reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

ja jeszcze jem w miarę normalnie... wręcz jak wpadam w głód to nie moge się doczekać aż coś zjem xD niektóre zapachy mnie drażnią np pizza! Mój mąż nie potrzebuje zachęcania by mi pomagać.. mówię, że źle się czuje, pokazuje mi łózko i dokończy np prasowanie...daje mu zawsze do zrozumienia, że czasem się boję, czasem źle czuję bo wszystko się zmienia i myślę, że zrozumiał:)
 
reklama
hej dziewczyny czy macie może takie dni że czujecie się jakby ktoś wyssał z was wszystkie siły?
Tymuniek - mam dwoje dzieci jedno jest za pannę a drugie z moim mężem no teraz trzecie:) piszecie o szpitalu i porodzie też ich nie lubię bo miałam przykre doświadczenie już nie raz ale jestem za tym żeby jednak w szpitalu rodzić zawsze bezpieczniej.
aha mam pytanko bo wybieram się z dzieciakami i mężem na małe wakacje nad jeziorko i nie mam pojęcia czy mogę się kompać w wodzie czytałam o tym i jedni mowią że tak inni że nie a do mojej wizyty u lekarza jeszcze trochę zostało wiec co wy wiecie lub myślicie o tym?
 
ja czuje się fatalnie teraz.. dziś już nie brałam prenatalu tylko zwykły kwas foliowy i przynajmniej mogę wstac z łóżka i obiad robić , bo dwa dni bez byliśmy..

Megi ja też czułam nosem ciąże.. no potem test i ryczałam godzinę że to zawcześnie, że mały taki mały itp ale teraz będzie co ma być.. boje się tylko tych 3dni w szpitalu , że jak ja Radka zostawię nigdy na noc nie zostawał z nikim sam(oby takie były, bo z małym nie miałam problemy w 3dobie wyszliśmy ,nie miał żółtaczki)

ja w sumie nie jestem wcale głodna.. może po prostu boje się że jak zjem to mi się niedobrze zrobi.. jak na razie sam chleb z serkiem topionym jem i wodę pije.. po herbacie miętowej mi też nie dobrze...

Poród w domu?! Ja bym się nie zdecydowała.. boję się za bardzo po drugie jak mnie coś boli to od razu lecę do lekarza więc przy porodzie tym bardziej wolę mieć go pod ręką..

Izka ja w sobotę pływałam w jeziorze, potem dostałam lekkich skurczy więc w moim przypadku tylko chodzenie po wodzie zostaje.. ale to indywidualnie trzeba patrzeć
 
hmm co do mycia się w takich wodach.. ja się w 1 ciązy nie pluskałam nigdzie.. zapalenia szybko mnie chwytały a to strach przed poronieniem zaraz...ale jak masz zamiar to potem szybko sie umyj i włóż coś z kwasem mlekowym na wszelki wypadek...
 
Izka, jedyne, co Co może "grozić" to infekcja. Zależy, jaką masz na nie odporność. A z tym w każdej ciąży inaczej. Ale ja bym chyba pływała ;)

Bakalia, też miałam takie obawy jak szłam do szpitala. Franek miał 20 miesięcy. Bałam się najbardziej, że akcja się zacznie w nocy i obudzi się bez rodziców. I tak się właśnie stało...:/
Ale ponieważ czekałam na oksytocynę, to Mąż wrócił jeszcze na śniadanie do domu. Z Frankiem została najbliższa rodzina, przyjechały Babcie. A mimo to był trochę nieswój jak wróciłam do domu. Ale szybko mu przeszło.
 
Ewula, ja miałam i położną i ex męża... Więc można ;) Może dlatego, że położna pracowała w tym szpitalu?!
 
reklama
bakaalia ja też się martwię co będzie z córeczką, wgl że bedzie zazdrosna!
Dokładnie o to wszyscy się martwimy.. Radek to takie oczko w głowie każdego, rozpieszczony przez dziadków ( co mi na dobre nie wychodzi).. i teraz w sumie jak jestesmy u kuzynki które ma 4latka i 2mc dziecko to mały od razu chce smoczek do buzi, ale tak to nie jest zły że nosze na rękach maluszka nawet w sobotę pomagał kuzyncę kąpać dzidziusia także w sumie może będzie dobrze.. ale strach jest.. na pewno wcześniej przygotuję prezent dla Radka i powiemy mu jak wrócimy ze szpitala z dzieckiem że to od dzidziusia żeby było mmu łatwiej troszkę zaakceptować.. teraz tłumacze już mu że mama ma dzidzie w brzuszku i pytam się czy będzie się bawił z nią a Radek mówi że "ta buma" - że samochodzikami ;D

Ewa
chociaż dobrze że rodzina mogła się małym zająć, my mieszkamy z teściami to oni będa mieli małego plus przyjedzie moja mama tu do nas pomóc zająć się małym w tym czasie
 
Ostatnia edycja:
Do góry