reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Katrine ja mam posciel w sowki :tak:
ImageUploadedByForum BabyBoom1388780890.387395.jpg
 

Załączniki

  • ImageUploadedByForum BabyBoom1388780890.387395.jpg
    ImageUploadedByForum BabyBoom1388780890.387395.jpg
    33,9 KB · Wyświetleń: 54
reklama
Jolcia jak mi lekarz nakazał cukier ograniczyć to tez świrowałam na początku, bo soków nie mogę (a uwielbiam, szczególnie w ciąży pomarańczowy), owoców też nie mogę, podobnie jak jogurtów, wszelakich słodyczy itp. Normalnie czułam jak organizm cukru się domagał, podobnie pewnie jak u alkoholika po odstawieniu używki.

Może nie mam tak restrykcyjnej diety jak ty ale piję wyłącznie wodę niegazowaną (min. 1,5 l. dziennie), czasem sok warzywny (ale rzadko, bo w ciąży mam awersję, a przed ciążą uwielbiałam) poza tym nic innego nie piję, czasem w gościach herbatę ale nie słodzę (wcześniej też nie słodziłam). Z nabiału to tylko jem jogurt naturalny, kefir naturalny lub maślanka naturalna, biały ser, czasem szklanka mleka, ale w ciąży za dużo mleka nie wolno. Czasem do jogurtu naturalnego wrzucę kilka malin mrożonych, ale tez za dużo mi nie wolno. Sałatki/surówki robię sama w domu, nie używam tych gotowych dresingów itp. bo tam świństwo jest. Fast foodów nie jadłam od dwóch miesięcy (odkąd lekarz zabronił), tylko raz zrobiłam frytki ale z piekarnika, a w ciąży też mnie czasem ochota na śmieciowe żarcie taka nachodzi że ciężko wytrzymać. Parówek, pasztetów nie jem wcale,wędliny baaaardzo rzadko. Najtrudniej jest z pieczywem, bo powinnam ciemne tylko, ale jem pół na pół, ale z tego względu że po dobre ciemne muszę jeździć na drugi koniec miasta.

Jest ciężko, a najgorzej z ochotą na słodycze, fast foody, ciepłe białe bułeczki i soki owocowe. Ale z czasem będzie lepiej:tak:. Ja wiem że jesteś sfrustrowana i czujesz się trochę jak taki narkoman na głodzie. Bardzo mi ciebie żal, ale dasz radę!!!! Nie dla siebie to dla dziecka.
 
Mamusia synka 27 idę po zaświadczenie do ortopedy :p ma mi coś "wykryć" :p także już zdecydowałam na 100 % że chcę cesarkę .. mój lekarz się zgodził i na następnej wizycie ustalimy termin.. ja inaczej nie rodzę.. można mówić o minusach cesarki a o plusach sn ale jak dla mnie to cesarka nawet bezpieczniejsza dla dziecka
 
Ostatnia edycja:
katrine sowy są suuuuper. Mi nie pozwala m zamówić :-( gada ze sowy dla chłopaka? ech...

moja kuzynka rodzila w lipcu w jakims szpitalu w warszawie i tam bez majtek po porodzie! tylko z tym podkladem malymi kroczkami :szok:
 
secreto ale czemu? jak porod dobrze postęuje to po co się dac ciachac?

kama a nie mówiłam gejsza :-) nigdzie nie pozwalają, zakłada się po cichaczu, po obchodzie, popołudniem jak już nie ma tylu lekarzy i poloznych tylko Ci na dyżurze :-)
 
z różnych powodów.. nie chcę narażać dziecka na niedotlenie itd.. wolę mięć pocięty w niewidocznym miejscu brzuch niż rozchlastane krocze.. a w moim przypadku pewnie by było tak że bym się namęczyła rodząc naturalnie... i nic by nie wyszło i tak bym miała cc.. na sali operacyjnej będę się czuła bezpieczniej
 
Jaspis dla mnie wypicie mleka od krowy to prawie to samo co zjedzenie tatara z surowym żołtkiem....takie zboczenie zawodowe :-)

A znajoma w ciąży jeździła do rodziców na wieś i pila takie od krowy, cedzone przez pieluche brrrrrr
 
reklama
Do góry