reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Kala najgorsze jest to, ze to właśnie dojrzałe kobiety tak reagują. Ok 45 lat.:baffled:
A ja tez mam gdzies co kto gada. Z taki falszywcami się nie trzyma, a co zle komu życzą to do nich wróci.

Ja uciekam, bo właśnie skończyłam pracę. PApa
 
reklama
Ja dziewczyny już dawno przestałam się interesować życiem innych a że oni się moim interesują to ich sprawa! Widocznie nie mają innych potrzeb i czasu nie potrafią sobie zorganizować...
A mam wiadomość z ostatniej chwili!!! Teściowa się do nas wybiera!!!!Hahaha!!!!!!!!!! Mój mąż jej powiedział, że ja czuję, że u nich nie jestem mile widziana i że nie przyjeżdżam, bo ona tego nie robi. Zapytał się jej, że jak ona sobie to wyobraża, że jak ja urodzę to wogóle nie ma zamiaru widzieć wnuczki(a)? Powiedziała tylko tyle, że ona nie ma kiedy, bo jak zadzwoni synek (najstarszy) żeby im pomogła z dzieckiem to ona musi jechać!!!!
 
Hej dziewczyny! Szkoda, że w naszym kraju takie dyskusje trzeba prowadzić - ale ja tam jestem zdania, że tak czy siak sobie poradzimy! A z reguły gadają Ci, którzy zazdroszczą....

Klaudusia temat jest ciekawy - to jesteśmy w kontakcie jak coś - z tego co liczę, nie ruszysz wcześniej niż w 2012? No mi by to pasowało, bo mam nadzieję, że druga dzidzia już wtedy będzie na świecie - a ja mam zamiar wtedy jak najszybciej zacząć pracować - siedzenie w domu musi się w końcu skończyć :)) A z tym zatrudnieniem przez męża - myślałam o tym, ale słyszałam, że przy tak krótkim zatrudnieniu przed chorobowym ZUS robi kontrole, a ja nie chciałabym napuszczać kontroli na jego firmę. Wiesz co - postanowiłam rozpisać urlop wychowawczy na pół roku tylko - więc w zależności od tego kiedy zajdę w ciążę to na końcu jeszcze się załapię na chorobowe - będę miała na małą wyprawkę. A może zajdę w ciążę dopiero marzec - maj - to wtedy większość ciąży będę na chorobowym :)) Kto wie co będzie...A jak nie zajdę w ciążę w ogóle to chyba do tego czerwca znajdę jakąkolwiek pracę na przetrwanie. Więc jakiś nowy plan się wyklarował :)

No nic ja robię obiadek i chcę jeszcze z Maciusiem raz w te śniegi uderzyć. Nie ma to jak zahartowanie się...
 
Maja z tymi najazdami na firmę to chyba nie jest tak do końca! Oni sprawdzą najpierw ciebie-dlaczego jesteś na chorobowym. Wiesz mojego męża wujek prowadzi firmę rachunkową i on zatrudniał tam swoją synową, od razu jak dowiedziała się o ciąży to była na chorobowym (teoretycznie a tak na prawdę to pracowała nadal). Kochana luzie różne przekręty robią żeby tylko kasę mieć. A jakbyś 2 miesiące odprowadziła składki to myślę, że by odpuścili.
 
Witajcie Dupeczki!!
Nie bylam jeszcze u gina,bo u nas jest tu inzcej,dopiero polozna przyjdzie do mnie 23.12 i zalozy mi karte!!:baffled:
Moja mama tez zlamala sobie noge i bedzie miala robione badania w kieunku osteoporozy...Oj,Ci nasi rodzice:-(,,,czas leci nieublagalnie.
Ja dzis normalnie padam an cycki:tak:..a mam juz na co,bo mi zaczely rosnac w megaszybkim tempie...i bola:blink:
Dzis mam nastroj kiepski...dojechalam z pracy,udalo mi sie,choc dzis posypalo niezle.
Moj R poszedl na 13-ta do pracy,a ja nie mam jak odespac tej nocki:nerd:
Zaczynam prace o ok 21.00,a koncze o ok,8.00,po prostu jestem detka.
ogolnie jestem drobnej postury i wszystko odczuwam jakos bardziej niz wszyscy:crazy:,choc probuje byc silna.
Musze pracowac do konca,to wtedy posiedze dluzej przy dziecku.
Nalezy mi sie rok macierzynstwa.
Jestem wsciekla,rozdrazniona,zmeczona...i naprawde bez sil.
Emilia ciagle cos ode mnie chce,a sasiad puka co chwile do drzwi,z pytaniem-czy Emilia wyjdzie na dwor---wrrrrrrrrrrrrrr!!!:wściekła/y:
Nie siedze za czeto na bb,bo nie mam czasu kochane,albo jak juz mam czas,to nie mam sily,ale mysle o Was:-D:-D
Ale Wam sie wyzalilam :-)
A tak ogolnie to jest ok:happy2:
 
Igasia ale masz godziny pracy!! Kobitka w ciąży raczej nie powinna pracować w nocy - jak Ty kochana dajesz radę??? Ja bez ciąży bym w nocy nie wysiedziała nigdzie, bo śpioch jestem wielki!!!!!!! Trzymam za Ciebie kciuki, żebyś jak najdłużej uciągnęła i żebyś miała się kiedy wyspać!! Co w ogóle porabiasz na tych nockach??

