Muniuś, ja bym nie dodawała. Jak robiłam drożdżówki z taką masą z puszki, to nic już nie dawałam więcej. Ale może wejdź sobie na stronę Moich Wypieków, gdzie jest oryginalny przepis, i prześledź komentarze - może ktoś o to pytał Bo z drugiej strony - nic takie jajko nie powinno zepsuć. No nie wiem - trzeba by poeksperymentować. Jakbym miała wybierać, to bym nie dodawała nic
reklama
Kamaa ja też mam nadzieję że te dziwne objawy u mnie to tylko jakieś rozciąganie... Leżałam cały wieczór i jakoś się póki co uspokoiło zobaczymy jutro.
Ehhh... Współczuje gadania mamy bo najgorsze jak bliska osoba nie daje wsparcia... No chyba że ona uważa że takim gafdaniem zmotywuje cię do działania takiego jakie ona oczekuje... U mojego m było podobnie póki nie powiedział co o tym myśli i jakos skończyły się te komentarze. Pogadaj z mama. To chyba jedyne wyjście
Juszka gratulacje 29 tyg )
Ewcia to i tak cie podzxiwiam że przyjmujesz gości na Sylwestra bo ja to zalozylam że będę chciała spać i zostajemy w domu
Munius mój też po tym jak narobił mi stravcha w święta to teraz ma fazę na harce i ciągle skakanie po moich wnetrznosciach czasem to aż boli ale to n sama radość więc nie narzekam
Co do grzanca... To mmmmm bajka ale dopiero na przyszłą zime chociaż fakt po jednym będziemy się przewracac
No i gratki z okazji 28 tyg
Młoda mamo żart normalnie... Jakiś mosiek ten lekarz że tak cie potraktował... Wcale ci się nie dziwie że wyszłas trzaskajac drzwiami.
Mamusiu synka nie denerwuj się bo nie warto. Teściową olewaj i traktuj tak jak ona ciebie... Trudno nie przeskoczysz tego. A mężowi jutro nagadaj że nie zyczysz sobie poprawiania jak prowadzisz.... Mój mi tak kiedyś gledzil jak prowadziłam to zrobiłam zadyme że jak chce coś pić to ma trzymać gebe na klodke jak ja prowadze w innym wypadku jedzie sam i tym samym nic a nic nie pije... Jego wybór i od tej pory mam spokój.
Co do monitora oddechu to byłam wręcz pewna ze go kuipie ale teraz mam wątpliwości bo chyba nie ma sensu stresowc siebie i dziecka... Wiadomo ze będę miała małego kolo siebie i będę przy nim spala jak mysz pod miotła )
Nie mogę coś usnąć znowu ;( zgaga mega jak zwykle ehhh...
Buziaki dziewczyny i do jutra
Ehhh... Współczuje gadania mamy bo najgorsze jak bliska osoba nie daje wsparcia... No chyba że ona uważa że takim gafdaniem zmotywuje cię do działania takiego jakie ona oczekuje... U mojego m było podobnie póki nie powiedział co o tym myśli i jakos skończyły się te komentarze. Pogadaj z mama. To chyba jedyne wyjście
Juszka gratulacje 29 tyg )
Ewcia to i tak cie podzxiwiam że przyjmujesz gości na Sylwestra bo ja to zalozylam że będę chciała spać i zostajemy w domu
Munius mój też po tym jak narobił mi stravcha w święta to teraz ma fazę na harce i ciągle skakanie po moich wnetrznosciach czasem to aż boli ale to n sama radość więc nie narzekam
Co do grzanca... To mmmmm bajka ale dopiero na przyszłą zime chociaż fakt po jednym będziemy się przewracac
No i gratki z okazji 28 tyg
Młoda mamo żart normalnie... Jakiś mosiek ten lekarz że tak cie potraktował... Wcale ci się nie dziwie że wyszłas trzaskajac drzwiami.
