reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

reklama
Dzięki dziewczyny ;-)

Na początku nie powiem długo płakałam po kątach ale teraz to ja nawet żartuje z tego, ze nie musze się martwić czy mam włosy lekko przetłuszczone czy nie, raz dwa się wyszykuję hehe:-D
W peruce zaliczyłam kilka wesel i nie spadła :-)
Ale to nie jest naturlany włos bo nie mam na to kasy. Wiadomo muszę ją myć , czesać specjalną szczotką z włosa dzika.

A co jest najlepsze . Najpierw jak zauwazylyscie pozdjeciach nosiłam jasne,a potem już ciemne. Zrobiłam tak bo jasnych już nie produkowali tymczasowo a ja musiałam już kupic nową bo stara się zużyła hehe. Ale wszyscy się przyzwyczaili. W końcu kobiety często zmieniają kolor włosów hehe :-D
 
Barnevernet (BV) jest instytucją kontroli i ewentualnej ingerencji w środowisko rodzinne w którym wychowują się dzieci w celu zapewnienia im odpowiednich warunków rozwoju. Ma ona w Norwegii nadzwyczajne uprawnienia. Państwo norweskie broni praw dzieci, ale już nie rodziny jako jakieś wartości. Rodzina ma znaczenie tutaj tylko jako (dobre bądź złe) środowisko do wychowywania dzieci. W pewnych przypadkach BV może udzielić pomocy finansowej rodzinie, ale też może odebrać dziecko rodzicom.

Instytucje które pracują z dziećmi mają obowiązek meldowania do BV swoich podejrzeń krzywdzenia, bądź zaniedbywania dzieci przez rodziców. Dotyczy to to lekarzy i pielęgniarek z przychodni zdrowia, oraz nauczycieli ze szkół i przedszkoli. Meldunek mogą też złożyć np. sąsiedzi, także w postaci anonimu. Sygnałem alarmowym, że można się spodziewać interwencji BV może być sytuacja w której szkoła wypytuje dzieci, co się dzieje w domu (jako preludium do złożenia meldunku do BV). W przypadku łagodniejszych podejrzeń następnym krokiem będzie wezwanie rodziców na rozmowę wyjaśniającą do szkoły lub przedszkola. Jeśli podejrzenia są poważne, nauczyciele nie rozmawiają z rodzicami, tylko meldują bezpośrednio do BV.

Do odebrania na zawsze dzieci wystarczy jedno wydarzenie jak wypicie alkoholu przez oboje rodziców podczas tej samej imprezy (brak osoby zdolnej do opieki na dzieckiem), czy awantura z rękoczynami. Przyczynami odebrania dzieci mogą być zarówno zaniedbywanie ich opieki, dawanie im klapsów, jak i powtarzające się kłótnie pomiędzy małżonkami. Uwaga na wszelkie siniaki, które dziecko nabiło sobie podczas zabawy. Bezpiecznie jest zgłaszać nauczycielom bez ich pytania jaka była przyczyna widocznych sińców czy skaleczeń. Jeśli dziecko posiada wrodzone znamiona na skórze podobne w wyglądzie do siniaków, należy zgłosić się do lekarza rodzinnego żeby to jakoś odnotował, inaczej narażamy dziecko na tygodniowy pobyt w izolatce w celu sprawdzenia, czy "siniaki" ustąpią, czy nie. Należy położyć nacisk na naukę jedzenia nożem i widelcem (są znane dwa przypadki w których niedostateczne przyzwyczajenie do używania sztućców było jednym z uzasadniem zaniedbania opieki). Nie poklepywać po pupie, nawet w formie zabawy (można zostać oskarżonym o stosowanie przemocy wobec dzieka). Dawanie klapsów i wszelkie inne kary fizyczne są absolutnie zabronione. Ostre reakcje wywołują podejrzenia rodziców o pedofilię. Nigdy nie należy całować dzieka w usta (naraża to na traumatyczne dla dzieci kilkumiesięczne odebranie ich rodzicom "do wyjaśnienia sprawy"). Wystarczy tutaj nawet niewinna zabawa z dzieckiem jak np. udawanie w basenie rekina i "ugryzienie" dziecka w pupę, o ile dziecko opowie o niej w przedszkolu lub szkole i trafi to na nauczycielki z bujną wyobraźnią. Inne czyny zabronione to karanie dziecka poprzez zamykanie go w pokoju, czy stawianie do kąta. Nie można bez pozwolenia dziecka w wieku szkolnym otwierać należących do niego szafki czy biurka (jedyny wyjątek to uzasadnione podejrzenie brania narkotyków). Surowo zabronione jest ograniczanie kontaktów towarzyskich dziecka. Nie można mu zabraniać spotykać się z jakimiś dziećmi dla tego, że ich zachowanie nam się nie podoba (być może wyjątkiem jest nasze uzasadnione podejrzenie, że biorą one narkotyki?). Dziecko musi mieć swój pokój, czasem jest akceptowane dzielenie pokoju przez dwojke rodzenstwa. Jednym z celów "wizyt" BV może być sprawdzenie, czy mieszkanie nie sprawia wrażenia zaniedbanego (nadmierny bałagan). Jeśli dziecko wychowuje się tylko z jednym rodzicem i on zachoruje (znajdzie się w szpitalu kilka razy w ciągu tego samego roku), może to wystarczać do odebrania dziecka z powodu "niezdolności do sprawowania opieki". Na skutek kontroli rodziny BV może zalecić rodzicom pewne działania w celu poprawy środowiska wychowawczego dziecka. Mogą to być zarówno zwykłe rady jak lepiej dbać o dziecko jak i w przypadkach wg BV tego wymagających: udanie się na psychoterapię, zamknięcie się na pewien czas "na własną prośbę" w szpitalu psychiatrycznym, bądź wystąpienie jednego z rodziców o rozwód (w przypadku uznania drugiego rodzica za trwale "toksycznego"). Jakkolwiek te "porady" udzielane rodzinie przez BV są nazywane "dobrowolnymi", niezastosowanie się do nich wystarcza do uznania przez BV, że rodzice odmawiają z nią współpracy, a to z kolei wystarcza do podjęcia przez tę samą instytucję decyzji o trwałym odebraniu dziecka rodzicom. Jeśli przywozi się do Norwegii leki przepisane przez polskiego lekarza, lepiej jest poprosić norweskiego lekarza o wypisanie na nie recepty, inaczej można być uznanym za lekomana (istnieje takie świadectwo). Same kłopoty finansowe nie są chyba uważane przez BV za wystarczającą przyczynę do odebrania dziecka.

