reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Jaspis nic nie mówił bo ja ważyłam przed ciążą 48 kg i w sumie po mnie nie widać tych 17 kg brzuch mam wielki i cycki, trochę też zatrzymanej wody .. nic nie zrobię będę zrzucać po urodzeniu:zawstydzona/y:

Dziewczyny też wam gratuluję udanych wizyt i dużych dzieciaków :):):)

Aneta koniecznie leż a my tu się będziemy modlić żebyś jeszcze z 4 tyg wytrzymała :)

Mój lekarz mi dzisiaj powiedział, że czasami sterydy na płuca dają dzieciom w 37 tyg :O
 
Ostatnia edycja:
reklama
Secreto ja 17-18 kg przytyłąm w ciąży, nie obezrałąm się i nie wiem skąd te kilogramy się wzięły........chyba niekoniecznie to od nas zależy, dla mnie tycie 5-7kg w ciaży to mit.............


Nosicie jeszcze pierścionki/obrączki?
 
Aneta, nieźle wyluzowani lekarze w tej Norwegii :/
Ty się broń Boże nie stresuj, ale mnie to strasznie wkurza, takie lekkie podejście niby-specjalistów. Już dawno Ci mówili, że masz szyjkę nieciekawą i też to zostawili tak o, nawet bez zaleceń typu odpoczynek, zakaz współżycia itp.
Na pewno wszystko będzie dobrze, ale musisz się teraz postarać jak najdłużej utrzymać Małego w brzuchu. o 31 tc to naprawdę skrajny wcześniak. Nie ma może zagrożenia życia, ale lekko by nie było.

Ja się urodziłam w 31 tc. Ale Mamie dawali od paru tygodni sterydy na rozwój płuc, bo już było nieciekawie. Miałam 5 punktów Apgar (m.in. oddech 0). Oczywiście inkubator, Mama mnie nie karmiła, w 2 mies. zapalenie płuc i paraliż prawej strony ciała.
Cud, że jestem generalnie zdrowa. Co prawda zapalenie płuc miałam jakieś 8 razy w życiu, jako jedyna w rodzinie mam zrypany wzrok, ale poza tym wszystko ok.

Mimo wszystko - poród w 31 tc to nie jest norma. Więc niezależnie od tego, co mówią norwescy lekarze - leż plackiem i nic nie rób. Moja Mama dostała ostatecznego krwotoku, którego już nie udało się powstrzymać i musiała mieć cesarkę, po tym jak przeszła się RAZ po korytarzu szpitalnym, bo już nie mogła znieść leżenia...

Nie chcę Cię straszyć, bo na pewno wszystko będzie dobrze. Chociaż - może trochę chcę, bo spokój to jedno, ale takie lekkoduszne nastawienie jak mają ci lekarze to lekka przesada :/ I jeszcze Cię nie zbadali ginekologicznie, więc w zasadzie nie wiesz nawet, czy masz jakieś rozwarcie czy nic się nie dzieje :/

Ech, zbulwersowałam się...;)
Dzięki Bogu za rodzenie w Polsce...

Megi, mieliśmy różne ciastoliny, ale najlepsza jest oryginalna - Play Doh. Inne też ok, ale bardzo szybko wysychają i musisz co chwilę kupować nowe kubeczki, więc ogólnie wychodzi kasowo na plus jak kupisz od razu tą droższą.
U nas się sprawdzały głównie rzeczy typu wałek, nożyk, foremki do wycinania. Te wszystkie inne, bardziej skomplikowane przyrządy, ciężko obsługiwać - zazwyczaj trzeba użyć sporo siły.

Tak sobie myślę, jakie by Ci zabawki jeszcze podpowiedzieć, ale u nas w okresie 2-2,5 roku królowały głównie książki i puzzle :/ Franek szybko zaczął układać 30-40-50 elementów, więc mu chwilę schodziło. No i jeszcze wycinanki nożyczkami. I kolorowanie.
 