Mamusiu synka nie denerwuj się bo nie warto. Teściową olewaj i traktuj tak jak ona ciebie... Trudno nie przeskoczysz tego. A mężowi jutro nagadaj że nie zyczysz sobie poprawiania jak prowadzisz.... Mój mi tak kiedyś gledzil jak prowadziłam to zrobiłam zadyme że jak chce coś pić to ma trzymać gebe na klodke jak ja prowadze w innym wypadku jedzie sam i tym samym nic a nic nie pije... Jego wybór i od tej pory mam spokój.
Co do monitora oddechu to byłam wręcz pewna ze go kuipie ale teraz mam wątpliwości bo chyba nie ma sensu stresowc siebie i dziecka... Wiadomo ze będę miała małego kolo siebie i będę przy nim spala jak mysz pod miotła )
Nie mogę coś usnąć znowu ;( zgaga mega jak zwykle ehhh...
Buziaki dziewczyny i do jutra
Zaczęłam czytać tą książkę "11 godzin" początek zaciekawił, zobaczymy co będzie dalej, ale czuję, że fajna książka :-)
Ewuniu, to ja nic nie będę dawała i tyle - zobaczymy co z tego jutro wyjdzie
Nastka - mi jeszcze pomagała łyżeczka sody oczyszczonej (czubata) i przepicie tego czymś, po czym trzeba "swoje" odbekać i po zgadze Spróbuj, ja tylko tak ją skutecznie zwalczałam jak mleko i cola nie dawały rady, na prawdę polecam ten sposób. Nieraz to powtarzałam po godzinie, ale wtedy miałam już na prawdę spokój ;-)Aaaa i się pochwalę - dziś znowu zjadłam coś po czym ją zawsze miałam i...CISZA! Już 3 dzień :-)
Ewuniu, to ja nic nie będę dawała i tyle - zobaczymy co z tego jutro wyjdzie
Nastka - mi jeszcze pomagała łyżeczka sody oczyszczonej (czubata) i przepicie tego czymś, po czym trzeba "swoje" odbekać i po zgadze Spróbuj, ja tylko tak ją skutecznie zwalczałam jak mleko i cola nie dawały rady, na prawdę polecam ten sposób. Nieraz to powtarzałam po godzinie, ale wtedy miałam już na prawdę spokój ;-)Aaaa i się pochwalę - dziś znowu zjadłam coś po czym ją zawsze miałam i...CISZA! Już 3 dzień :-)
AnetaNorwegia
Fanka BB :)
Munius po coli to ja zgage dostaje w pare sekund....
AnetaNorwegia
Fanka BB :)
Cos spania nie mam ide cos zjesc
AnetaNorwegia
Fanka BB :)
Ja jeszcze walnelam sobie dluugi prysznic i sie wydepilowalam od stop do glow oczywiscie depilatorem tylko nogi oj bolalo
Teraz moge isc spac
Teraz moge isc spac
A ja wyprawilam m do pracy i zajrzałam do was co by się pochwalic jaki miałam głupi sen śniło mi się ze teraz wyszło na jaw ze będą u nas jednak bliźniaki i się strasznie dziwiłam ze wcześniej dr na usg tego nie widział aaa i martwiłam się że ja mam wszystko przygotowane ale dla jednego maleństwa... kurcze ale te sny czasem to rozwalaja
Anetka ja też się muszę zabrać za depilacje co by w nowy rok nie wejść jak zwierzak hihi może dziś w wolnej chwili to zrobię... ale jak pomyśle o depilacji bikini i tym że nic tam nie widzę to mi się odechciewa
No nic idę jeszcze spać bo cały czas jestem senna..
Anetka ja też się muszę zabrać za depilacje co by w nowy rok nie wejść jak zwierzak hihi może dziś w wolnej chwili to zrobię... ale jak pomyśle o depilacji bikini i tym że nic tam nie widzę to mi się odechciewa
No nic idę jeszcze spać bo cały czas jestem senna..
reklama
Munius, dwa razy czytałam ta książkę no i chwale ją
Chyba kupię ta biblię dla dzieci, łańcuszek i chyba szczotke albo grzechotke z grawerowanym napisem waga długość data itp. Dziękuję za pomysły!
Dzisiaj idę na badania, krew i siuski, ale mam problem bo nie chce mi się siku....