Norweskie prawo nigdzie konkretnie nie określa jakie mogą być przyczyny zabrania dziecka. Jest to pozostawione do wyłącznej oceny urzędników BV (i sądów, ale dopiero w trybie odwoławczym po zabraniu dziecka).

Procedura przejęcia opieki nad dziećmi przez BV wygląda aktualnie w ten sposób, że są one z zaskoczenia zabierane ze szkoły, lub przedszkola. Dopiero po tym są informowani rodzice, że ich dziećmi będzie od teraz opiekować się BV.

Co się dzieje z odebranymi dziećmi?
Najpierw trafiają one do tymczasowej rodziny zastępczej, lub w przypadku jej braku do tymczasowego instytucjonalnego domu dziecka. Niestety, wbrew przepisom, zdarza się, że w takim tymczasowym domu dziecka mogą przebywać dość długo (miesiącami). Mają tam codzienną styczność z innymi dziećmi odebranymi swoim rodzicom, także z tymi, które sprawiały poważne kłopoty wychowawcze, bądź są uzależnione od narkotyków. Następnie dzieci powinny trafić do właściwej rodziny zastępczej, ale zdarza się dość często, że są później jeszcze kilkakrotnie przenoszeni między innymi rodzinami. Rodzeństwa przejęte przez BV mogą być rozdzielone i umieszczone w osobnych rodzinach zastępczych. Miejsce pobytu dzieci jest trzymane w tajemnicy przed rodzicami. Psycholodzy dziecięcy z BV dokonują przesłuchania dzieci na okoliczność podejrzewanych przestępstw popełnionych wobec nich przez ich rodziców. Przesłuchania takie odbywają się bez obecności rodziców, którzy są podejrzani. Istnieją świadectwa, że urzędnicy BV posługują się manipulacją wobec dzieci pozostających pod opieką tej instytucji w celu nakłonienia ich do zeznań przeciwko rodzicom (obiecywanie lodów i pieniędzy jak powiedzą "coś" na tatę). Dzieci zabierane przez BV z rodzin u których istnieje podejrzenie przemocy są poddawane obdukcji.

Jakie są szanse na odzyskanie dziecka z powrotem
Jeśli BV popełniła pomyłkę, to istnieje możliwość odwołania się od tej decyzji do sądu, ale taka procedura może trwać np. 4 miesiące podczas których dziecko pozostaje pod opieką BV. Jeśli się nawet wygra sprawę, to BV ma prawo się odwołać - i znowóż na czas apelacji dziecko pozostaje pod opieką BV. Jeśli rodzice wygrają również i apelację, ale upłynie zbyt dużo czasu, to BV może orzec, że dziecko zdążyło się już przywiązać do swoich nowych rodziców zastępczych i próba wyrywania go z tego jego nowego środowiska wychowawczego by zwrócić go rodzicom biologiczyn mogła by być dla niego zbyt traumatyczna. Nawegt jak BV zwróci dziecko po udowodnieniu przez rodziców w sądzie całkowitej bezzasadności jego odebrania, to BV może nadal nie zamknąć sprawy w BV i dalej latami inwigilować rodzinę (przez urzędnika BV przebywającego bezpośrednio w mieszkaniu i spisującego zachowanie domowników, bądź poprzez zainstalowanie kamer w domu). Generalnie bardzo mało dzieci zabranych przez BV udaje się odzyskać rodzicom z powrotem. Po stwierdzeniu winy rodziców zaniedbania lub złego traktowania dziecka jeśli zostanie ono już im odebrane, to nawet jak oni poprawią swoje zachowanie (np. zerwą z nałogami), dla tej instytucji nie ma to większego znaczenia. Mimo zapisów prawa norweskiego istnieje wiele świadectw, że BV nie bierze pod uwagę zdania dzieci. Nie ma to dla tej instytucji znaczenia, czy one chcą wrócić do domu, czy nie, nawet jeśli na sktutek tęsknoty za swoimi prawdziwymi rodzicami zaczynają chorować w stopniu zagrażającym ich życiu.

