reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Koreczek - no można mówię Ci, o ciąży siostry męża dowiedzieliśmy się od naszych dobrych sąsiadów, a o bratowej od fryzjerki. My wtedy walczyliśmy dobre 2 lata o dziecko...

Było nam mega przykro, udawali, że jest ok czy co???Ale kontakty wtedy były zerowe.

A na święta serio. Obie siostry M same chciały aby kupować tylko dzieciom a potem się tak rozochociły, że zaczęły sobie wiecie kupować... No każda swojemu mężowi a ich mężowie im...A my z M, jak te cielaki...patrzyliśmy jak oni się obdarowują a to rakietami tenisowymi, a to złotymi łańcuszkami, sprzętem AGD...SZOK!!! Dwa lata temu nasza córka już madra i kumata mówi mamo a czemu Wy nic nie dostaliście....:eek:... I potem tłumacz dziecku...

Ja rozumiem, że mąż żonie chce prezent zrobić i na odwrót....ale jak Pisze EWULA niech położy w domu pod choinką albo da w domu przed lub po wigilii a nie takie cyrki, gdzie wcześniej ustalało się coś zupełnie innego.

No i do tego taki dziwny podział, wszyscy wiedzą o której wigilia albo w który dzień świąt się spotykają a my nie a potem do nas żal...Nie wiem serio jak to rozwiązać w tym roku...???biję się z myślami, w czy w ogóle tam iść?
 
reklama
Ostatnio znalazłam książeczkę zdrowia i urodziłam sie w 35 tc :szok: po porodzie ważyłam 2900

To ja Cię "pobiję", bo urodziłam się w 31 tc ;) Ale było to wiadomo od dawna - Mama długo leżała w szpitalu i mnie faszerowali sterydami na płuca itp. I byłam kolosem jak na ten tydzień - 2,5 kilo :) Moi Bracia jeden i drugi rodzili się w terminie powyżej 4 kg.

Najgorzej z tymi prezentami, a moja rodzina oczywiście nie chce się zgodzić, żeby robić tylko dla dzieciaków, jak ja nie lubię takiego wymyśłania na siłę...

U nas dzieciom kupują Dziadkowie. My kupujemy na Mikołaja.
I od paru lat już robimy losowanie przed świętami - albo pojedynczo, albo małżeństwami. Limit kasowy 50 zł na osobę. Więc kupuje się jeden prezent. I każdy jest zadowolony, bo coś dostał, tradycja zachowana, miły gest jest, a nie ma kupowania pierdółek czy wydawania majątku na święta :)
 
Ostatnio znalazłam książeczkę zdrowia i urodziłam sie w 35 tc :szok: po porodzie ważyłam 2900

To ja Cię "pobiję", bo urodziłam się w 31 tc ;) Ale było to wiadomo od dawna - Mama długo leżała w szpitalu i mnie faszerowali sterydami na płuca itp. I byłam kolosem jak na ten tydzień - 2,5 kilo :) Moi Bracia jeden i drugi rodzili się w terminie powyżej 4 kg.

Najgorzej z tymi prezentami, a moja rodzina oczywiście nie chce się zgodzić, żeby robić tylko dla dzieciaków, jak ja nie lubię takiego wymyśłania na siłę...

U nas dzieciom kupują Dziadkowie. My kupujemy na Mikołaja.
I od paru lat już robimy losowanie przed świętami - albo pojedynczo, albo małżeństwami. Limit kasowy 50 zł na osobę. Więc kupuje się jeden prezent. I każdy jest zadowolony, bo coś dostał, tradycja zachowana, miły gest jest, a nie ma kupowania pierdółek czy wydawania majątku na święta :)
 
Ewa - ale widzisz macie pewne ustalenia i fajnie, że każdy się potrafi tego trzymać. U nas no jak widać każdy sobie. Zresztą grudzień to czas niestety dużych wydatków więc ja nawet nie chcę już myśleć... że musiałabym jeszcze rodzinę M obkupić w prezenty...zresztą co kupić ludziom, którzy śpią na pieniądzach :baffled::-(
 
