Dziewczyny, spokojnie Nie da się zaprzeczyć temu, że im bliżej 20 roku życia, tym organizm lepiej na ciążę i poród przygotowany, ale to nie znaczy, że później się nie da urodzić
Ja urodziłam Franka miesiąc po 24 ur., więc też nie jakoś ekstremalnie wcześnie
No i przecież nie tylko wiek determinuje przebieg porodu, jest masa innych czynników.
***
W te wszystkie żele porodowe to ja nie wierzę. Mam koleżankę, która robiła masaż krocza, piła jakieś napary, cuda dziwy, a skończyła po dobie rodzenia na stole operacyjnym i miała cesarkę. Także cudownych właściwości to to nie ma, szkoda kasy moim zdaniem
***
Usypiam Nuśkę i siadam do roboty...
***
Aha! Sto lat dzisiejszym Małym Solenizantom!!!
Ja urodziłam Franka miesiąc po 24 ur., więc też nie jakoś ekstremalnie wcześnie
No i przecież nie tylko wiek determinuje przebieg porodu, jest masa innych czynników.
***
W te wszystkie żele porodowe to ja nie wierzę. Mam koleżankę, która robiła masaż krocza, piła jakieś napary, cuda dziwy, a skończyła po dobie rodzenia na stole operacyjnym i miała cesarkę. Także cudownych właściwości to to nie ma, szkoda kasy moim zdaniem
***
Usypiam Nuśkę i siadam do roboty...
***
Aha! Sto lat dzisiejszym Małym Solenizantom!!!