Co dzieje się dalej po utracie prawa do opieki nad dzieckiem
Jeśli dzieci zostały zabrane rodzicom, ale oni nie utracili praw rodzicielskich, to mogą je widywać, jednak zwykle tylko co 2-4 miesiące, przez jakieś 2 godziny i zawsze pod nadzorem urzędnika BV i tłumacza, który relacjonuje mu przebieg spotaknia rodziców z dziećmi. BV informuje rodziców jakich pytań nie mogą oni zadawać swoim dzieciom podczas takich widzeń (np. czy tęsknią on do nich?). BV stara się zapewnić w ten sposób, że takie spotkania ze swoimi prawdziwymi rodzicami nie wpłyną negatywnie na proces tworzenia się więdzi emocjonalnej tych dzieci z wyznaczonymi im rodzicami zastępczymi. Rodzice nie mogą też podczas tych spotkań okazywać wobec swoich dzieci silnych emocji (jak łzy). Jeśli rodzic, który nie widział swojego dziecka kilka miesięcy podczas takiego widzenia się popłacze - spotkanie jest natychmiast przerywane przez urzędnika BV. Podczas takich spotkań nie jest też dobrze widziane zadawanie dziecku pytań typu jak tam w szkole, czy jak się czuje w rodzinie zastępczej, bo wg BV mogą one "stresować dziecko". BV proponuje rodzicom spisanie swoich pytań i złożenie ich na ręce urzędnika BV z prośbą o odpowiedź przez tą instytucję. Niedostosowanie się rodziców do poleceń BV skutkuje ograniczeniem liczby widzeń.
 
Hej kochane!
Ja mam zamuła dziś cały dzień dwa razy przysnełam. Mąż juz lepiej troche sie czuje. Jutro odpocznę bo w końcu świat wraca do normy i koniec tego wolnego .Olinek do przedszkola pojedzie mąż do pracy a ja ogarnę domek i poodpoczywam a potem powoli zabiore sie za pakowanie.

Mi lekarze mówili ,że brązowe plamienie nie jest takie straszne ale czerwone juz gorzej. No i jakiekolwiek sączenie może świadczyc o tym ,żę wody płodowe sie sączą wiec ja bym jechała sprawdzić co i jak .

Agnis wiesz ,że spotkałam sie ostatnio z wieloma opiniami osób mającymi problemy z włosami i babka mi powiedziała ,że przeszła na zwykły szampon bambino dla dzieci i kondycja włosów niesamowice sie poprawiła.
 
Ale mi się dzisiaj dzionek udał mam nadzieję że u Was było podobnie :-)
Najpierw cudny spacerek zaliczyłam kawkę i ciacho, potem obiadek a teraz suszonymi śliwkami się zajadam ;-)
Agnis gratuluję postawy pozytywne myślenie to jest to :-)
katrine trzymam kciuki za sis
 
AnetaNorwegia całkiem niedawno zdaję się była afera odnośnie polskiej rodziny z tym BV. W Norwegi byłam 1,5 roku temu , i ogólnie zauważyłam takie raczej ograniczone kontakty rodzic - dziecko . Znajomy jest w związku z norweżką z którą ma dziecko , i dla niej czymś dziwnym był sposób w jaki on angażuję się w wychowywanie ich córki . Ale jak to mówią co kraj to obyczaj :tak:
 
reklama
Hej :)
Dzieciaki wróciły i już śpią :) Franek mnie zagadał na śmierć ;)

Mamatek, taką mam nadzieję, że znowu się od wód zacznie. Bo wiem, że wtedy mam czas. No chyba że mnie organizm zaskoczy i sam zacznie się "skurczać" ;)

Agnis, ja nie poznałam! Dobre masz podejście :) W sumie to taka peruka może być nawet wygodniejsza od własnych włosów ;)

Gingerka, trzymaj się tam! Jeszcze parę tygodni by wypadało żebyś wytrzymała w dwupaku!
 
Do góry