Klaudusia
to teściowa w końcu ruszy dupsko!! Hehe :))) Cieszysz się, że przyjedzie????

A w ogóle posłuchałam Ciebie z tą fasolą i na jutro robię fasolkę - może chociaż jedna we mnie zostanie :))) A jak nie to może chociaż zamieszkam gdzieś koło Ciebie na księżycu - będzie nam łatwiej firmę prowadzić :)))

No właśnie SOSO co u Ciebie kochana????????

Agniesia
buziaczki dla Ciebie :))
 
Igasia podziwiam Cię ja w pierwszej ciąży szybko uciekłam na chorobowe a pracowałam od 8 do 16.
Karty ciąży też nie posiadam dopiero przy kolejnej wizycie za tydzień czyli w 9 tyg będę miała założoną.
Powodzenia:happy:
Maja ale się uśmiałam z tym księżycem:-D:-D:-D:-D.
Jak sobie pomyśle, że Wy teraz co myślicie to się spełnia to może być ciekawie.:tak:;-):-D
Ściskam Cię i cieszę się, że humorek dopisuje:tak::-)
Klaudusia Ty pucuj w domu, dywan czerwony rozwiń....
 
Dzieki dziewczyny,w pierwszej ciazy krotko pracowalam,
poszlam na wczesniejsze macierzynskie,potem dalam wypowiedzenie
i tym sposobem siedzialam z Emi dwa lata w domu.
Wtedy nie zalezalo mi na pracy,na tej mi zalezy.
Planuje przeniesc sie na dniowki( tak jak moj R),ale najpierw musze udoskonalic moj jez. angielski.
Pracuje w szkole z internatem,jestem takim nocnym wychowawca,dla dzieci i mlodziezy z autyzmem i syndromem aspergera.Glowna siedziba tzn szkola i internaty mieszcza sie wlasnie na wiosce..i tam pracuje w srody,a druga filia,tzn,internat miesci sie w moim miescie, a tam chodze w soboty.
Ogolnie po prostu musze tam byc,aby pilnowac bezpieczenstwa dzieci,niektore przypadki sa latwiejsze,niektore trudniejsze.
Ale najciezsze jest to,ze ciezko wytrzymac cala noc bez snu.
Wczesniej pilam ze trzy kawy,teraz ograniczylam sie do dwoch..i jakos coraz ciezej mi to wszystko idzie.
na szczescie mam tam inernet do dyspozycji,telewizje,kanapy,musze polozyc mlodziez spac i wypisac papiery.
chyba mam kryzys:happy2:
 
Ostatnia edycja:
Witam z rana kochane!!!
Igasia a jaka u Was pogoda? Śniegu dużo?
U nas dziś słoneczko wychodzi i podobno ma zamiar być cieplej niż wczoraj i ma nie wiać wiatr, więc może Wikiego wezmę na sanie. Dziś mąż w pracy to sama będę musiała pchać... Ale lepsze sanki niż wózek!
Wczoraj przyszła sąsiadka na fasolkę i dobrze, że przyszła, bo jakby tak dalej poszło to dzś byśmy się zaczadzili :-D
Agnieszka a nie może być biały? to bym śniegu podsypała więcej :-D
Kochana a jak Ty się czujesz?
Mi to tam nie zależy czy przyjedzie czy nie. Pewnie robi to dlatego, żebym z dzidzią do nich jeździła. Myśli, że jak raz w roku przyjedzie to wszystko będzie super pięknie.
Maja Ty to teraz będziesz miała bliźniaki!!! :tak::-D:-D:-D
 
reklama
Igasia a córeczka chodzi do przedszkola? Jak odsypiasz nockę?
Jak czytam to naprawdę wielki szacun:tak:, praca ciężka, dom, dziecko. Tego się obawiałam u siebie, że jak pójdę do pracy to mi będzie szkoda zostawić :baffled: a i obowiązków domowych też nie ubędzie.
Klaudusia a kiedy odwiedziny szanownej teściowej?czy to jeszcze nic pewnego?
Moja przyjedzie pewnie po remoncie ocenić cośmy zrobili, będzie miała o czym córką mówić. A nie było jej u nas więcej jak pół roku. A może wcale nie przyjedzie bo zła, że jadę do swoich rodziców na święta. Jak w tamtym roku byliśmy w domu to nawet słówkiem nie wspomniała żeby przyjechać na wigilie bo córki u niej były ech.
A czuję się dobrze, dziękuje. Od wczoraj smakuje mi bardzo musztarda:tak::-D mogłabym łyżeczką podjadać.
Powiedz jak u Ciebie? Jak dzidzia kopie? Jak się czujesz?
 
Do góry