Witam Marcóweczki moje Najdroższe! :* :biggrin2:

Byłam w pracy, ale nie na długo, nie ma co się przemęczać przed sylwestrem, bo i tak martwy okres na klientów, po 1 stycznia zaczniemy ostro działać :-D

Jednak na sylwka zostajemy w domu, wpadają do nas w odwiedziny znajomi, też „ciężarni” (dopiero 14 tc), kupiliśmy fajerwerki, na jutro przygotuję stół pełen żarełka, bo chłopakom to by wystarczył tylko stół, kieliszki, wódka i grzybki :laugh2: A my kobitki dwie ciężaróweczki i trzeba jakoś się bawić:-pChcę zrobić obfity żurek pełen mięcha, kurczaki pieczone z papryką i ziołami, babeczki makowe wg. przepisu Ewy, które zaraz będę robić i jakąś sałatkę, ale jeszcze nie wiem jaką, macie jakiś pomysł może...? ;-)

Obiło mi się o uszy o becikowym, że nie każdy dostanie, bo od zarobków to zależy…czy to prawda, wiecie coś na ten temat…?

Nastka – hahaha, ja wczoraj z lusterkiem tam na dole siedziałam, bo inaczej nie było wglądu :-D Nie wiem właśnie jak to jest, ale podobno jak się chodzi na wosk to nie wolno się golić maszynką, więc na wszelki wypadek tylko podcięłam nożyczkami i czekam do wizyty, zobaczymy co z tego będzie :tak:

Mamusia – wyszedł mi taki kolor jak wiewióreczka, ale ja to właśnie na taki wściekły rudy poluję :tak:

Secreto – dzięki za linki, pod koniec tygodnia zacznę pierwsze olejowanie :tak: Co do sprzątania to mój tak samo, niby sprząta, ale jakby nie mył podłogi to wcale bym tego nie widziała :-D

Agnis – taaak, już 30 masz :tak:Dobrze, że wróciłaś wypoczęta, a nie wymęczona jak to nieraz po szpitalu bywa ;-)

Koreczek – Ty już powinnaś się wyprowadzić jak chcesz spokojnie żyć, a co do kotów, u nas na mieszkaniu 60m2 były dwa i to obszczańce jedne, jeszcze niedawno o nich pisałam i powiedziałam babci, że do mieszkania w którym ma się pojawić maleńkie dziecko nie będzie już ani jednego kota, zgodziła się to oddałam oba i nie ma żadnego, nie było mi z tym łatwo, ale dziecko przeważa :tak: Ja to doszłam do wniosku dziś, że nie boję się porodu jednak, bo nie ma czego - co ma być to będzie i tyle, a drugi jest podobno lżejszy i łatwiejszy :cool2:Biorę to na luz.

Josek – o rany, a ja myślałam, że po prostu martwisz się na zapas :zawstydzona/y:No to trzymam &&& żeby nie było tego okropieństwa i żeby maluch rósł pięknie i zdrowo! ;*

Megi Pegi – powodzenia na balu, a po cichu Ci zazdroszczę! :-) Gdzie ta żywa szopka w Warszawie? Nie wiedziałam, ale wstyyyd, warszowionka z krwi i kości.

Mamusia synka – a może wypij tą herbatkę Hipp z kopru włoskiego? Mi pomagała po ciąży jak mnie zaparcia łapały :-D hipp-herbatka-ulatwiaja1.jpg
Poza tym wydatek uzasadniony, bo dla niemowlaczka będzie jak znalazł :cool2:
Igem - nie martw się wąskimi biodrami, mi się rozciągnęły "chwilę" przed porodem to może i Ty tak będziesz miała...nie słuchaj takich rad, każda z nas jest uwarunkowana żeby urodzić dziecko siłami natury, chyba, że tu jakieś problemy występują czy coś, ale jak jesteś zdrowa to nie myśl o tym :tak:

Ewa – dokładnie, zgadzam się z tym co piszesz z idealizowaniem przeżyć czasu przeszłego…jakby każda z nas pamiętała baby blues i to co czuła po porodzie to dzieci by nam się odechciewało, a tu dużo się zapomina (ja pamiętam tylko troszkę ten ból na porodówce w 2009, ale nie aż tak jak wtedy bolało) ;-)

Aneta – widziałam, że i Ciebie dopadło, ale bądź dobrej myśli, zresztą widzę, że i tak takiej jesteś i tak trzymaj! :tak:Zdawaj relacje na bieżąco co to tam się dzieje.