Nikusia, moze weź męża i jego rodziców, czy kogoś kto jest najbardziej za to odpowiedzialny i porozmawiajcie powaznie na ten temat? Musisz im powiedzieć, ze ci przykro było z tymi ciązami, ze miałaś kłopot tłumaczyc dziecku dlaczego mamusia i tatuś nic nie dostali itp. Albo z siostrami porozmawiać. Nie wiem, ja ich nie usprawiedliwiam nawet, bo takich rzeczy sie po prostu nie robi. Sama mam przyjaciólkę, która nie moze mieć dzieci i ciągle tylko płacze, ale nie ukrywam przed nią ciąży, dziewczyna potrafi bardzo cieszyc sie "cudzymi" dziećmi. Ty miałas problemy z płodnością, ale oczekujesz drugiego dziecka!To chyba coś znaczy, prawda? Wiec nie powinne ukrywać tego przed tobą, bo wiadomo, ze ciazy się nie ukryje i ze zacznie ktoś o tym mówić, np fryzjerka. I w ogóle jak sie czułaś przed obcą kobietą? Byłas zaskoczona, a zdziwienie ciężko ukryć i musiałaś sie uśmiechać i udawać, ze wiesz, bo co innego.

Drogie prezenty jak dla mnie są niedopuszczalne! Bo naprawdę się nie liczy to, że to kosztowało, dlatego jest lepsze, tylko o gest chodzi i o to że komuś sie taki drobiazg naprawdę podoba. no już nie mówie o skarpetach:-D Ja w tamtym roku dostałam super czape od mojego i cieżko mi bez niej w zimie, rozstać sie z nia nie mogę:-D

Ewa, to chodź sie bić :-D mnie też czymś faszerowali, znaczy siemame, czy jakos tak i też zeby płuca mi sie rozwinęły odpowiednio:tak: ale z tymi losowaniami to super pomysł!
 
Cześć dziewczęta,
my nadal kisimy się w domu, normalnie jak w więzieniu, ale wieczorem jedziemy na kontrolę(dobrze że lekarka jest do 22.00), to może jutro uda nam się wyjść chociaż do pobliskiego spożywczaka.
aneta, ja też całymi dniami jestem sama, mąż wychodzi rano i wraca koło 21, a w weekendy też nie wszystkie jest z nami ma ma dodatkową pracę. Ja to marzę żeby zacząć rodzić w piątek wieczorem, po przynajmniej nie miałabym kłopotu, z kim Ignaca zostawię. Rafał przyjechałby do domu, zawiózł mnie do szpitala i ja tam juz mogę zostać sama, byle tylko dziecko miało jakąś opiekę. Moi rodzice mieszkają 360 km od nas, zadeklarowali się że wezmą Ignacego, no ale oni nie zjawią się w godzinę. Mama miała nawet pomysł, że załatwi u siebie Ignacemu przedszkole na marzec, bo zna dyrektorkę i go na caly miesiąc weźmie, ale średnio mi się to podoba, bo nie chcę, by Ignacy pomyślał, że rodzi się siostra, to jego się pozbywamy, ale na tydzień to do dziadków może jechać.
Co do prezentów, to my staramy się nie przesadzać z ilością zabawek, dlatego co roku składamy się z jednymi i drugimi dziadkami na coś większego i tak np rok temu Ignac dostał drabinki i materac gimnastyczny do swojego pokoju i teraz szaleje na tym. W tym roku na pewno dostanie judoge, no bo już dwa lata ćwiczy i chciałby kostium, a do tego jeszcze pościel z dinozaurami zrobioną specjalnie dla Ignaca na zamówienie. Generalnie wszystkie prezenty są wymyślone na długo przed gwiazdką, żeby nie był to chwilowy kaprys, ale rzeczy, które na prawdę chce.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty (młodamama, powodzenia w rozpoznawaniu płci).
Zdecydowałam się pójść w sobotę na glukozę, zobaczymy jak to będzie.
 
hej
ja od poniedzialku w szpitalu bo mialam krew w moczu jeszcze dzis mam miec usg a jutro moze wyjde. jas ok wazy 780g i podpbno ma sie dobrze.
jak wyjde to sprobuje troszke was doczytC:D
 
Rwa fakrycznie duza bylas :O kolezanka rodzila jakos 30-31 tydz a mala chyba kilograma nie miala nawet.

Alesia ja bym nie chciala bez mojego rodzic, ostatnim razem bardzo mi pomogl i bral czynnie udzial. Nie wiem jak bym dala rade bez niego :O
 
reklama
Do góry