kalamandyna
zaklimatyzowana ;-)
Agnieszko - z chęcią skoro tak kusisz ;-) Pewnie pół gara bym Ci wyjadła. Chyba na weekend zrobie sobie lecze, bo dręczy mnie teraz niesamowicie;-)
Co do postanowień, trochę by się ich znalazło pewnie, ale nie lubie tego tak nazywać, wole cele :-) A za Twoje postanowienie Maju trzymam kciuki, żeby się spełniło.
Zmykam dziewczynki w ten mrozne popołudnie do domu, brrr...Najchętniej zostałabym w pracy do rana ;-) Nagrzałam sobie na maksa.
Trzymajcie się ciepło :-)
Co do postanowień, trochę by się ich znalazło pewnie, ale nie lubie tego tak nazywać, wole cele :-) A za Twoje postanowienie Maju trzymam kciuki, żeby się spełniło.
Zmykam dziewczynki w ten mrozne popołudnie do domu, brrr...Najchętniej zostałabym w pracy do rana ;-) Nagrzałam sobie na maksa.
Trzymajcie się ciepło :-)