Kamaa – zabije Cię za tą książkę, tak mnie wzięło…jestem na momencie jak ją ten porywacz w samochodzie trzyma i jak jej się pić chce, że w każdej chwili może urodzić, a jej mąż…jak go szkoda... :-(Mi się syndrom wicia gniazda włączył już dawno i cały czas coś działam, a że jeszcze to mieszkanie od niedawna jest moje i do całkowitego remontu to szajby dostaje i fioła na punkcie każdego pomieszczenia, hahaha :-D Ja poluję na kojec motherhood używany, wypiorę i będę używać po kimś, a są za 50 zł. na tablicy i gumtree :tak:

Juszka – ale kawał chłopa z tego Twojego Tymka, nieźle. Ja chyba też założę tą kartę skarbonkę, bo często zakupy w Auchanie robimy.
Katrine – rzeczywiście niezłe przeżycie ta porodówka, a z telefonem masz tak samo jak z tymi paczkami, Ty jakaś zaczarowana jesteś! :-D



Właśnie mi się łańcuszek (prezent na tegoroczne mikołajki od mojego) z Kruka zerwał…no co za delikutaśny badziew – buuuu!
 

Załączniki

  • hipp-herbatka-ulatwiaja1.jpg
    hipp-herbatka-ulatwiaja1.jpg
    47,1 KB · Wyświetleń: 27
Mamusia synka no kurde sama się dziwię, że tyle pokazuje waga bo ręce mam chude jak patyki .. jedynie nogi grubsze
a obrączki to już od samego początku ciąży nie noszę .. było ciepło i już miałam palce podpuchnięte
 
Mamusia, ja mam zaręczynowy i obrączkę i noszę, ale przełożyłam sobie na lewą, czyli chudszą rękę, bo zaczęłam jakieś 2 tyg. temu puchnąć i już czułam lekki dyskomfort :)
 
Mamusia – obrączki jeszcze nie mam, zaręczynowego też nie, więc mam tylko taki co go dostałam od mojego tak o i jeszcze mogę go nosić, ale momentami czuję, że muszę zdjąć jak palec puchnie, ale to tylko czasami, z reguły to rzadko :tak:
 
secrteo pytałam bo ja też sporo przytyłam (teraz mam +13) a z każdym dniem jest więcej. No i mój gin tez nic nie mówi tylko ,,ładnie pani przybrała na wadze" :baffled:. Ciekawa jestem czy teraz coś powie.
No i ja +4 miałam w pierwszym trymestrze, gdzie miałam mdłości i migreny i prawie nic nie jadłam - powinnam schudnąć, a tu przybyło aż 4 i teraz tez przybywa nie wiem skąd. Ale ja też się nie przejmuję. Oby tylko synuś ładnie i zdrowo rósł.
mamusia synka nie ma szans żebym włożyła obrączkę czy pierścionek:no: i to już na początku II trym. zdjęłam definitywnie, a na początku nosiłam okazjonalnie bo mi od gorąca dłonie puchły.

Munius
tak jest limit dochodów 1922 zł na osobę w rodzinie z uwzględnieniem nowonarodzonego dzieciątka.
 
Obrączka... Ciągle nosiłam bez ściągania, aż po Wigilii coś mnie wzięło i ciężko się zdejmowało, więc wylądowała na łańcuszku. Na lewej ręce mam zaręczynowy, bo szczuplejsza, jakoś obrączki mi się nie widzi, bo z tego co kojarzę - wdowy tak noszą.
 
reklama
Do góry