Ktoras pisała że zaczyna się bać porodu, też już zaczynam o tym myśleć, boję się ale myślę zaraz że dam radę nawet i rodzic 20 godzin. Muszę po prostu, bo już zaczyna mi się robić ciężko, chce już ten marzec tak ogólnie a to jeszcze dwa miesiące....
Mamusiu synka, współczuję ci sytuacji rodzinnej, ta miłość między twoja teściowa a twoim mężem jest chora. Twój Tomek jest bardzo podatny na jej sugestie, robi to co mówi i powiem, że jest trochę zimny. Nie obraz się tylko, bo to co piszesz ja tak odbieram. Mój nie wyobraża sobie tego jak można jakąkolwiek kobietę w ciąży tak zdenerwować żeby miała skurcze. Nie wiem o czym myśli twój mąż, naprawdę nie wiem i ciężko mi to pojąć. Można mieć szacunek do rodziców, ale też trzeba mieć szacunek do żony/męża. Powiem ci jeszcze, że twoja teściowa zachowuje się po prostu jak rozpieszczony szczeniak."zabralas" jej syna, to ona będzie ci dokuczac. I myśli, że to działa.... i powiem ci jeszcze, żebyś nie pokazywała jej jak bardzo jest ci przykro. Możesz się nam wygadac, wyplakac ale jej łez nie pokazuj. Kochana jesteś silna, ja wiem o tym. Spodziewam się też że dużo przezylas, jak każda z nas, wystarczy pomyśleć że rodzice twoi już nie żyją, radzisz sobie z tym, a jak z tym sobie radzisz to i z taka stuknieta teściowa sobie poradzisz. A twój mąż nie żyje z mama, nie śpi z nią, nie ma z nią dzieci, tylko ty jesteś jego rodzina teraz, więc nie rozumiem go już w ogóle tak szczerze, co mnie drażni. Będzie dobrze, nie przejmuj się nią nawet bo nie warto.
Chyba kupię ta biblię dla dzieci, łańcuszek i chyba szczotke albo grzechotke z grawerowanym napisem waga długość data itp. Dziękuję za pomysły!
Dzisiaj idę na badania, krew i siuski, ale mam problem bo nie chce mi się siku....
Ktoras pisała że zaczyna się bać porodu, też już zaczynam o tym myśleć, boję się ale myślę zaraz że dam radę nawet i rodzic 20 godzin. Muszę po prostu, bo już zaczyna mi się robić ciężko, chce już ten marzec tak ogólnie a to jeszcze dwa miesiące....
Mamusiu synka, współczuję ci sytuacji rodzinnej, ta miłość między twoja teściowa a twoim mężem jest chora. Twój Tomek jest bardzo podatny na jej sugestie, robi to co mówi i powiem, że jest trochę zimny. Nie obraz się tylko, bo to co piszesz ja tak odbieram. Mój nie wyobraża sobie tego jak można jakąkolwiek kobietę w ciąży tak zdenerwować żeby miała skurcze. Nie wiem o czym myśli twój mąż, naprawdę nie wiem i ciężko mi to pojąć. Można mieć szacunek do rodziców, ale też trzeba mieć szacunek do żony/męża. Powiem ci jeszcze, że twoja teściowa zachowuje się po prostu jak rozpieszczony szczeniak."zabralas" jej syna, to ona będzie ci dokuczac. I myśli, że to działa.... i powiem ci jeszcze, żebyś nie pokazywała jej jak bardzo jest ci przykro. Możesz się nam wygadac, wyplakac ale jej łez nie pokazuj. Kochana jesteś silna, ja wiem o tym. Spodziewam się też że dużo przezylas, jak każda z nas, wystarczy pomyśleć że rodzice twoi już nie żyją, radzisz sobie z tym, a jak z tym sobie radzisz to i z taka stuknieta teściowa sobie poradzisz. A twój mąż nie żyje z mama, nie śpi z nią, nie ma z nią dzieci, tylko ty jesteś jego rodzina teraz, więc nie rozumiem go już w ogóle tak szczerze, co mnie drażni. Będzie dobrze, nie przejmuj się nią nawet bo nie warto.
Podziel się: