Produkcja na całego
guziczek - całe 400 g - szalejesz na całego z wagą super, że i z wizytą wszystko w porządku
mloda mamo, ewula - dobrze, że już po wizytach i ok , ewula - oszczędzaj się
secreto - spokojnie z rodzinką to raz lepiej raz gorzej, może się jeszcze ogarną??
alesia - jak buciki zrobione?? trzymam kciuki za diagnozę &&&
nieznajoma - dołączam do grupy z wydzieliną
mrowkaa - smutna ta sprawa z siostrą. Ja wczoraj i dzisiaj robiłam porządki w córki ciuchach i w sumie wyszło tego sporo (powiedziałabym nawet bardzo sporo) i odkładam dla córki mojego brata mimo, że mała ma ponad dwa latka a my ciuchy szykowałyśmy 4-6 lat (niektóre ciuchy rosły z córką ) . Będą leżeć i czekać - tak robiłam od samego początku jak moja się urodziła. Widzę , że mloda mama - też z takim problemem - smutne.
agnis - a czemu ( jeśli mogę spytać ) rodzice nie wyrażają zgody na chrzestnych - kolegów czy koleżanki na chrzciny?? U nas jest chrzestną przyjaciółka nasza - rodzice znają od lat i nie mieli nic przeciwko , bynajmniej nie komentowali naszej decyzji
kamaa - dobrze, że z Tobą i dzidzią wszystko w porządku
Któraś z Was pisała o oddaniu rzeczy do kontenerów a nie lepiej teraz oddać w oddziale Szlachetnej Paczki - właśnie ruszyła akcja i w TV reklamy lecą - trafią do faktycznie potrzebujących.
Jeśli chodzi o rysowanie , czy robienie czegokolwiek za dzieci to z własnego podwórka - ja nie robię za córkę -ewentualnie wspieram, podpowiadam, pomagam w trudniejszych czynnościach. Ja w dzieciństwie miałam taką sytuację - rodzice też mi nie pomagali - sama rysowałam - koleżance z klasy rodzice nagminnie pomagali z tym, że później to ja rysowałam w konkursach plastycznych i miałam swoje wystawy , należałam do kółka plastycznego
guziczek - całe 400 g - szalejesz na całego z wagą super, że i z wizytą wszystko w porządku
mloda mamo, ewula - dobrze, że już po wizytach i ok , ewula - oszczędzaj się
secreto - spokojnie z rodzinką to raz lepiej raz gorzej, może się jeszcze ogarną??
alesia - jak buciki zrobione?? trzymam kciuki za diagnozę &&&
nieznajoma - dołączam do grupy z wydzieliną
mrowkaa - smutna ta sprawa z siostrą. Ja wczoraj i dzisiaj robiłam porządki w córki ciuchach i w sumie wyszło tego sporo (powiedziałabym nawet bardzo sporo) i odkładam dla córki mojego brata mimo, że mała ma ponad dwa latka a my ciuchy szykowałyśmy 4-6 lat (niektóre ciuchy rosły z córką ) . Będą leżeć i czekać - tak robiłam od samego początku jak moja się urodziła. Widzę , że mloda mama - też z takim problemem - smutne.
agnis - a czemu ( jeśli mogę spytać ) rodzice nie wyrażają zgody na chrzestnych - kolegów czy koleżanki na chrzciny?? U nas jest chrzestną przyjaciółka nasza - rodzice znają od lat i nie mieli nic przeciwko , bynajmniej nie komentowali naszej decyzji
kamaa - dobrze, że z Tobą i dzidzią wszystko w porządku
Któraś z Was pisała o oddaniu rzeczy do kontenerów a nie lepiej teraz oddać w oddziale Szlachetnej Paczki - właśnie ruszyła akcja i w TV reklamy lecą - trafią do faktycznie potrzebujących.
Jeśli chodzi o rysowanie , czy robienie czegokolwiek za dzieci to z własnego podwórka - ja nie robię za córkę -ewentualnie wspieram, podpowiadam, pomagam w trudniejszych czynnościach. Ja w dzieciństwie miałam taką sytuację - rodzice też mi nie pomagali - sama rysowałam - koleżance z klasy rodzice nagminnie pomagali z tym, że później to ja rysowałam w konkursach plastycznych i miałam swoje wystawy , należałam do kółka plastycznego