Hej dziewczyny witam się i ja!
Kurcze ale żal mi tej Halinki!!! Mnie zastanowiło to, że lekarz w 8 tygodniu nie widzi ciąży
( Ale normalnie strach się bać
( Mam nadzieję, że wszystko u niej się ułoży!! Jak będziesz to czytać Halinka to ja naprawdę mocno trzymam kciuki za Ciebie!!!!!
Klaudusia a Wy na pizzę z Wiktorkiem chodzicie? Ja bym chciała chodzić z Maciusiem, ale jakoś nie widzę siebie latającej za nim po całej knajpie....
Hej obie
Agnieszki i
Soso!! Jak tam Wasze nastroje dziś???
Agnieszka.kk dziś idziesz do pracy??? Trzymam kciuki, żebyś poszła
)
Teraz Wam napiszę co i jak u mnie - bo dziwnie w sumie.
Klaudusia Ty pisałaś, że miałaś sen, że masz synka w brzuszku. To pewnie dlatego, że tak się nakręcasz na dziewczynkę! A ten wielki monitor z Twojego snu już mi się podoba! Mi z kolei się dwa razy dziś śniło, że robię test i mam dwie tłuste kreski. To przez to wczorajsze nakręcanie...Więc o 4 w nocy wstałam do kibelka i stwierdziłam, że jednak robię ten test. Ale to nie była dobra pora, bo poczekałam pół minuty, nic nie było widać, więc poszłam spać. Na szczęście nie rozbudziłam się i spokojne zasnęłam. Ale testu nie wywaliłam tylko rano sprawdziłam. No i jest bladziutka druga kreseczka. ALE JEST WIELKIE ALE....Bo nie wiem kiedy ta kreska się pojawiła - w instrukcji kazali czekać do 5 minut na wynik, ja czekałam pół minuty. A wynik odczytany po 10 minutach jest według instrukcji nieważny i nie należy brać go pod uwagę, bo mogą zajść jakieś reakcje chemiczne. Więc w sumie wynik testu mogę wywalić do śmietnika
)
No więc czekam dalej dziewczyny - ale jakoś mam dziś i tak niezły nastrój i aż mam ochotę sobie suwaczek ciążowy wkleić - żeby popatrzeć, który to byłby tydzień itp. Czekam teraz dalej - myślę, że ten tydzień wiele wyjaśni. Ale biorąc pod uwagę np. historię Halinki to chyba dopiero wizyta u lekarza da mi pewność, że wszystko ok...