reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Agnieszka27 ja też w nocy dostałam @ - jak już wspomniałam z bólu spać nie mogłam, co się jeszcze nigdy nie zdarzyło. I z tego co kojarzę Tobie @ też się około 10 dni spóźniła - chyba, że coś pomyliłam. Agniesia głowa do góry - przynajmniej wiemy o co chodzi i za parę dni nowe staranka. Ja nawet chciałam troszkę zrezygnować z forum, żeby jak najmniej myśleć, ale tak mnie wciągnęło i już Was więcej kojarzę i lubię tu po prostu zajrzeć. I obiecuję Wam, że już nie będę panikować - ale fajnie czasem pogadać. A Tobie Agnieszka27 ślę uściski i buziaki, bo jesteś dla mnie jak siostra teraz ze względu na prawie identyczną sytuację w ostatnim czasie. :-) Mam nadzieję, że się nie zamartwiasz!!!!! Wszystko ma swój cel jakiś...Jak długo Ty się starasz o drugą dzidzię? Ja jak już pisałam to pierwszy cykl, w dodatku zaczęłam w dni raczej niepłodne, bo nie byłam z początku przekonana i co ja głupia sobie wkręcałam? Aż mi się organizm rozregulował.

Ja może niefajnie napiszę - ale kupiłam sobie dziś takie kobiece piwko i będę się delektować...W końcu mogę :)))

I z testami też już obiecuję nie kombinować - w końcu w 99% one są prawidłowe i już nie będę się przyrównywać do 1% dziewczyn, którym test z różnych względów nie wyszedł.

I Klaudusia Tobie gratuluję celnego pierwszego strzału! Zuch mąż a Ty harcerka! :-)

Co ma być to będzie, a z życia trzeba się na bieżąco cieszyć :)))
 
Ostatnia edycja:
reklama
Agnieszka.kk - dzięki! W porównaniu do moich smętków jesteś bardzo oryginalna :) A mi stres już się skończył :-) Miłej wycieczki i całego weekendu ogólnie!
lili stres minął to super :tak:
Również życzę miłego wieczorku :tak:
Hej kobietki!!!
Ja po wizycie u lekarza. Moje wyniki są według ginki super, nie ma co się przejmować. Powiedziała, że żadnych bakterii nie widzi i żebym się nie przejmowała, bo wszystko jest w jak najlepszym porządku. Zbadała mnie, wszystko jest prawidłowo. Na USG we wtorek. Oczywiście fotkę wstawię :tak:
A co u Agnieszki? Miała się odezwać co po wizycie...
klaudusia super że z wynikami jest wszystko ok :tak:
I oczywiście jak będziesz miała foto to się pochwal ;-)
Hej kobitki, ja poszłam wczoraj do gina, stwierdził, że wszystko u mnie ok;-), nie umiał znaleźć przyczyny braku@, kazał zmierzyć hormony a ja w nocy dostałam @:-D.
Cieszę się, że jest, za niedługo kolejne starania i tym razem postaram się tak nie nakręcać.
Agnieszka gdybyś wiedziała że @ w nocy przylezie to byś pewnie 100km do gina nie pędziła ale co zrobić :baffled:
Najważniejsze że @ przyszła i możesz zacząć kolejny cykl starań :tak:


Ja na wizytę w UK prywatnie oczywiście umówię się jakoś po nowym roku i zaczynamy starania,być może w Hiszpanii na urlopie M strzeli w dyszkę :-D będziemy próbować :tak:
My po wycieczce,fajnie było,synek zadowolony najbardziej i oczywiście pod koniec zwiedzania naciągnął mnie na autobus heh :rofl2:
 
Majeczko, ja tak jak i Ty starałam się dopiero pierwszy cykl, może dlatego tak emocjonalnie do tego podeszłyśmy. ;-)
Nie zamartwiam się kochana, dziękuje za miłe słowa.:-) Jestem tylko pod wrażeniem: @ zawsze regularnie a tu po staraniach, taki zbieg okoliczności, organizm szaleje, @ się spóźnia.:szok:
Przez to opóźnienie pierwszy dzień @ przeszłam fatalnie, zwijałam się z bólu.:baffled:

