reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

reklama
Nas zasypało po uszy....

Igasia dziękuję za miłe słowa :)) Ja też lubię poplotkować :)) Ale chyba za dużo tu siedzę - muszę sobie jakoś to ukrócić :))) Zdrówka życzę - a czemu do końca ciąży musisz pracować????????

Aga kochana dobrze, że sobie spacerujesz...Jak się czujesz w ogóle???

Klaudusia
a Ty poważnie napisałaś????? Bo to brzmi fajnie i konkretnie :)) To kiedy zaczynamy???


Z mojego czary mary na razie nic nie wyszło. Jedna krecha jak byk, choć w sumie chciałam się wycofać z testowania - bo od rana czułam, że napięcie w cyckach całkiem opadło - znowu zrobiły się miękkie i nie bolą. Poza tym zmierzyłam tempkę i spadła o 7 kresek (do wczoraj miałam 37.5).

Temperatury generalnie nie mierzę, ale ostatnich parę dni zrobiłam to w ramach eksperymentu i wszystko książkowo było...

No @ nadal się nie rozkręciła, choć brzuch dziś chyba najmocniej boli.

Liczę ten cykl od wczorajszego dnia w takim razie, widocznie to kolejny figiel mojego organizmu i ta @ jest wyjątkowo skąpa.

Kochane mam się martwić tą prolaktyną w związku z wyciekiem z piersi i plamieniami czy nie?

W sumie to wszystko oznacza, że mam cały kolejny rok na zajście w ciążę. Nie mam już presji czasowej ze względu na kasę z chorobowego, bo to już przepadło. Jedynie niechęć do urodzenia na jesień zostaje - ale cóż może życie chce mnie nauczyć, że czasem trzeba z pokorą przynosić to, co przynosi nam los, bo nie wszystko jesteśmy w stanie zaplanować.

A wczoraj naprawdę poczułam chyba działanie wizualizacji i moc pozytywnego myślenia - zamierzam praktykować jak Ty Klaudusia z tymi mailami...
 
Maja:-(:-:)-(
Kochana widzę, ze mimo wszystko masz dobry nastrój i tak trzymaj.
Ja czuję się znacznie lepiej, dziękuje. Mam teraz dziwne smutki i płaczki, wystarczy, że pomyślę o czymś smutnym i już łzy lecą.
 
Agusia u Ciebie to już może kwestia hormonów....Staraj się nie myśleć o niczym smutnym kochana! Komedie oglądaj! A jak musisz popłakać to się nie powstrzymuj i z nami rozmawiaj!

A u mnie nastrój taki sobie, ale staram się trzymać i na zewnątrz być pogodną. Na płaczu dłużej nie uciągnę. Pomaga mi fakt, że mój mąż bardzo chce dzidzi bez względu na naszą sytuację finansową. Gdyby wyganiał mnie do roboty to wtedy by mi gorzej było.
 
Maja pewnie, że podejście męża bardzo ważne i najważniejsze że oboje pragniecie dzieciątka, teraz taki magiczny rodzinny klimat świąt nie może być inaczej.
Ja jak poczytałam o Twojej choince to tak po cichutku puściłam kolędy, może spróbuje jakiejś nauczyć Dianki.
 
Witajcie:-)
Biało, śniegu po pachy, tylko straszne korki są w mieście.

Maju- ciesze sie, że mimo wszystko jesteś w lepszym nastroju:-)Będzie dobrze, zobaczysz. Czytałam pomysł Klaudusi odnośnie pracy i fajnie by było gdyby udało Wam się współpracować razem. A co kredytów, też mamy ich sporo, ale mamy ten plus że mamy własne mieszkanie. To ogromny plus. Niestety życie jest drogie i czasem włącza się rozsądek i podpowiada mi " na cholere Ci jeszcze jedno dziecko, skoro życie jest takie drogie". Pewnie gdybym myślała w ten sposób przez cały czas, rozum by zwyciężył nad biologią i sercem.

Agnieszko- jak smakowało leczo? Ja dziś mam zamiar zrobić, ale bez cukini. Jak się dziś czujesz?

Igasiu- wpadaj do nas częściej:-)Byłaś już u gina?

Klaudusia- jak samopoczucie?

Agnieszka k.k, Soso i Pszczółka gdzie Was wywiało?

Wracam do pracy, udanego dnia wszystkim:-D
 
Witaj Kalamandyna ja też mam kredyt, ale takie są czasy, że mało kto ma mieszkanie bez niego.
Leczo wyszło pyszne i już prawie nie ma a ja myślałam, że jeszcze dziś z głowy będę miała gotowanie.
A czuję się dobrze, dziękuje, zauważyłam, że jak rano zrobię sobie spacer co prawda przymusowy do przedszkola to mdłości mi tak nie dokuczają.
A Ty dostałaś @ bo ja jakoś nie pamiętam???????(przepraszam)
 
Agnieszka- nie przepraszaj, bo nie ma za co:-) Dziś 19 dn, więc jeszcze 10 dni,ale wiem że dostane @. Za dużo stresu i nie sądze, żeby tym razem się udało. Poza tym był tylko jeden strzał. Przygotowuje się już w sumie do kolejnego cyklu, ale przyznam że czytanie której co dolega- wyciek z piersi, prolaktyna powoduje że mam ochotę zbadać wszystkie hormony. Schiza mi się też udzieliła:-) Nadmiar BB też potrafi zaszkodzić. Koniec czytania i sugerowania się innymi opiniami:tak:
 
Kala co racja to racja ja też płakałam z powodu prolaktyny co jak się okazało było bezpodstawne bo byłam już w ciąży i piersi jakoś tak zareagowały. Nie ma co sobie wmawiać!!!
Co do złotego strzału to moja fasolka z takiego właśnie jest, mąż do tej pory chodzi dumny hehe.
Trzymam kciuki.
 
reklama
Kala kochana - odnośnie BB to się zgadzam - czasem mam wrażenie, że lepiej tu wcale nie zaglądać i nie myśleć tylko o staraniach i cyklach. Ale z kolei żal osób, które już się poznało - a poza tym i tak pewnie byśmy w domu myślały o tym wszystkim. A tu przynajmniej znajdziesz zrozumienie. Oczywiście lepiej o złych rzeczach nie czytać. A z tym nastawieniem, że po co kolejne dziecko skoro kasy nie mamy - to powiem Ci, że wszyscy naokoło mi to właśnie mówią. Przykro tego słuchać - więc grzecznie szukam pracy, żeby mi nikt nie powiedział, że za wygodna jestem i chcę w domu posiedzieć. Ja wierzę, że jakoś sobie poradzimy, ale łatwo nie będzie. U Ciebie już 19 dc. to zaciskam kciuki - ale podchodź do tego na spokojnie :)) Takie nastawienie najlepsze. Ja dziś liczę, że to 2 dc. i myślę sobie, że mam cały rok na starania i nie ma się co spieszyć :)

Agniesia a z tą prolaktyną u Ciebie na szczęście okazało się, że to z powodu fasolki ten wyciek - a ja sama nie wiem co myśleć.

U mnie mocny ból brzucha i tak jakby rozkręcona @. Ten najgorszy dzień cyklu już niedługo za mną!
 
Do góry