy po pierwszej ciąży to jak prosiałam o przerwę na karmienie to zachował się jak mega burak, szkoda gadać, teraz też nie zamierzam zaraz lecieć i mówić o ciąży poczekam jak skończę conajmniej 12 tydzień, jak nie dłużej. Powiem tak... bez sentymentów. Możesz uczciwie pracować, być fair, a i tak jak komus się nie spodoba to zachowa się jak prostak i cham i nie na to nie poradzisz. Tak więc zachodźmy w ciaże i nie martwmy się na zapas, nigdy nie będzie idealnie. Wiadomo pracodawca ma swój interes, a my swoje priorytety.
A z tym chodzeniem na zwolenienie to bym nie przesadzała. Owszem jakiś odsetek jest co idzie zarazjak zobaczy dwie kreski, ale nie wielki, większość raczej pracuje, no chyba, że coś się wali w ciaży to wybór jest dla mnie prosty, praca się znajdzie, a dziecko najważniejsze.

Też jestem za pracowaniem jak najdłużej, a poza tym jak pracodawcy boi się o taka pracownice to może zwolnić ze świadczenia pracy, ale pracodawca woli pogonić na chorobowe, bo wtedy ZUS płaci:wściekła/y: U mnie tak było i u bratowej, ta sama firma tylko w 2 różnych miastach, ja pracowałam do końca 4 miesiąca, bo miałam pracę w biurze, ona poszła w 2 miesiącu bo pracowała na wykładaniu towaru i nie chcieli jej zmienić stanowiska, tzn.: chcieli dać ją do skarbca, gdzie ciężarnej nie wolno pracować (brak okien i 8 godzin siedzenia przed kompem):wściekła/y: Obie nas pogoniono na L4, ciekawe gdzie ja rzuca po wychowawczym:wściekła/y: Bo mnie z biura, na kasę bo mojego stanowiska nie było już tzn.: było ale inaczej się nazywało
realmad2.gif
realmad2.gif
realmad2.gif
 
Mewa to tak jak bys totka wygrala:-)
Mamusia synka super wiesci

co do szefow i l4 ja mam problem z glowy bo prowadze firme z ojcem i jestem sobie sama szefem i jestem na l4 i zamierzam byc cala ciaze
 
reklama
DZIEŃ DOBRY:-)
Ja jak zwykle na końc i nadrabiac muszę ehhhh ;-)
Mamusia synka- gratuluje dużego maluszka!!!!
fARFALLA -
KURCZE ALE TO tY JESTEŚ W CIĄZY,...jesteś w błogosławionym stanie, dbaj o siebie i maluszka. Nie musisz nikogo przepraszac za to, że nosisz w sobie nowe życie. Nie rozumiem prawa i obowiązki się nie zmieniły od chwili kiedy ujrzałaś dwie kreski. Głowa do góry i więcej asertywności.
Ja bardzo chciałam wrócic do pracy ale niestety gin nie pozwolił, chociaż nic straconego może po 2 2sierpnia mi pozwoli więc no jak nic się nie dzieje to ja też uważam, że wcale nie jest tak, że wszystkie na L4 OD RAZU LECĄ...
Marcia ---cóż tylko pozazdrościc :tak:
spadam sprzątac
 
Do góry