Aga i tak dobrze, że byłam u gina, wiem że tam wszystko dobrze. Lekarz był zdziwiony bo na usg wyglądało tak jakbym była w połowie cyklu:szok:, nawet mi przepisał leki na wywołanie a później chciał monitorować przyrost hormonów.Tymczasem kilka godzin po wizycie dostałam @, co mnie zaskoczyło:szok:, ale się ucieszyłam. Bo jakby mi teraz jeszcze hormony miały szaleć to jooj.


Miłej niedzieli wszystkim
 
Hej kobietki! Melduję się z rana :tak:
Agnieszka.kk ja chciałabym mieć już starszego synka :-) Mój taki jeszcze mamusiowaty. Teraz jak siedzę w domu to nie mogę wyjść nigdzie, bo zaraz płacz. Ale on to ze wszystkimi pójdzie :tak:
Dziewczynki to możecie sobie jeszcze poszaleć :tak::tak:;-)
Patrzyłam właśnie na karmniki dla ptaków, żeby powiesić na oknie ale jak zobaczyłam ceny to postanowiłam sama taki zrobić. W końcu ma się głowę i program do projektowania więc czemu nie skorzystać :-) Efekty pokażę wkrótce...:laugh2: Wiki będzie miał frajdę, bo u nas lata w zimę dużo ptaków. I będzie na lata :tak:
 
Klaudusia trzymam kciuki za karmienie ptaszków! A z moim synkiem bywa bardzo podobnie jak z Twoim! :)

Agnieszka.kk - Hiszpania....wow....to będzie akcja przyjemna :) Nie to co u nas zimne wieczorki i nie da rady latać na golasa po mieszkaniu :-)

Agnieszka27 - ja też dużo o tym myślałam dlaczego tak się stało akurat podczas pierwszych staranek - skoro wcześniej było jak w zegarku. Nie mogę tego wciąż zrozumieć, ale też nie chcę już analizować. I też ta @ jest inna niż wszystkie, ale głównie dlatego, że brzuch mnie bolał mocno jeszcze 3 dni przed @ a tak ogólnie to miałam pobolewania już 2 tygodnie wcześniej :szok:

Ale zastanawia mnie co Twój lekarz powiedział: jesteś w połowie cyklu?????? Czyli masz owulację teraz??? Bo ja też powinnam być w połowie cyklu - ale wczoraj to na przytulanko nie mieliśmy ochoty, bo podczas @ nie lubimy, a dziś w sumie też jest wciąż @, a mój mężunio niestety wyjechał i wróci dopiero jutro rano :-(.

No ale już może nie będę wymyślać :-) Cykl liczę sobie od wczoraj - czyli dziś 2 dzień. No i żeby łatwiej było mi się nie stresować zapisuję się od jutra na fitness - pomaga mi na wszelkie troski! :-) W zdrowym ciele zdrowy duch!!!

Miłej niedzieli i powodzenia każdej z Was w każdej sferze życia!
 
Aga i tak dobrze, że byłam u gina, wiem że tam wszystko dobrze. Lekarz był zdziwiony bo na usg wyglądało tak jakbym była w połowie cyklu:szok:, nawet mi przepisał leki na wywołanie a później chciał monitorować przyrost hormonów.Tymczasem kilka godzin po wizycie dostałam @, co mnie zaskoczyło:szok:, ale się ucieszyłam. Bo jakby mi teraz jeszcze hormony miały szaleć to jooj.


Miłej niedzieli wszystkim
Agnieszka i dobrze że poszłaś,bynajmniej wiesz że wszystko ok:)
A gin wyliczył że jesteś w połowie cyklu?
Hej kobietki! Melduję się z rana :tak:
Agnieszka.kk ja chciałabym mieć już starszego synka :-) Mój taki jeszcze mamusiowaty. Teraz jak siedzę w domu to nie mogę wyjść nigdzie, bo zaraz płacz. Ale on to ze wszystkimi pójdzie :tak:
Dziewczynki to możecie sobie jeszcze poszaleć :tak::tak:;-)
Patrzyłam właśnie na karmniki dla ptaków, żeby powiesić na oknie ale jak zobaczyłam ceny to postanowiłam sama taki zrobić. W końcu ma się głowę i program do projektowania więc czemu nie skorzystać :-) Efekty pokażę wkrótce...:laugh2: Wiki będzie miał frajdę, bo u nas lata w zimę dużo ptaków. I będzie na lata :tak:
Klaudusia jeszcze chwila i Twój synek będzie większy a potem będziesz chciała aby był znowu malusi:))
Jak zmontujesz karmik proszę wklej fotusię:))
Agnieszka.kk - Hiszpania....wow....to będzie akcja przyjemna :) Nie to co u nas zimne wieczorki i nie da rady latać na golasa po mieszkaniu :-)

hehe sama jestem ciekawa jak będzie:))


Życzę wam miłej niedzieli i udanego weekendu:))
 
Wiecie brakuje mi trochę pracy, szkoły... Zawsze było coś do roboty: a to w pracy trzeba było kombinować jak coś się stało, w szkole coś zaprojektować albo coś tworzyć... Brakuje mi tego dlatego nawet z projektu głupiego karmnika będę się cieszyć, bo będę robić to co lubię, to co było moim życiem przez ostatnie 4 lata. Jak urodzę i trochę odchowam drugą dzidzię otwieramy własną firmę oczywiście produkcyjną (to na czym się najlepiej znam) W końcu będę robić to co lubię i najważniejsze, że dla siebie nie dla kogoś za marne gorsze...
 
Wiecie brakuje mi trochę pracy, szkoły... Zawsze było coś do roboty: a to w pracy trzeba było kombinować jak coś się stało, w szkole coś zaprojektować albo coś tworzyć... Brakuje mi tego dlatego nawet z projektu głupiego karmnika będę się cieszyć, bo będę robić to co lubię, to co było moim życiem przez ostatnie 4 lata. Jak urodzę i trochę odchowam drugą dzidzię otwieramy własną firmę oczywiście produkcyjną (to na czym się najlepiej znam) W końcu będę robić to co lubię i najważniejsze, że dla siebie nie dla kogoś za marne gorsze...


Kurcze Klaudusia trzymam kciuki za Twoją firmę! Super, że masz tak sprecyzowane plany, wiesz co później. Ja odkąd jest Maciuś w ogóle nie wiem, co będzie później. Wszystko zależy od tego czy znajdę pracę, kiedy, jaką....A teraz to czy i kiedy zajdę w ciążę...Mam niestety presję czasową, bo do końca roku jestem na wychowawczym, potem albo muszę przedłużyć, albo nie wiem co, bo do starej pracy na 1000% nie wracam. Gdybym była w ciąży to od stycznia mogłabym być już na zwolnieniu - to dla mnie najlepsza opcja, bo brakuje nam kasy.

No ale już się przekonałam, że nie ma nic gorszego niż robić cokolwiek pod presją czasu - tak więc wierzę, że coś się wymyśli :))
 
reklama
Tak rozpisałam sobie ten urlop - mogę go oczywiście przedłużyć (urlop można w trzech częściach brać) - to byłaby moja trzecia część właśnie. Urlop napisałam na razie do końca roku, bo miałam nadzieję, że od stycznia to już będę albo pracować albo będę w kolejnej ciąży. Nie mogę tak po prostu siedzieć w domu, bo potrzebujemy kaski. Takie były plany - no bo jakoś planować trzeba. Ale z drugiej strony jak są plany to się działa pod presją...I takie błędne koło się tworzy.
 
Do góry