Wymiękam przy was, co za produkcja....
Ja mam już dość bezsenności. Do marca to się chyba wykończę. Zasnąć nie mogę i kręcę się kilka godzin, a jak już się uda to co chwilę się budzę a po dwóch, trzech godzinach znowu nie śpię i tak do rana.... W dzień jak kładę się na drzemkę to tez nie mogę zasnąć a chodzę jak zombie....Do tego mnie w nocy brzuch boli jak się tylko poruszę i ciężko mi się oddycha...:-(
Gingherka trzymam kciuki żebyś jednak wytrzymała jeszcze trochę.
mrówkaa jak to była brązowa krew to może spróbuj zamiast od razu do szpitala umówić się chociaż do swojego gina.
kasiulek zalecane usg przypada teraz na 28-32 tydzień ciąży.
Agnis siostra mojej koleżanki po pierwszej ciąży tez straciła włosy i zostały jej łyse placki na głowie, a rodziła jakieś 5-6 lat temu..... Nie wiem co jest przyczyną, ale też nosi perukę. Z kolei maż kuzynki mojego męża ma problemy z tarczycą (raz niedoczynność raz nadczynność) i łysienie plackowate i jest całkiem łysy..... i tak jak pisała
mamusia synka o tej sąsiadce też nie mogli zajść w ciąże przez 10 lat, udało im się przez in vitro. Także znam problem, ale dobrze ze podchodzisz do tego z pewna rezerwą i brawa dla męża
.
A refundacja jest chyba do 250 zł tylko, a z naturalnych włosów kosztują chyba ok. 1000 zł. Moja teściowa miała ta refundacje.
Aneta jak czytałam co napisałaś o Barnevernet to trochę włos mi się na głowie zjeżył. Część rzeczy jak najbardziej ok i unas tez przydałaby się większa kontrola wobec tego co się słyszy w tv coraz częściej, ale część to przesada i to spora. A jak obserwujesz norweskie dzieci na ulicach itp. to one są zdyscyplinowane czy rozpuszczone jak diabli?
motherhead ja mam 12 kg na plusie odkąd odstawiłam cukier to waga przystopowała. I zeszczuplały mi ramiona i uda bo wcześniej były już sporo większe, ale nie straciłam na wadze bo brzuszek ładnie rośnie. Więc u mnie głównie brzuszek (mam spory) i trochę piersi i trochę na udach mam więcej a tak jest ok
.
secreto ja przed ciążą nosiłam xs i jeżeli chodzi o spodnie to nie ma szans żeby je wciągnąć powyżej kolan (a niektóre rurki i na łydki nie wcisnę), a bluzki też mnie cisną w piersiach i brzuszek się nie mieści. Marynarki i sweterki xs założę ale oczywiście bez zapinania. A w s wchodzę bez problemu i tez mnie to dziwi bo w końcu +12 kg to nie mało. I ja unikam galerii i nic nie kupuje, a po ciąży chciałabym nosić s a nie xs, ale zobaczymy.
muniuś napinanie brzucha to jego twardnienie i to nie powinno boleć (bardziej to taki dyskomfort ale nie ból jak przy skurczach) i powinno po chwili minąć. Moze zdarzać się teraz coraz częściej. Moj gin mówił że w razie odczuwania większego dyskomfortu lub częstego napinania brzucha mam brać nospę i położyć się na chwilę. Często mam tez wrażenie napięcia brzucha a okazuje się że to mój mały wielkolud się tak ułożył. jakby ból nie ustępował i się nasilał to na IP lepiej pojechać.
A mi jak raz babka ciśnienie podniosła przed pobraniem krwi to bez problemu mi pobrali a zawsze kłopot był z tym u mnie, więc nie ma tego złego....:-). Nic, tylko się śmiać z tego można....
monisia kciuki za wizytę!
katrine gratki dla siostry
Koreczek zadzwoń do gina moze cie przyjmnie bo to ciśnienie nie za fajne i to po lekach
kamaa ja tam się ciesze z zajęć w szkole rodzenia, bo ja wole wiedziec więcej niż czegoś nie wiedzieć. Na pierwszych zajęciach mnie nie było, ale wiem od koleżanki że położna zaczęła zajęcia tekstem, że poród boli i ma boleć
. Ja mam szkołę w czwartki
. A sama będziesz chodizła czy z tatusiem?