jolcia- może faktycznie ta insulina będzie potrzebna:-( no ale to nie koniec świata...sporo dziewczyn ją ma, chociaż wiadomo to kłucie się i do pomiaru i do insuliny..ehhh. już w sumie niewiele zostało 7 tyg i możesz rodzić. Ja hanie rodziłam w 37tc bo stwierdzili ze nie ma na co czekac skoro cos jest nie tak w zwiazku z cukrzyca
reklama
Część dziewczyny ale u was tematy mleczne niedługo my będziemy miały mleczarnie własna
Dziewczyny ze Szczecina gdzie rodzilyscie bo zastanawiam się nad nad Szczecinem bo boję się w Stargardzie rodzic
Ja na pomorzanach, ale z porodówki byłam niezadowolona, co innego opieka później. Teraz myślę nad zdrojami, moja gin stamtąd jest, ale obawiam się, że jeśli znów zakończy się cc to położne wolą dziecko dokarmić na noworodkach, zamiast przynieść mamie i dostawić do piersi w tych pierwszych godzinach... Sąsiadki poród tam skończył się cc i jej dziecko na 8 godzin zabrali, bo w nocy się urodził. Nie miała w przeciągu tych 2 pierwszych godzin w ogóle kontaktu. No ale jej mąż to dupa, więc gdy jest z rodzącą ktoś stanowczy to pewnie trochę inaczej to wygląda.
Secreto, dulux ma dobre farby, a z innych to odradzam decoral, mało wydajna i generalnie kiepska. 3 razy trzeba malować, a nie jak duluxem 2.
Jolcia_
Fanka BB :)
Juszka, Kainkas jeśli ten cukier nadal będzie taki wysoki to we wtorek mam się zgłosić do lekarza znów i zapewne będzie ta zafajdana insulina... ja po obronie (17.II) mogę rodzić... zobaczymy jak to będzie...
Juszka1988
Fanka BB :)
Jolcia nie wiem jak to jest bo nigdy nie miałam,ale ta znajoma mówiła że insulina znacznie ułatwiła jej życie do końca ciąży;-)
ja się właśnie martwię tym że męża nie może być jak jest cesarka...dopiero jak ja będę w stanie chodzić to możemy się zobavzyć w pokoju odwiedzin...ehhh przeraża mnie ta cc ale nie mam odwagi próbować sn , boję się tragicznych wizji jakie przedstawial ortopeda
a właśnie duluxem tez malowaliśmy i był fajny
a właśnie duluxem tez malowaliśmy i był fajny
Jolcia_
Fanka BB :)
Kainkas a masz jakieś przeciwwskazania do rodzenia sn?
Juszka ja się boję pobierania krwi a co dopiero jak sama mialabym sobie wbijać igłę.... przy pomiarze cukru w palec cała się trzęsę więc częściej robi to mąż... no zobaczymy jak to będzie...
Juszka ja się boję pobierania krwi a co dopiero jak sama mialabym sobie wbijać igłę.... przy pomiarze cukru w palec cała się trzęsę więc częściej robi to mąż... no zobaczymy jak to będzie...
Agnis83
Mama Kacperka i Oskarka
Juszka ja się boję pobierania krwi a co dopiero jak sama mialabym sobie wbijać igłę.... przy pomiarze cukru w palec cała się trzęsę więc częściej robi to mąż... no zobaczymy jak to będzie...
Ja to zastrzyki kiedyś mojemu mezowi domięśniowo w tylek dawałam i to codziennie przez 2 tygodnie
A jak mnie kłują też pikuś.
Ciekawe od czego to zależy nie?
Jolcia_
Fanka BB :)
Agnis jak po wypadku przez 30 dni miałam zastrzyki w brzuch to ja już o 20 źle się czułam (o 21 miałam zastrzyki) i mi je często właśnie mąż dawał lub sąsiadka, która jest pielęgniarką... ja igły wbijam w len i kanwę.... : Hmm:
kamaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2013
- Postów
- 3 110
secreto my malujemy tylko śniezką satynową. dekoral ani zwykla sniezka sie nie sprawdzily..plamy jak sie jakies zdazyly to niezmywalne juz...a na tej satynowej to nawet jak mi tluszcz w kuchni chlapnal, to po myciu ani sladu.
jolcia_ jesli chodzi o insuline to malutka igielka jest, jak bedziesz musiala sobie ją podawac to po kilku razach juz sie przyzwyczaisz.
A mnie jakas niemoc ogarnela popoludniu...nic mi sie nie chce...jedynie mleka ale jakiegos waniliowego
Powiem Wam tyle, moja babcia przez cale zycie przee wszystkim mleko pila! nie wyobrazala sobie dnia bez mleka. Fakt o krowy, czyli wartościowe. I co? zadnego cholesterolu, problemów z sercem, rakolcow nic! zmarlamajac 92 lata... Fakt to w kartonach uht nie ma zadnych wartosci, nigdy nie kupuję. Sama prze ciaza mleko pilam tylko o nalesnikow i kawy ;-) a w ciazy to przez pewien czas nawet 3/4 litra dziennie! tak mnie na mleko bralo!
jolcia_ jesli chodzi o insuline to malutka igielka jest, jak bedziesz musiala sobie ją podawac to po kilku razach juz sie przyzwyczaisz.
A mnie jakas niemoc ogarnela popoludniu...nic mi sie nie chce...jedynie mleka ale jakiegos waniliowego
Powiem Wam tyle, moja babcia przez cale zycie przee wszystkim mleko pila! nie wyobrazala sobie dnia bez mleka. Fakt o krowy, czyli wartościowe. I co? zadnego cholesterolu, problemów z sercem, rakolcow nic! zmarlamajac 92 lata... Fakt to w kartonach uht nie ma zadnych wartosci, nigdy nie kupuję. Sama prze ciaza mleko pilam tylko o nalesnikow i kawy ;-) a w ciazy to przez pewien czas nawet 3/4 litra dziennie! tak mnie na mleko bralo!
reklama
Podziel się: