reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Hej laseczki :-)
Tez trzymam kciuki za egzamin :-)

A mnie maly wczoraj tak skopal ze ledwo lezalam..A jak się zbudziłam o 6 to on razem ze mna :szok:
Ide z malym do szkoły, do później papa :happy2:
 
reklama
Moj maly generalnie malo ruchliwy jest jak poloze reke na brzuchu to pare razy kopnie, czasami czuje ruchy jak siedze czy leze ale bez szalenstw i ma takie okresy ze czasami wiecej sie rusza a potem cisza. Moze bedzie spokojne dziecko dajace sie wyspac mamusi :tak:po porodzie
 
Hej marcoweczki!

Ja siedze w przychodni i staram sie nie wymiotowac po glukozie... jejku jak dla mnie to katastrofa....

Wczoraj bylismy u tesciow i ostatki byly %% i kolega Michala byl ze swoja narzeczona, ale jakastka.. dziwna. Jak przyszlam oni tam juz byli i powiem wam ze ta dziewcxyna ciagle gapila sie na moj brzuch... wiecie mi to nie przeszkadza jak ktos sie popatrzy na brzuszek i nawet zagada na ten temat, ale ona swidrowala mnie doslownie tym wzrokiem, az czulam to, im dluzej zagladala to coraz gorzej sie czulam, wymiotowac mi sie chcialo, glowa mnie rozbolala i czulam sie doslownie zagrozona!:szok: zaczelam rekoma brzuch chowac itp. Jak na nia patrzylam to uciekala wzrokiem. Az musialam uciec od tego towarxystwa....

A w nocy umieralam... znaczy sie w przenosni. Taki okropny bol brzucha mialam i nospa ani magnez nie pomagal, cala noc zwinieta w klebek bylam i do tej pory jeszcze czuje bol ale mniejszy, a do tego mnie mdli po tej glukozie....

I jeszcze dziadek w przychhodni, stay piernik awanture robil ze pcham sie w kolejke, a jak w ostatecznosci weszlam razem z nim i chcieli mu pobierac krew to malo karku nie skrecil tak odwracal glowe od igly, taki hej do przodu... w ogole to same dziadki tu siedza i te kubeczki z moczem tak w tych rekach molestuja, a mi smierdzi do tego sikami :crazy:

Milego dnia
 
czesc

Wyspałam sie, nawet nie słyszałam jak m do pracy wstawał :-)
Dzis przy wkładaniu Luteiny poczułam, ze chyba ta szyjka mi sie wydluzyla ale leze duzoooo, prawie caly weekend z lozka nie wstalam, nie wiem czy dobrze poczułam ale moze to lezenie cos daje.....


Gratuluje studniówek !!!!!!!

idę na śniadanko :-)
 
hej!
I ja nie mogłam spać w nocy, kręciłam się z boku na bok a mały szalał.
Koreczek bidulko <przytul> trzymaj się tam!
Jaspis fajne zakupy!:-) Ja to po tym sobotnim wypadzie spałam pól niedzieli:-D
Nastka powodzenia na glukozie;-) Jak widać nie dla wszystkich to takie straszne ;-)
Dziewczyny gratki studniówki!:-)
No i oczywiście powodzenia na wizytach!&&&
 
Hej dziewczyny :) też siedze właśnie w przychodni :)) wypilam glukozę i hmmm... Tragedii nie ma :) słodkie dziwne jakby w zapachu ale ogólnie do przeżycia :) Smecta na biegunkę jest sto razy gorsza hihih :))
Koreczek ja to w przeciwieństwie do Ciebie trafilam na bardzo miłego pana w kolejce który mówił żebym weszła bez kolejki bo z brzuszkiem :)) i ludzie byli naprawdę mili :) byłam w szoku.

Nie spalam dziś cała noc nie wiem co się dzieje :((( teraz ledwo siedze tak mi się spać chce :( a tu dwie godziny siedzenia... Ehhh... Ale czego się nie robi dla dobra skarba :)))

A glodna jestem jak wilk a Ty koreczek??

Gratuluje studniówek dziewczyny :)) ja jeszcze 14 dni i tez będę miała studniowke :))
 
hej dziewczynki.. po sobotnich siedzeniach u znajomych i bieganiu za julką i dziećmi brzuch mnie bolał jak nie wiem co.. wczoraj pojechałam na oddział ale szyjka zamknięta a tętno było ok więc wróciłam do domu.. chociaż chcieli mnie zostawić.. ale w medikorze nikogo nie było innego i tak sama bym tam leżała jak głupia..taki satry gościu mnie badał(koło 80tki!) w gabinecie zabiegowym.. jak zobaczyłam ten stół taki inny do zabiegów to miałam ochote uciekać:-( mam jakieś strachy po ostatnim porodzie..

koreczku bądz dzielna..! a te siki to mnie obrzydziły..te kubeczki czasem przeciekają i ja sobie nie wyobrażam w samych rękach bez woreczka tego przy ludziach trzymać..najgorsze jak niektórzy wyjmują z worka takie mokre i potem wychodzą i idą.. a jakieś mycie rąk czy coś? ja rozumiem, że to ich czy dzieci ale to mocz jest:szok:

gratuluje 100 dniówek! opijamy kolejne herbatką:-D
 
Dziewczynki powodzenia na wizytach i w laboratoriach:-)

Nastka jak ja bylam w przychodni na glukozie tez wszyscy mili byli. To nawet ja jednego pana przepuscilam bo stwierdziłam ze i tak się naczekam a on dosłownie na minutke tam wpadl. Żal mi się go zrobilo bo mowil ze im dluzej będzie tu siedział tym wiecj mu w pracy odpiszą i było widać ze mowi to szczerze. Ale był w szoku jak mu powiedziałam niech pan wchodzi:-) I mnie się od razu samopoczucie poprawiło:-)

Dziś na dworze nawet przyjemnie, zrobiłam malutkie zakupy bo nie karzą mi dzwigac.
Jutro idę się rozejrzeć za jakas torbą do szpitala, bo tą co mam się nie nadaje a walizki nie chce brac.
 
Hej!!
Malpapwzoo, Adam bardzo lubi serię mały chłopiec, każda książeczka jest o innym pojeździe. Dla takiego roczniaka fajne by były jakieś książeczki z okienkami, bo i paluszki maluszek ćwiczy, albo jakieś z fakturą którą można dotykać, na pewno na dłużej przyciągnie uwagę. Jest też seria Obrazki dla maluchów albo Okruszek poznaje... prawie same obrazki i bardzo krótki opis, właśnie bardziej do oglądania niż czytania, a rodzic tak na prawdę zawsze może powiedzieć to co chce, a Adaś do nich często wraca. No ale hitem są właśnie okienka już od jakiegoś czasu.

Ja wczoraj byłam u znajomej i w trójkę robiłyśmy pierniczki, o matko ile nam to zajęło - 7 godzin :O no ale nie ma się co dziwić, skoro każda chciała z kilograma mąki :D W ramach oszczędzania się ja jedynie zdobiłam bakaliami przed włożeniem do pieca i siedziałam z nogami wyciągniętymi do góry, później zrobię fotkę i Wam pokażę :)

Za nami debiut Adasia śpiącego w swoim pokoju, po północy przychodzi do nas, ale sukces wielki, bo chce zasypiać na swoim materacu, może dlatego, że w końcu ma miejsce do spania, które jest na odpowiedniej wysokości, do tego pościel prykryta tylko kocem i może się po niej turlać :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nastka, to idziwmy spac hehe ja tez juz tu zasypiam na stojaco, dopiero co zasnelam a juz budzik zadzwonil i trzeba bylo wstawac. Jak szlam na glukoze to nie powiem ale ssalo mnie juz konkretnie, ale teraz tak mdli, ze nie mam ochoty na jedzenie. Nie wiem jak siedziec, bo twardd siedzenia sa a kosc ogonowa to zaraz mi odpadnie, na kurtce siedze hehe mi nie pobierali na poczatku krwi :szok: od razu pilam glukoze i tylko raz beda mi pobierac krew :szok: i o 9:50 mam wejsc....

Mlodamama, wlasnie o to chodzi a ja ostatnii dodatkowo mam wyczulony nos. Tu mnie mdli z glukozy, tu brzuch mnie znowu boli, nie wiem siedziec a ten mocz to dobija.... i nie wyobrazam sobie nie umyc rak zanim wyjde z przychodni chociaz nikogo nie dotykalam, ale tutaj tak duzo xhorych dziedkow jest, ze musze....
 
Do góry